Usunięcie mundurków.

Drodzy Rodzice!
Jak zapewne wiecie, my - uczniowie nie jesteśmy zadowoleni z decyzji Pana Romana i tym razem nie chodzi tu o ocenę z religii wliczoną do średniej. Po raz enty chcę poruszyć SZORSTKI i NIWYGODNY temat mundurków.
Pamiętacie czasy fartuszków, kokardek i zaprasowanych, białych kołnierzyków? Wszyscy równiutko ustawieni do zdjęcia, grzecznie siedzący w ławkach. A co było po szkole? Wesołe gonitwy po wąskich uliczkach, harce na placach zabaw i powrót do domu z obitym kolanem i podartym fartuszkiem. Dlaczego? Bo MUNDURERK utrudniał ucieczkę czy zrobienie szpagatu. Trzeba więc przyznać, że uniformy są niewygodne i "lekko" krępują ruchy żywotnych dzieci.
Wielu osobom nie podobał się też strój młodzieży - koszulki na ramiączkach, za krótkie spódniczki, spodnie z krokiem w kolanach. Ale czy nie dzięki temu wyróżniamy się z tłumu? Szanowni Państwo, zastanawialiście się, dlaczego chodzimy smutni i tęsknym wzrokiem spoglądamy w stronę szafy? Odpowiedź jest prosta - nie możemy już wyrażać swoich uczuć, bo blokują nas MUNDURKI - zasłaniają fragmenty bluzek, na których są nadruki albo w ogóle nie da się nic pod nie ubrać, bo są za małe lub za duże, a po pierwszym praniu zmieniają swój rozmiar.
Nawet jeżeli uda nam się zakupić w miarę dopasowany strój, kosztuje on majątek. Za taką cenę można by kupić jakiś markowy ciuch, w którym czulibyśmy się dobrze. Koszt kamizelki to OKOŁO 50 złotych. Co ma zrobić matka, która samotnie wychowuje trójkę dzieci?...
Drodzy Państwo, chcę również wspomnieć o jakości materiału, z którego wykonuje się mundurki. Pozostawia on wiele wiele do życzenia, a opłata jest bardzo zawyżona.
Apeluję więc, obalmy bezsensowny pomysł byłego Ministra Edukacji i wycofajmy mundurki ze wszystkich szkół!

miałam z tego 6 ^^