profil

Porównaj różne ujęcia motywu cierpienia. Odwołaj się do wybranych przez ciebie epok

poleca 85% 594 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Gustaw Herling Grudziński Goethe

Trzeba sobie zadać na początku pytanie czym jest dla nas cierpienie? Cierpienie stanowi nieodłączny element ludzkiego życia. Tak jak miłość, radość, szczęście, tak i cierpienie jest jednym z wielu doznań ludzkich. Cierpimy, ponieważ mamy uczucia, nie jesteśmy obojętni. Utrata ukochanej osoby, nieszczęśliwe wydarzenie czy po prostu brak powodzenia w życiu to powód cierpienia. Cierpienie objawia się płaczem, chęcią schowania się przed światem, tzw. Czarnymi myślami. Czasem jest bardziej spektakularne-, kiedy cierpiący krzyczy, złorzeczy Bogu, życiu, innym ludziom, chcąc w ten sposób pozbyć się złych emocji. Cierpimy fizycznie, kiedy nas coś boli i psychicznie, kiedy jest nam źle. Umiejętność zachowania godności w cierpieniu przezwyciężania rozpaczy to naprawdę wielka sztuka. Cierpienia i bólu doznają każdego dnia ludzie wokół nas. Wielokrotnie stajemy się bezradni wobec czyjegoś nieszczęścia, wiedząc, że żadne nasze słowa nie przyniosą pocieszenia.
Geneza toposu cierpienia wywodzi się ze starożytności, a jego pierwsze realizacje znajdujemy zarówno w biblii jak i w mitologii. W Biblii zostaje wprowadzony przez Hioba, głównego bohatera jednej z ksiąg. Zostaje on boleśnie doświadczony przez Boga w postaci trądu, utraty bliskich i wszystkiego co było dla nie go ważne, co dostarcza mu wielu cierpień. Można więc stwierdzić, że w biblii cierpienie jest niezawinione, bohaterowie cierpią bez żadnej przyczyny, za nic.
Natomiast Grecy inaczej tłumaczą cierpienie. W „Mitologii” Jana Parandowskiego spotykamy Prometeusza – tytana, któremu przypisywane jest stworzenie człowieka, a także kradzież. Zostaje on ukarany przez bogów za swoje nieposłuszeństwo. W mitologii natomiast cierpienie zazwyczaj jest uzasadnione jakimś czynem.
Francuski mąż stanu oraz pisarz Georges Clemenseau napisał Najgorszym cierpieniem jest duszy chłód. Ten cytat dobrze obrazuje powieści Goethego pt. Cierpienia młodego Wertera, gdzie możemy zauważyć różne motywy cierpienia. W utworze szczególnie cierpi tytułowy bohater. Jest to młody mieszczanin bezgranicznie zakochany w Locie - dziewczynie zaręczonej z bogatym szlachcicem. Uczucie rozwijające między nimi staje się sensem ich życia, dla Wertera jest nie mniej ważne od powietrza, którym oddycha. Fundamentem uczucia Wertera i Loty było specyficzne porozumienie bez słów, metafizyczna więź nie mająca nic wspólnego z miłością fizyczną, czyli oderwanie od świata materialnego i oddanie się czystemu uczuciu. Czynnikiem, który pchnął Wertera do samobójstwa była decyzja jego ukochanej - on mógł dać jej wielkie uczucie, szczęście i spełnienie w miłości, jednak nie był w stanie zapewnić jej bytu tak dostatniego jak Albert, Lota wybrała więc narzeczonego. Wcześniej wspomniana nieszczęśliwa miłość, była konsekwencją, która staje się wyobcowaniem oraz samotnością głównego bohatera Goethe’go. Nie potrafi on odnaleźć dla siebie miejsca w otaczającym go świecie, nie jest w stanie dostosować się do obowiązujących schematów i konwenansów, a przede wszystkim odczuwa trudny do zrozumienia przez innych ból istnienia (weltschmerz), odbierany jako szaleństwo. W końcu wyczerpany sytuacją i swoją bezsilnością popełnia samobójstwo. Możemy z pewnością powiedzieć, iż w utworze Goethe‘go mamy do czynienia z trzema rodzajami cierpienia, jakimi są nieodwzajemniona miłość ukochanej Lotty, Weltschmerz czyli ból istnienia, oraz samotność. Nie dość, że Wertera odrzuciła Lotta, to również społeczeństwo. Z tego powodu jest on ogromnie samotny, i czuje ból istnienia, czuje się niezrozumiany, ale przecież w taki sposób byli kreowani bohaterowie romantyczni, niezrozumiani przez wszystkich. Ta powieść pokazuje, że najgorszym cierpieniem jest odrzucenie przez drugą osobę. Niemiecki pisarz Christian Friedrich Hebbel kiedyś powiedział, że Podstawą cierpienia jest trwanie, Podstawą radości jest chwila, lecz Werter nie potrafi pogodzić się ze swoim losem, nie potrafi trwać w swoim cierpieniu, nie znajduje żadnego odpowiedniego wyjścia w tej sytuacji do dalszego życia. Ucieka do ostatniej rzeczy jaka mu pozostaje. Jest nią śmierć.
Próbę samobójczą podejmuje także Stanisław Wokulski główny bohater Lalki Bolesława Prusa, cierpiący podobnie jak Werter. Wokulski jest samotnikiem ukrywającym swoje uczucia przed innymi ludźmi, a jednocześnie obdarzony dużą samoświadomością Nasz bohater mówi o sobie: „We mnie jest dwu ludzi”. Jeden to rozsądny, przedsiębiorczy kupiec, kapitalista potrafiący powiększyć swój majątek, społecznik i naukowiec. Drugi to raczej „wariat”, marzyciel pragnący wszystko poświęcić ukochanej Izabeli, idealista, samotny, posuwający się nawet do prób samobójstwa. Samotność Wokulskiego jest uzasadniona, bo nie był on obdarzony sympatią wśród otaczających go ludzi i czuł się z tym źle. Jest skrytym człowiekiem, nikomu się nie zwierza, nawet przed Rzeckim dużo rzeczy ukrywał. Jego indywidualizm to także pewnego rodzaju samotnictwo. Stanisław był też słaby psychicznie, podatny na depresję i ból istnienia. Zamiłowanie do podróży też było dla niego formą bycia samemu, zadumy nad własnym losem, sensem życia. Nawet końcowe losy bohatera nie są do końca znane. Nie wiemy, co się z nim stało. Czy zginął w ruinach zamku zasławskiego, czy może wyjechał za granicę, uciekając przed nieżyczliwymi mu ludźmi? Jedno jest pewne, cierpi on z powodu odrzucenia przez ludzi tym bardzie Izabeli, co jest konsekwencją jego samotności. Cytat Feliksa Rajczaka mówi, że Cierpienie uczy mądrości, a mądrość - spokoju ducha. Wokulski był człowiekiem niezwykle mądrym, ale mądrość życiową zrozumiał za późno, i podobnie jak Werter prawdopodobnie popełnia samobójstwo, z powodu samotności, a tym bardziej chłodu duszy. Uważam również, iż główny bohater doznaje spokoju duszy, ale dopiero w momencie samobójstwa. Bolesław Prus, pozytywista przedstawia nam dramatyczna postać, który z sercem romantyka boryka się ze swoimi rozterkami życiowymi, będąc człowiekiem zamkniętym w sobie. Można więc powiedzieć, iż główny bohater cierpi z wielu powodów, takich jak niezrozumienie, nieodwzajemniona miłość a, również z powodu swojej osobowości.
Gdyby nie było w życiu ludzkim na ziemi rzeczy ,wobec których nasza wyobraźnia rozkłada ręce, musielibyśmy w końcu złorzeczyć rozpaczy przenikającej literaturę zamiast szukać w jej utworach nadziei właśnie te słowa z Wieży Gustawa Herlinga-Grudzińskiego są dobrym cytatem do przedstawienia bohaterów tego opowiadania.
Jest to pisarz, który mocno podkreśla etos człowieczeństwa, szukając w tym wszystkim Boga, chociaż jego bohaterowie nie doświadczają obecności Wszechmogącego. Grudziński swoich bohaterów stawia w ciężkich sytuacjach życiowych jak na przykład trąd, utrata bliskich, samotność, obłęd – czyli można powiedzieć wobec cierpienia i śmierci. Wszystkie opowiadania Grudzińskiego mają wymiar religijny i są głęboko zakorzenione w biblii, można rzec w Księdze Hioba. „Wieża” jest właśnie przykładem takiego opowiadania. Autor sytuuje tutaj losy dwóch bohaterów: Lebrossa, czyli trędowatego, skazanego na samotność i wygnanie, oraz emerytowanego nauczyciela, który stracił całą rodzinę w trzęsieniu ziemi i żyje tylko myślą śmierci. Obydwaj zostali dotknięci Hiobowym nieszczęściem, Lebrosso jest jakby przedłużeniem religijnej postawy Hioba, nie ustaje w modlitwie i ufa Bogu, natomiast nauczyciel tak samo jak Hiob cierpi z powodu utraty rodziny. Lebrosso choć jest samotny i cierpi z tego powodu, to nie myśli o sobie lecz o innych. Nie spotyka się z ludźmi, bo nie chce ich zarazić. Hoduje róże, lecz ich nie dotyka by dzieci, które do niego przychodzą mogły je zrywać. Lebrosso trwa w swojej niedoli, ale na widok dzieci w swoim ogrodzie się cieszy. Nauczyciel natomiast żyje w samotności z własnego wyboru, izoluje się od ludzi. Nie chciał się widzieć nawet z odwiedzającym go księdzem, czeka na śmierć i nie potrzebuje religii. Lebrosso również myśli o śmierci, w momencie po śmierci ukochanej siostry, również dotkniętej trądem, zawładnęła nim złość, wściekłość i próbuje podpalić wieże i siebie. Uratowała go biblia pozostawiona przez siostrę i jej miłość do niego. Po tym resztę dnia spędził na czytaniu księgi Hioba. W celi Lebrossa narrator autorski znalazł krzyż zżarty rdzą, ciało Ukrzyżowanego wygląda jakby był cały we wrzodach, Chrystus zamiast korony cierniowej ma na głowie jakąś obręcz żelazną wyglądającą jak obrączka ślubna. Czyli Grudziński również ukazuje, że Lebrosso cierpi tak jak Chrystus na krzyżu. Korona cierniowa i krzyż mają tu duże znaczenie, gdyż obydwa te słowa oznaczają ból, cierpienie, męczeństwo. Dobrze opisują to słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego Nie trzeba czekać, aż zdejmą krzyż z naszych ramion; Wystarczy się z nim pogodzić, a już jest lżej. Lebrosso jak Chrystus pogodził się ze swoim losem i dlatego łatwiej mu było żyć. Szczególny komentarz odautorski jest zawarty w postaci kamiennego pielgrzyma. Rzeźby usytuowanej u stóp góry Świętego Krzyża w Kielieckiem, autor wspomina legendę ludową. Pielgrzym ten jest zwrócony twarzą ku opactwu, przesuwa się co rok na klęczkach o ziarnka maku i gdy osiągnie szczyt, nastąpi koniec świata. W tym symbolicznym obrazie tragicznej wędrówki człowieka krzyżują się dwie perspektywy, pierwszą wyznacza tradycja – mądrość ludu jego wiara i pobożność; drugą rysuje współczesność. Wartością najwyższą jest życie i postawa pielgrzymowania, dążenie wzwyż, szukanie Boga wbrew rozpaczy i wbrew samotności. Kamienny pielgrzym jest komentarzem odautorskim do postaci Lebrossa i to właśnie on wybrał trudną wspinaczkę. Drugi bohater, nie podjął się wspinaczki. Zniszczy go skurcz strachu w obliczu rzeczywistej śmierci. To zadanie wypowiada narrator nie w bezpośrednim związku z postacią nauczyciela, ale na marginesie rozważań o „wiecznej samotności”, która jest jak „sen śmierci”. Tego snu budzi albo skurcz strachu przed rzeczywistą śmiercią, albo też wyzwala z niego miłość do ludzi i szukanie Boga, zaufanie Bogu. Właśnie tak żył Trędowaty. Współczesny Hiob nie zawsze umie modlić się i zaufać Bogu, zawsze jednak powinien podjąć trud posuwania się choćby o ziarnko maku na szczyt świętej góry, zdaje się mówić Herlinga – Grudziński.
Cierpienie to straszna, ale zarazem ludzka rzecz. Żaden człowiek nie chciałby zostać dotknięty jakimkolwiek cierpieniem, lecz bez cierpienia nie da się żyć. Człowiek cierpi zawsze z powodu swoich błędów, ale się na nich uczy. Tak samo powiedział dawno temu tragik grecki Ajschylos Cierpienie jest najlepszym nauczycielem. Człowiek nie może żyć bez cierpienia, bo przecież cierpienie uczy nas życia. Słowa Księdza Jana Twardowskiego najlepiej według mnie oddają sens cierpienia:
Biedna rozpaczy
uczciwy potworze
strasznie ci tu dokuczają
moraliści podstawiają nogę
asceci kopią
święci uciekają jak od jasnej cholery
lekarze przepisują proszki żebyś sobie poszła
nazywają cię grzechem
a przecież bez ciebie
byłbym stale uśmiechnięty jak prosię w deszcz
wpadałbym w cielęcy zachwyt
nieludzki
okropny jak sztuka bez człowieka
niedorosły przed śmiercią
sam obok siebie

Bibliografia:

Porównaj różne ujęcia motywu cierpienia w literaturze. Odwołaj się do przykładów z różnych epok.

I. Literatura podmiotu:
1. Prus B., Lalka Powieść w trzech tomach, Warszawa 1969
2. Goethe J.W., Cierpienie młodego Wertera, Warszawa 1992
3. Herling-Grudziński G., Wieża w Opowiadania zebrane, Poznań 1990

II. Literatura przedmiotu:
1. Chrząstowska B., Znaki Cierpienia [w:] Literatura współczesna „źle obecna” w szkole. Wrocław 1990
2. Janion M., Gorączka romantyczna, Kraków 2000. s.284-285, 416-417
3. Józefczyk K., Zdasz Maturę z języka polskiego Motywy literackie część I, Łódź 1998. s. 55-56
4. Opaliński W., Słownik symboli, Wiedza Powszechna, Warszawa 1990, Hasło:
„Korona cierniowa”; „Krzyż”
5. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych: Księga Joba, Wydawnictwo Pallottinum Poznań - Warszawa 1971
6. Szweykowski Z., Lalka Bolesława Prusa. Warszawa 1927. s.186-251
7. Twardowski T., Oda do rozpaczy [w:] Wiaro Malutka, Kraków 1989

IV. Materiały pomocnicze:

Zestawienie cytatów

Ks. Jan Twardowski, Oda do rozpaczy

Biedna rozpaczy
uczciwy potworze
strasznie ci tu dokuczają
moraliści podstawiają nogę
asceci kopią
święci uciekają jak od jasnej cholery
lekarze przepisują proszki żebyś sobie poszła
nazywają cię grzechem
a przecież bez ciebie
byłbym stale uśmiechnięty jak prosię w deszcz
wpadałbym w cielęcy zachwyt
nieludzki
okropny jak sztuka bez człowieka
niedorosły przed śmiercią
sam obok siebie

Ajschylos, Cierpienie jest najlepszym nauczycielem

G. Clemenceau, Najgorszym cierpieniem jest duszy chłód

F.CH. Hebbel, W ogóle podstawą cierpienia jest trwanie,
Podstawą radości jest chwila.

F. Rajczak, Cierpienie uczy mądrości, a mądrość – spokoju ducha.

S. Wyszyński, Nie trzeba czekać, aż zdejmą krzyż z naszych ramion;
Wystarczy się z nim pogodzić, a już jest lżej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut