profil

Miłość i śmierć

poleca 29% 14 głosów

Zastanawia w wielu utworach pokrewieństwo dwu sfer tematycznych: śmierci i miłości. Już Jan Andrzej Morsztyn, barokowy poeta paradoksu, pisze:

Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości,
Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości,
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.

(Jan Andrzej Morsztyn, Do trupa)

Również czerpiący obficie z poetyki baroku poeta współczesny Stanisław Grochowiak sygnalizuje pokrewieństwo miłości ze śmiercią. Sugeruje to zresztą sam tytuł jego tomiku Rozbieranie do snu:


(Stanisław Grochowiak, Introdukcja)

Zwróćmy uwagę na elementy turpistyczne, na zamiłowanie do brzydoty i naturalizmu, na całowanie „w puder (...) i mięso”. Całowana, budząca się kobieta przypomina właściwie martwą (odklejona rzęsa, mięso).
Na związek, bardzo ścisły, miłości i śmierci wielokrotnie wskazywała Halina Poświatowska – jej osobiste doświadczenia związane z ciężką chorobą serca zapewne wiązały się z doświadczaniem miłości jako wtajemniczania w życie i śmierć, wszak miłość, podobnie jak taniec czy wszelka aktywność, stanowiła realne zagrożenie dla życia poetki. Także w wierszach Leśmiana akty miłosne kończą się nieraz śmiercią:

Miała w oczach ich zamęt, w piersi – ich oddechy,
I płonęła na twarzy od cudzej uciechy!

(...)
I nie było nikogo, kto by nie był dumny,
Że ją przeżył, gdy poszła wraz z hańbą do trumny.

(Bolesław Leśmian, Strój)

Z kolei w poezji Różewicza miłość jest jedynym sposobem zapomnienia o śmierci. Podobnie w powstańczych wierszach Świrszczyńskiej.
Motywy Erosa i Tanatosa są też kluczem do interpretacji wspaniałych opowiadań Jarosława Iwaszkiewicza, zwłaszcza Brzeziny. Namiętny gruźlik, który przyjechał umrzeć w domu brata, samotnie wychowującego córeczkę i niemogącego otrząsnąć się po śmierci żony, wdaje się w romans z prostą dziewczyną, Maliną. Symbolizuje ona siły witalne, ale nad miłością tych dwojga wciąż wisi widmo śmierci, blisko domu jest grób bratowej, gruźlik nieraz dostaje podczas uniesień miłosnych ataków kaszlu, wszak to jego ostatnie dni. Motyw śmierci pojawia się też np. w Annie Grazzi i wielu innych opowiadaniach.
Wtajemniczenie w miłość i śmierć dokonuje się też jednocześnie w Kronice wypadków miłosnych Tadeusza Konwickiego, której bohaterowie po oblanej maturze Wicia,w przededniu II wojny światowej kochają się nad wodą i zażywają podczas swego symbolicznego ślubu truciznę, oboje zostaną zresztą odratowani.

Podoba się? Tak Nie