– Chyba skądś pana znam – odezwała się pani Gosia.
– Ja wszystkim kogoś przypominam. Ściślej mówiąc, każdemu kogoś innego przypominam.To tak, jakby mnie w ogóle nie było. Mnie pojedynczego, indywidualnego, z własnym, niepowtarzalnym kodem genetycznym. Jestem każdym, szanowna pani, jestem trochę Kolką, trochę kelnerem, a może nawet, pochlebiam sobie, trochę panią, czcigodną producentką Transfuzji.
(Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa)
Spisu osób nie podaję. „Bohaterem” sztuki jest człowiek bez określonego dokładniej wieku, zajęcia i wyglądu.
„Bohater” nasz często przestaje być bohaterem opowiadania i zastępują go inni ludzie, którzy są również „bohaterami”.
(...) Jeszcze jedna uwaga. Ludzie występują w swoich codziennych zwykłych ubraniach.Nie wolno ich stroić w żadne efektowne kostiumy, kolorowe szmatki itp. Oprawa plastyczna jest tu bez znaczenia. Jak najmniej barw i efektów.
(Tadeusz Różewicz, Kartoteka)
Imię bohatera średniowiecznych moralitetów: człowiek-każdy (Jedermann) stało się słowem wytrychem, pojęciem-kluczem do interpretacji wielu postaci literatury współczesnej.