profil

"Człowiek nie kamień" - jaki komentarz do słów J. Kochanowskiego dopisali twórcy różnych epok.

poleca 85% 371 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski Aleksander Fredro Adam Mickiewicz Homer Inny Świat

Cytat ten jest syntezą doświadczeń J. Kochanowskiego jako poety, filozofa i człowieka. Uważam, że życie i twórczość poety, ukazuje nam klęskę stoicyzmu. Daje mi to do zrozumienia, że człowiek jest przede wszystkim istotą, którą targają uczucia. Człowiek nie potrafi zachować pełnego obiektywizmu i spokoju gdyż jest on z natury subiektywny. Nie potrafi wznieść się ponad uczucia, gdyż są one integralną jego częścią.
Spróbuję przedstawić teraz różnych bohaterów z różnych epok literackich, aby udowodnić iż istota ludzka targana jest przez siły nad którymi nie potrafi do końca sprawować kontroli.

Klasycznym przykładem, który nam udowadnia wyższość pokusy nad rozsądkiem jest „Illiada” Homera. Prywatne szczęście jednostki przytłumiło obiektywne spojrzenia na rzeczywistość, czego efektem była straszliwa wojna pochłaniająca wiele ofiar. Warto zauważyć, iż bogowie Greccy również byli bardzo podobni do ludzi – snuli spiski, kierowała nimi zazdrość, ambicja, chciwość, itp. - czyli kierowali się uczuciami, a nie rozsądkiem.

W epoce romantyzmu mamy wiele przykładów gdzie uczucia biorą górę nad rozsądkiem, czego owocem jest zazwyczaj tragiczny koniec. „Dziady cz. II” A. Mickiewicza przedstawia romantycznego Gustawa, który zakochany, doznaje rozczarowania i zdrady ze strony ukochanej. Wynikiem tego jest popełnienie samobójstwa – czyli jeden z najbardziej nierozsądnych czynów na jaki stać jednostkę ludzką. Podobnie „Kordian” J. Słowackiego w pierwszym akcie popełnia samobójstwo z powodu nieszczęśliwej, platonicznej miłości do Laury.
„Pan Tadeusz” A. Mickiewicza ukazuje nam bohatera kierującego się przede wszystkim uczuciami. Jacek Soplica jest człowiekiem porywczym, nieopanowanym, prowadzącym hulaszczy tryb życia. Kieruje się uczuciami, a rozsądek jest mu obcy. Dopiero po tragicznej śmierci Stolnika (który ginie z jego rąk) następuje metamorfoza głównego bohatera, który poświęca resztę swojego życia wyższym ideałom. Również zauważamy w tym utworze charakterystykę polskiej szlachty, której jest daleko od stoickich ideałów. Podobnie jak w lekturze „Zemsta” A. Fredry, która w sposób komiczny ukazuje polską szlachtę, poprzez pryzmat kłótni Cześnika i Rejenta.

Podsumowując epoka romantyzmu jest okresem kiedy to główni bohaterowie byli dalecy od rozsądnych czynów. Kierowała nimi przede wszystkim „siła uczuć”. W epoce tej uczucia brały górę nad rozumem. Może lubimy literaturę romantyczną dlatego, że odzwierciedla ona nasze marzenia o miłości czystej, nierozsądnej, szalonej, w której nie ma wyrachowania ?

Bohaterowie pozytywistyczni są ludźmi „stąpającymi twardo po ziemi”, choć tutaj również zauważalny jest wpływ uczuć na obiektywne postrzeganie rzeczywistości. Sztandarowym przykładem jest Stanisław Wokulski – główny bohater lektury „Lalka” B. Prusa. Uważam, że jest to romantyk umieszczony w realiach pozytywizmu, który był w stanie poświęcić swój majątek życia tylko po to, aby zdobyć ukochaną kobietę. Jest to mój ulubiony bohater literacki z tego okresu, gdyż wydaje mi się ona najbardziej ludzki. Przez całe życie uczciwą pracą dążył do osiągnięcia szczęścia i odpowiedniego zaplecza finansowego. Chciał realizować wyższe cele w swoim kraju, lecz doznał rozczarowania zarówno ze strony arystokracji jak i ukochanej kobiety – Izabelli. Wyobcowany ze społeczeństwa i zraniony przez kobietę prawdopodobnie opuścił Polskę.
Odosobnionym przykładem jest doktor Judym w utworze „Ludzie bezdomni” S. Żeromskiego. Jest to człowiek bez skazy od samego początku. Kieruje się wartościami najwyższymi, lecz moim zdaniem utopijnymi. Wyrzekając się szczęścia osobistego staje się zarazem przykładem bohatera, który potrafi z dystansem podchodzić do swoich uczuć. Postać Judyma jest wzorcowa, lecz moim zdaniem zbyt wyidealizowana by mogła być prawdziwa dla czytelnika. Osobiście nie potrafię się identyfikować z taką postacią. Jest ona dla mnie jedynie niedoścignionym ideałem.
Warto jest wspomnieć o Kmicicu. Jest to kolejny przykład, że istota ludzka nie potrafi odizolować swoich uczuć. Uważam, że Kmicic ma wiele wspólnego z Jackiem Soplicą, gdyż obydwaj pokutowali za swoje grzechy młodości, poprzez oddanie się służbie dla swojego kraju. Słuszne postępowanie Kmicica, procentuje pod koniec utworu szczęściem osobistym jak i odzyskaniem przez Polskę wolności.

W literaturze wojennej często poruszany jest temat zachowania się jednostki ludzkiej w warunkach ekstremalnych. Trudno tu mówić o stoicyzmie jeśli człowiek musi walczyć o swoje przetrwanie. Ludzie w takiej sytuacji kierowali się głównie instynktem, rozum znajdował się na drugim planie. W utworach takich jak „Inny świat” H. Grudzińskiego, czy „Jeden dzień I. Denisewicza” A. Sołżenicyna często spotykamy z powszechną znieczulicą, częstym brakiem wyższych ideałów. Człowiek w takich warunkach rzeczywiście potrafi odgrodzić się od wszelkich uczuć, koncentrując się na własnym przetrwaniu. Jednak uważam, że jest nieporozumieniem ekstrapolować postępowanie człowieka zlagrowanego (czy złagrowanego) na świat w którym żyjemy, gdyż panowały tam całkiem inne warunki – rodem z innego, nierzeczywistego świata. Nie będę komentował co było złe, a co dobre bo nie wiem jak sam postępowałby w tak nieludzkich sytuacjach. Warto jednak podkreślić, że nawet w tak ekstremalnych sytuacjach można było spotkać się z humanitarnymi reakcjami.

Podsumowując myślę, że człowiek targany jest przez dwie siły: siłę rozumu i siłę uczuć. Prawdziwa istota ludzka nie potrafi do końca odseparować się od tych dwóch fundamentalnych sił, które nas określają. Stanowią naszą integralną część, a brak którejkolwiek z nich prowadzi do degradacji i wyalienowania z naszego społeczeństwa. Zgadzam się ze słowami J. Kochanowskiego, że „człowiek nie kamień”, a doskonałym przykładem tego są doświadczenia życiowe poety.


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty