profil

Sarmata o sobie i my o Sarmacie

Ostatnia aktualizacja: 2021-06-09
poleca 85% 513 głosów

Ignacy Krasicki

W wieku XVII całą szlachtę polską jednoczyło poczucie narodowej potęgi, przekonanie o świetności polskiego ustroju, monarchii ograniczonej prawami stanu szlacheckiego, nadto świadomość tradycji rodowej i starodawności sarmackiej, co wiązało się z ideą pochodzenia Polaków jakoby od starożytnych Sarmatów. Duma z tego potężnego sarmackiego dziedzictwa była też nieodłączną cechą barokowej mentalności. Dopiero z czasem ukształtowało się ujemnie nacechowane określenie sarmatyzm oznaczające całokształt siedemnastowiecznych obyczajów i kultury szlacheckiej, zwykle utożsamianych z samowolą, zacofaniem, pogardą, niechęcią do cudzoziemców, dewocją i ciasnym tradycjonalizmem. Szlachcic - rycerz był obrońcą złotej wolności, systemu społeczno - państwowego, który gwarantował mu uprzywilejowane miejsce w Rzeczypospolitej. W ideologii sarmackiej ujawniły się również hasła mesjanistyczne, wspomagane i rozwijane przez Kościół. Polska, a więc rycerska szlachta miała odegrać szczególną rolę w całej wschodniej Europie poprzez krzewienie idei chrześcijańskich. Szlachcic - obrońca wiary, obrońca Najświętszej Marii Panny stawał na straży suwerenności chrześcijaństwa Europy, strzegł przed niebezpieczeństwem pogaństwa i innowierstwa. Polska pełniła w ideologii sarmackiej "przedmurze chrześcijaństwa", najdalej na Wschód wysuniętego bastiony Rzymu.

Pisarze tego okresu (Pasek, Potocki, Niemcewicz, Krasicki) podjęli zdecydowaną krytykę wielu przejawów życia szlacheckiego, akcentując zwłaszcza nierealizowanie przez nią podstawowych zasad ideologii sarmackiej. Krytyce nie podlegała sama ideologia, ale właśnie odstępstwa od niej.

Typowym przykładem Sarmaty jest Jan Chryzostom Pasek, który taki wzorzec opisał w swych "Pamiętnikach". Ich bohater realizuje ten ideał szlachcica, żołnierza, ziemianina. Wykształcenie bohater, narrator i autor jednocześnie zdobył u jezuitów. Nie jest ono więc zbyt gruntowne czy wielostronne. Takie wykształcenie wywierało wpływ na konserwatyzm myślowy, który przejawiał się w niechęci do wszystkiego co w jakikolwiek sposób mogłoby zmienić istniejący stan rzeczy. Według Paska nie potrzeba żadnych zmian ani reform, jedyne niebezpieczeństwo zagrażające ojczyźnie to najazdy nieprzyjacielskie i przed nimi należy się bronić. Walcząc w obronie kraju nigdy nie zapominał o własnym interesie, wielu ludzi bogaciło się na wojnie. W imię "złotej wolności" potępiał senatorów, którzy domagali się dziedziczności tronu polskiego i ukrócenia szlacheckiej anarchii. Nie dostrzegał nędzy ludu, naród utożsamiał ze szlachtą. Pasek wysoko ceni odwagę, męstwo i dzielność wyżej niż mądrość i rozwagę. Często mówi o honorze rycerskim dopuszczając się czynów zupełnie nierycerskich. Bicie czy torturowanie poddanych nie wykraczało jego zdaniem poza ramy honoru. Pasek pochwala ideały ziemiańskie, spokojne życie na wsi, bliskość natury, ale ich nie realizuje. Podobnie ustosunkowuje się do ideałów obywatelskich, dostosowuje je do własnych potrzeb. Wyśmiewa inne narody chwaląc kraj rodzinny. Chwali w nim to co najmniej zasługuje na poparcie, samowolę szlachecką, słabość władzy królewskiej, bezrząd, pusty skarb, całkowitą zależność poddanych od panów, to zgodnie z tym o czym pisze miałoby świadczyć o przewadze Polski nad innymi państwami. Mówi także o teorii, że Polska jest "przedmurzem chrześcijaństwa". Idee mesjanistyczne głosiły wiarę w opatrzność Boga, który Polaków obdarzył szczególną miłością. Ideały katolickie uległy u Paska spłyceniu i prymitywizacji. Bohater "Pamiętników" często chodzi do kościoła, bierze udział w pielgrzymkach, a przy tym dokonuje najazdów na cudze domy, katuje poddanych. Taki katolicyzm usprawiedliwiał nietolerancję i przesądy, był powierzchowny, jego źródeł można dopatrywać się w jezuickim wychowaniu.

Utworem, który ośmiesza stare tradycje sarmackie panujące w XVII wieku wśród szlachty jest "Powrót posła" Juliana Ursyna Niemcewicza. Obrońców starego porządku reprezentują w utworze starosta Gadulski, jego żona i Szarmancki. Gadulski chwali się swoim nieuctwem:

"Ja co nie czytam lub przynajmniej mało,
Wiem, że najlepiej jak przedtem bywało".


Sądzi, że stary porządek ze "złotą wolnością szlachecką", z liberum veto jest najlepszy. Wspomina czasy saskie, kiedy to "człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni" i "wszyscy byli kontenci, robiono co chciano". Ostro atakuje "nowomodne głowy". Według starosty Polska nie powinna zawierać sojuszów z najbliższymi sąsiadami i siedzieć cicho. O istnieniu wysokich wartości moralnych nie świadczy bowiem prostota obyczajów. Nic tu nie było prostego, było najwyżej nieokrzesane, a to wynikało z ciemnoty i nieuctwa, za którym kryła się chciwość, niczym nie opanowana żądza zdobycia majątku, tyranizowanie dzieci. Pieniądz stał się głównym motorem postępowania: "U waćpana maksymy w najpierwszym są względzie - co u mnie, to pieniądze" - mówi Starosta. Zanikło poczucie sprawiedliwości. Starosta wezwany przez rozjemcę przy podziale majątku między synów Chorążego, nie tylko dopuszcza do niesprawiedliwości, ale jeszcze pochwala ją, a drogą, która do niej prowadzi, napełnia go zachwytem. Mówi:

"Powiadam, że uparty człek zawsze wygrywa.
Świeży mam tego przykład: rok ledwie upływa,
Kiedy byłem na dziele Chorążego synów;
Najstarszy jak się uparł o kilka tam młynów,
Niesłusznie, prawda; cośmy się go naprosili,
I nie; i nie! Nareszcie bracia ustąpili -
Powiedzże waćpan teraz, że uparty traci".


Fałszywy jest także patriotyzm konserwatystów szlacheckich, będący w istocie tylko ślepym, bezrozumnym przywiązaniem do tradycji, przywiązaniem wypływającym z dogmatycznego sposoby myślenia, ze strachu przed logiką. Jest to tylko wstręt do wszelkiej nowości, wszystko jedno jakiej, uparte powtarzanie, że "tak jest najlepiej, jak przedtem bywało". Tych osobliwych patriotów nie obchodzi, czy własne państwo jest suwerenne, samodzielne, zdolne do obrony, czy rozwija się gospodarka. Gadulski mówi:

"Prawda, z tego wszystkiego przyjść do czubów może;
I tak było po śmierci Augusta Wtórego.
Ci bili Sasów, owi Leszczyńskiego,
Palili sobie wioski; no i cóż to szkodzi?
Obce wojsko jak wkroczy, to wszystko pogodzi".


Wspomniane przykrości są przy tym drobnostką w porównaniu z korzyściami, jakie przynosi wolna elekcja i bezkrólewie:

"Potem amnestia: panom buławy, urzędy,
Szlachcie dadzą wójtostwo, obietnice, względy".


A więc i tu motorem wszystkiego jest nadzieja zysku. Niemcewicz demaskuje w "Powrocie posła" nieuctwo, ograniczoność horyzontów myślowych konserwatystów, ukazując jednocześnie nicość staroszlacheckiej, sarmackiej moralności.

Kolejnym autorem poruszającym w swej twórczości sprawy związane z sarmatyzmem jest Ignacy Krasicki. Satyra "Do króla" jest mistrzowską formą obrony Stanisława Augusta i krytyką jego przeciwników. W ich usta wkłada poeta niedorzeczne zarzuty skierowane przeciwko królowi, które w rzeczywistości są godnymi pochwały zaletami monarchy: młodość, polskie pochodzenie, mądrość, troska o poddanych. Takie stawianie sprawy demaskuje głupotę i wstecznictwo myślenia konserwatystów szlacheckich, o czym mówi autor z ironią często bolesną i zaprawioną goryczą.

W kolejnej satyrze "Pijaństwo" obnaża on złe nawyki polskiego społeczeństwa: źle pojmowaną gościnność, sposób podejmowania gości, to że do napicia się dobry jest każdy pretekst. Mówi o zgubnym wpływie nałogu i zaletach wstrzemięźliwości. Opis ten doskonale pasuje do sarmackiej szlachty XVII wieku.

W "Świecie zepsutym" potępia Krasicki upadek dobrych obyczajów. Konfrontuje przeszłość z teraźniejszością na niekorzyść tej drugiej. Oburza się z powodu braku szacunku dla tradycji przodków, na jawne wykraczanie poza normy moralne: lekkomyślne małżeństwa, popularność rozwodów, odejście od wiary. Demaskuje obłudę dobrych manier i eleganckich pozorów u swoich współczesnych, oskarża ich o zaprzepaszczenie dziedzictwa ojców, zanik wartości i upadek państwa. Namawia on jednak aby się nie poddawać i ratować kraj jak "tonący okręt".

Chociaż od czasów pełnego rozkwitu i bujności sarmatyzmu w Polsce minęło kilka wieków to jednak w każdym z nas pozostało trochę tej niezbyt chwalebnej spuścizny narodowej. Nadal często wywyższamy swoją ojczyznę i naród ponad inne, mamy zbyt wygórowane poczucie dumy narodowej. Często również można zauważyć przesadną ceremonialność, które wspaniale została rozwinięta w XVII wieku przez szlachtę. Pozostała nam również bardzo mocna wiara i pobożność oraz to, że Matka Boska jest uważana za Królową Polski, a jej kult w naszym kraju jest niespotykany nigdzie indziej na świecie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

ciesze sie ze jest ten serwis i ta praca:) Po zapoznaniu sie z wypracowaniem mialam wreszcie pomysl na wlasna tworczosc, na ten sam temat:) - jak ci nauczyciele sie powtarzaja!;)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 7 minut