profil

Jaką diagnozę kondycji człowieka postawił Tadeusz Różewicz w wierszach "Spadanie" i "Za przewodnikiem"?

poleca 85% 352 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Tadeusz Różewicz

Tadeusz Różewicz jest jednym z tych artystów, którzy w swoich dziełach podjęli się tematyki rozpadu świata współczesnego, kierując czytelników przede wszystkim w stronę moralności. Swą poezją doskonale ukazuje on i ocenia kondycję dzisiejszego człowieka, wyzbywając się jednak jakichkolwiek nakazów i wskazówek. Dwa utwory wspomnianego autora, które świetnie to przedstawiają znajdują się w tomiku "Twarz trzecia" wydanym w 1968 roku.

Pierwszym z nich jest poeamat "Spadanie", w którym prym wiodą dwa słowa o metaforycznym znaczeniu: tytułowe spadanie symbolizujące upadek wartosci moralnych oraz dno, które określa poziom zła. Podmiot liryczny, będący tylko obserwatorem porównuje przeszłość z teraźniejszością. Mówi, że kiedyś istaniało "solidne zło", czyli pewien punkt odniesienia dający ludziom świadomość dobra i zła, pozwalający na zachowanie hierarchii wartości. Mimo ironii, jaka zawarta jest w tych słowach, można wyczuć też tęsknotę autora za tym, co bezpowrotnie minęło. Trudno mu się dziwić, kiedy przyjrzymy się dalszej części wiersza. Poeata przedstawia w niej obraz człowieka, który cały czas znajduje się na dnie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A z powodu tej nieświadomości, nie jest w stanie ratować samego siebie. Zwyrodniała moralność nie może być więc w żaden sposób naprawiona, gdyż uznana została za normalne zjawisko.

Można by postawić znak równości między zpadaniem człowieka a jego życiem codziennym. Słowa: "Spadając uprawiamy nasze ogrody/ Spadając wychowujemy dzieci" dają do zrozumienia, że jest to podstawowa czynność życiowa, powszechnie uznawana za zwyczajność. Występuje tutaj całkowite zatarcie granic między dobrem a złem, a powstały wobec tego chaos w sferze moralności i utrata hierarchii przyczyniły się do zatracenia wertykalnego układu góra-dół. Podmiot liryczny wyraża to słowami: "człowiek współczesny spada we wszystkich kierunkach równocześnie". Spadanie staje się tutaj czynnością ciągłą, która nie prowadzi do osiągnięcia dna, bo - jak mówi sam autor - tego dna nie ma, zaś jedo odzwierciedlenie jest wszechobecne w świecie.

O kondycji człowieka współczesnego mówi też wiersz pt. "Za przewodnikiem". Jego pierwsza część obrazuje dynamizn obecnego świata. Różewicz wyraża to poprez nagromadzenie czasowników w formie bezokolicznika, takich jak: jeść, pić, czytać, żyć, a także poprzez słowa wyrażające pęd, m.in.: prędzej, szybciej. Czowiek żyjący w ten sposób nie ma czasu na chwilę zadumy, czy na zastanowienie się nad tym, co w życiu jest naprawdę ważne. Podobnie jak w wierszu "Spadanie" mamy tu do czynienia z utratą wartości i bezrefleksyjnościa ludzi.

W drugiej części utworu autor przedstawia sytuację rozgrywającą się w muzeum. Widzimy w niej ludzi biegnących za przewodnikiem, który próbuje zwrócić ich uwagę na to, co naprawdę istotne. Poeta z ironią nazywa ich stadkiem, które cechuje się ogromną obojętnością wobec piękna. Mówi o tym fragment: "Lecz przewodnik pędzi (...) z ust jego płynie potok nazwisk dat anegdot piękna (...) prawie galopem przebiegli". Ludzie, o których jest tu mowa zainteresowali się dopiero pasem cnoty, który w zestawieniu z pamiątkami po zasłużonych dla świata miał nikłe znaczenie. Zauważalne jest tu gonienie za tym, co bezwartościowe i nieprzydatne oraz nieumiejętność sklasyfikowania wartości według dawnych norm, które w poemacie "Spadanie" autor określił jako "wartości stałe". W wierszu "Za przewodnikiem" zdeformowana moralność jest nieoderwalną cechą każdego człowieka. Podmiot liryczny wyraża swoje stanowisko słowami: "pas cnoty z kolczastym otworem a wkoło zbroje armaty kusze kule (...) ale na to nikt nie zwraca uwagi". I nie jest to z pewnością pozytywne nastawienie.

W obu utworach Różewicz przedstawia zdemoralizowanie obecnego świata. Kondycję współczesnego człowieka ocenia zdecydowanie negatywnie, kładać nacisk na zatracenie hierarchii wartości oraz na zatracenie hierarchii wartości i etyki, które dawniej były częścią ludzkiej świadomości oraz na zatarcie się granic między dobrem a złem. Wyraźnie mówi on też o zwyrodnieniu sumienia społeczeństwa. Zarówno człowiek znajdujący się na dnie w wierszu "Spadanie", jak i ten biegnący za przewodnikiem, bezmyślnie mijając rzeczy ważne, nie spada "dzięki swej lekkomyślności lub dzięki pomocy bliźnich", jak upadało się dawniej, ale jest na to skazany poprzez życie w świecie, w którym kryzys wartości moralnych, religijnych, czy filozoficznych stał się czymś wszechobecnym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi