Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Polowanie rozpoczęło się nagonką. Psy rzuciły się w pogoń zwęszywszy zwierza. Nagle z gęstej knieji lasu wyłoniła się potężna sylwetka niedźwiedzia. Drapieżnik wspiął się na tylnie łapy rycząc i łamiąc gałęzie okolicznych drzew. Najbliżej niego...
Istotnym składnikiem szlacheckiego życia i kultury były zwyczaje, które wzbogacały ich codzienne życie i dostarczały rozrywki. Jedną z takich rozrywek było polowanie, które trwało od wschodu do zachodu słońca. Według tradycji...
niestety – chybiono. Przestraszony i wylękniony niedźwiedź powędrował w kierunku polan, gdzie ukryci byli Tadeusz wraz z Hrabią. Zwierz ugodzony począł niszczyć wszystko na swojej drodze, walcząc
mszę. Tadeusz spóźnił się, ponieważ zaspał. Psy myśliwskie ruszyły w las. Myśliwi w ciszy czekali jak dalej potoczy się polowanie. Czy uda się zabić niedźwiedzia? Nagle Wojski przyłożył ucho do ziemi
muszą zebrać się bardzo wcześnie. Reszta dnia mijała na podkuwaniu koni i przygotowywaniu broni. Następnego dnia w Soplicowie od rana trwały przygotowania do polowania na niedźwiedzia. Po odpowiednim
. Przestraszony i rozdrażniony niedźwiedź kieruje się w stronę polan, gdzie ukryci są Tadeusz wraz z Hrabią. Zwierz ugodzony zaczyna niszczyć wszystko na swojej drodze, wyrywa krzewy, drzewa, torując drogę
sobie nowy cel. Zmierzał ku polom. Nie stało tam wiele straży. Wojski, Tadeusz i Hrabia- tylu z nich rozpoznałem. Ni stąd ni zowąd, na zwierza znów rzuciły się ogary. Rozwścieczony niedźwiedź wstał na