profil

Problem przebaczania "Illiada" Homera i "Pan Tadeusz" A. Mickiewicza na podstawie fragmentów.

poleca 86% 106 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Jacek Soplica Homer

Każdy człowiek jest istotą, która ma zdolność do uczuć takich jak miłość, nienawiść, przyjaźń czy obojętność. Można kochać, nie znosić, uwielbiać czy nie przejmować się drugimi. Jednak jednym z najtrudniejszych umiejętności, która towarzyszy nierozerwalnie z tymi uczuciami, jest zdolność przebaczania. I nie chodzi tu bynajmniej o zrozumienie czyichś błędów o banalnym podłożu takim jak ubrudzenie przez syna nowej koszulki czy spóźnienie się na umówione spotkanie z przyjacielem. Wybaczanie jest to dar, jaki mają tylko ludzie niezwykle inteligentni, posiadający umiejętności empatii, czyli wczucia się w czyjąś sytuację, zrozumienie i wybaczenie drugiej osobie popełnionych błędów. W podanych fragmentach „Illiady” Homera i „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza zostały ukazane właśnie sytuacje między osobami, które straciły kogoś najbliższego, a mordercami tychże osób.
Zwróćmy uwagę na bohaterów „Illiady”, czyli Pryjama i Achilla. Pierwszy z nich był królem potężnego państwa, Troi. Jednym z jego synów był Hektor, najukochańszy wychowanek, najdzielniejszy i najodpowiedniejszy na przejęcie tronu. Jednak staczając walkę z Achillem, przegrał ją, zostawiając tym samym kochającą żonę, Andromachę i synka, na pastwę losu. Zapewne ciężko sobie wyobrazić, co wtedy przeżywał Pryjam, dowiedziawszy się o tym. Niejeden pragnąłby okrutnej zemsty na mordercy, zwłaszcza po tym, jak Achill zbezcześcił ciało Hektora wlokąc je dookoła miasta przywiązane do rydwanu za kostki. Pomimo ogromnej rozpaczy, która ogarnęła całą Troję, Pryjam postanowił odebrać ciało ukochanego syna od zwycięzcy pojedynku. Również tu pewnie wielu by ruszyło na niego z wojskiem i siłą odebrało zwłoki, ale ku zdziwieniu wszystkich, władca Troi wybrał się do Achilla, aby… prosić go o oddanie mu syna. Nie przybył do niego z „pustymi rękoma”, bowiem zaoferował cały wóz złota („Aby wyzwolić go, okup przynosząc ci niezmierzony…”), co było pewnego rodzaju szokiem (oferować mordercy swojego syna tak dużo złota?) dla innych. Z fragmentu można wyczytać wiele zachowań władcy wobec Achilla- „Pryjam zaś głosem błagalnym…” , „miejże litość nade mną” czy „…i płakał u nóg boskiego Achilla…”, co równoznacznie pokazuje, że król Troi, dumny i potężny, kłania się i poniża przed mordercą Hektora. Doskonale sobie zdaje sprawę, co czyni, ale jego uczucie do syna pozwoliło mu na odrzucenie dumy ze swojego tytułu władcy i zachowanie się w sposób błagalnego żebraka o kilka groszy na chleb. Nie liczy się z tym, co inni mogą pomyśleć, liczy się tylko jedno- odzyskać ciało Hektora. Idealnie pasuje tu cytat:” Kiedy do ust podnoszę rękę zabójcy mych dzieci”- zrozpaczony Pryjam z chwili załamania oddaje cześć temu, który jest ostatnim zasługującym na ten zaszczyt.
Achil jest synem Peleusa i boginki Tetydy. Jest najwaleczniejszym i najsilniejszym z Greków. Nadludzką siłę zawdzięcza swojej matce, Tetydzie, która, gdy był niemowlęciem, zanurzyła całe jego ciało w Styksie. Zanurzając go w rzece trzymała go za piętę, stąd jest to jedyny słaby punkt Achilla. Hektor nie mógł poszczycić się boskim pochodzeniem, był za to synem króla. Obaj herosi słynęli z niezwykłego męstwa, piękna, siły i waleczności. Obaj wspaniale walczyli, każdy w obronie swojej ojczyzny, każdy z nich gotów oddać za nią życie. Achill słynie ze swojego gniewu, uporu, porywczości i zapalczywości. Uważał się za lepszego od innych, szczycił się swoimi możliwościami. Nie był wstanie zrezygnować ze swojego gniewu, z osobistej urazy, dla dobra państwa. Trwał w swym postanowieniu bardzo długo, aż do momentu śmierci swego przyjaciela Patroklesa. To wydarzenie wytrąciło go zupełnie z równowagi, jego gniew był nie do opanowania. Podczas pojedynku z Hektorem, zabójcą swojego przyjaciela, nie okazał wrogowi ani krztyny litości. Mimo próśb Trojańczyka, aby ten nie bezcześcił jego ciała, Achill z satysfakcją przebija jego kostki, przywiązuje do rydwanu i na oczach zrozpaczonego Pryjama obwozi dookoła murów miasta. Jest Achill więc osobą nieopanowaną, mściwą i okrutną. Jednak gdy dochodzi do rozmowy z królem Troi, słysząc błaganie o oddanie zwłok Hektora i przypominając sobie, za Pryjama prośbą, o swoim ojcu, heros zachowuje się całkowicie w odwrotny sposób, niż przez cały swoje życie. Achill unosi klęczącego króla i pomaga mu usiąść koło siebie- „dźwignął za ręce z podłogi…” oraz „wstańże i siadź tu koło mnie…”. Te słowa mają podłoże nawet symboliczne, ponieważ oznaczają, że heros pomimo, iż nienawidzi Troi i uważa się za niepokonanego, równa ze sobą godnością Pryjama, ojca pokonanego największego wroga. Połączył się pewną nicią zrozumienia z władcą i oboje rozpaczali nad swoimi tragediami- „ich głośne szlochania dom napełniły…”. W końcu heros rozkazał służebnicom przygotować ciało Hektora i sam (!) podarował je Pryjamowi na znak wybaczenia.
Spójrzmy, co zostało ukazane we fragmencie polskiego eposu Adama Mickiewicza, „Pana Tadeusza”. Wystąpili w nim wrogowie, Klucznik i Jacek Soplica, kiedy to na łożu śmierci wyznaje prawdę, kim naprawdę jest- księdzem Robakiem. Wierny sługa Horeszków, Gerwazy Rębajło, przysięgając zemstę na mordercy, poluje na rodzinę Sopliców, a najbardziej na samego Jacka. Na wieść, że ksiądz, to poszukiwany przez niego złoczyńca, od razu blednie na twarzy, zmieszany i zszokowany nie wie, co zrobić- „I Klucznik był podobny rysiowi rannemu, który z drzew ma skoczyć w oczy myśliwemu”. Wysłuchując Soplicę wyjawia, jak bardzo pożądał zemsty i tylko to uczucie kierowało jego życiem. Horeszko konając pokazał znak krzyża w stronę Soplicy, wybaczając mu, lecz Gerwazy nie był w stanie tak szybko przebaczyć mordercy. Klucznik jednak będąc impulsywnym nie wyjawił tego nikomu i dalej szukał zaspokojenia swojej rządzy krwi rodziny Jacka. Dlatego też Soplica postanowił schować się z habit i odkupić swe winy, nie wiedząc, że Horeszko już mu wybaczył. Z tekstu można wyczytać, iż Klucznik był osobą niezwykle uczuciową, sentymentalną, bezwzględnie kochającą swojego pana. Niestety ta wrażliwość przerodziła się w najniebezpieczniejszą ze wszystkich uczucie- rządzę zemsty. Działał niezwykle impulsywnie, co po części zgubiło go.
Jacek Soplica, członek rodu Sopliców, brat Sędziego i ojciec Tadeusza. W młodości był hulaką i zawadiaką. Niestety, zakochawszy się w córce Stolnika Horeszki – Ewie, nie dostał zgody na małżeństwo z nią. W przypływie chwilowej złości zabija Stolnika, czym przekreśla swoje szanse na szczęście. Uznany za zdrajcę postanawia odpokutować swoje grzechy poprzez wierną służbę ojczyźnie – najpierw jako żołnierz, a następnie jako emisariusz. Powraca na Litwę w mnisim habicie jako Ksiądz Robak, aby pozyskiwać ludzi „dla sprawy”. We fragmencie zdobywa się na niezwykłą odwagę i przyznaje się do swojej przeszłości i prawdziwego imienia, mając na uwadze, że jest na łożu śmierci i być może to ostatnia szansa na otrzymanie przebaczenia. Pomimo, że w przeszłości był przykładem do naśladowania, podczas spowiedzi pokazuje, jak bardzo wydoroślał. Opanowany, spokojny i żałujący swych czynów to nieliczne z wielu pozytywnych cech, które można by dopasować do tego bohatera.
Porównując obie sytuacje łatwo zauważyć można, że każdy z nas, jest tylko człowiekiem, który jest w stanie zmienić swoje poglądy całkowicie odmienne, jeśli tylko na tym mu zależy. Jeśli w tak ważnych okolicznościach jak śmierć ludzie potrafią wybaczyć, to w błahych sprawach tym bardziej. To zrozumiałe, że czasem każdy z nas jest impulsywny w ciężkich dla nas chwilach, lecz najodpowiedniejszą formą kontaktu z innymi nie jest zabijanie czy używanie przemocy, tylko właśnie rozmowa. Dialog między o równie opanowanych, co mądrych stronach, jest w stanie pomóc rozwiązać największe problemy, w tym wypadku przebaczyć. Działo się tak w starożytności pomiędzy Pryjamem, a Achillem przez dziewiętnastowieczne, czyli Jacka i Gerwazego, więc dzisiaj również rozmowa stanowi najlepsze wyjście z każdego problemu, choćby nie wiem, jak dużego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 7 minut

Gramatyka i formy wypowiedzi