profil

Interpretacja „Skąd to zmęczenie” Ernesta Brylla i „Dowiedziała się” Anny Świrszczyńskiej

poleca 86% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zarówno Ernest Bryll, jaki i Anna Świrszczyńska to twórcy współcześni. Zmagać musieli się oni z coraz szybszym trybem życia, odejściem od dawnych norm. Przeżyli wejście świata w nową formę zelektryzowanego funkcjonowania. Wiązało się to z przyspieszeniem stylu życia oraz z coraz bardziej popularnym wyścigiem szczurów. W swoich utworach skąd to zmęczenie oraz dowiedziała się podejmują problematykę przemijania w rozpędzonym współczesnym świecie. Zachęcają nas do zwolnienia i zastanowienia się nad własną przeszłością i przyszłością.
Ernest Bryll podejmuje tematykę zmęczenia życiem u współczesnych ludzi. Pomimo snu nadal są oni zmęczeni. Nie mają jednak czasu nad zastanowieniem się nad przyczyną swojego stanu. Przemęczenie, które dopada nas odzwierciedla się w naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym. Autor, jakby retorycznie, pyta: skąd twarze takie szare, skąd oczy takie stare. Zabiegani nie zauważamy przemijających, uciekających dni. Mijają dni, tygodnie, lata, a my tego nie spostrzegamy. Nie wiemy, kiedy odchodzi młodość, a przychodzi starość. W szaleńczej gonitwie tracimy priorytety nie wiemy, dokąd tak biegniemy i po co. Jakbyśmy bali się, że gdy przystaniemy ziemia przestanie się kręcić. Obawiamy się przegapienia czegokolwiek w naszym życiu, tak naprawdę tracąc je. Pisarz zadaje mam te pytania, byśmy zastanowili się nad własnym maratonem. Na koniec ironicznie stwierdza inaczej padniemy…Chce nam przez to powiedzieć, że zatrzymując się niczego nie stracimy, a wręcz przeciwnie dostrzeżemy wiele błędów i potknięć.
Anna Świrszczyńska pokazuje skutki szaleńczego biegu, w którym się znajdujemy. Podmiot liryczny – kobieta, można przypuszczać w średnim wieku dowiedziała się, że przegapiła gdzieś swoje życie. Uczestnicząc w ciągłym marszu, nie zauważyła, co jest naprawdę ważne. Pisarka mówi: ukradziono jej życie, po czym dodaje już dawno. Ta kobieta egzystowała w społeczeństwie, by nagle zorientować się, że nie ma to sensu, bo niczego nie osiągnęła. Nie wie, kiedy tak naprawdę zaczęła tylko funkcjonować, a przestała żyć. Utwór jest zarazem ostrzeżeniem dla czytelnika, który może w każdej chwili dojść do tego samego wniosku. Bohaterkę myśli te zaczynają dręczyć w niedzielę po południu w zwykły dzień, którym miała czas się zatrzymać.
Zarówno utwór Brylla, jak i Świrszczyńskiej mają nakłonić czytelnika do zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem. Proponują nam refleksje na temat dzisiejszego świata i sensu istnienia. Ostrzegają przed bezsensownym uczestniczeniu, w wyjątkowo modnym w dzisiejszym świecie, pogoni za jutrem. Swoimi słowami przypominają nam o starożytnym Carpe diem – Chwytaj dzień.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi