Niektórzy krytycy skłonni byli uznać za everymana również Pana Cogito– bohatera kilku bardzo znanych tomów poetyckich Zbigniewa Herberta. Pan Cogito nie ma konwencjonalnego imienia ani nazwiska, nie znamy jego życiorysu, jego kartezjańskie imię oznaczające słowo „myślę” sugeruje uniwersalność postaci. Jednak zaplecze intelektualne tego bohatera i jego bezkompromisowa „postawa wyprostowana” przemawiają raczej za tym, by nie nazywać go człowiekiem-każdym. Zmagający się z problemami dobra i zła Pan Cogito potrafi oceniać i doradza innym właściwe, jego zdaniem, wybory. Jest jednostką silną, o mocnym kręgosłupie moralnym. Jest kimś więcej niż everymanem. Kimś wyróżniającym się spośród szarego tłumu ludzi, Polaków, inteligentów. Można go zaliczyć raczej do elity moralnej i intelektualnej społeczeństwa, a nie do szarego, bezosobowego tłumu.