Marcin Świetlicki jest współczesnym polskim poetą, który nie chce występować w roli moralizatora społeczeństwa, jednak w jego utworach nie sposób nie dostrzec ironicznego stosunku do otaczającego go świata.
Wiersz "Baczność" pochodzi z wydanego kilka lat temu tomiku poezji pt. "Czynny do odwołania".
Tytuł wiersza każe nam skupić się na utworze. Komenda "baczność!" wypowiadana jest w chwilach podniosłych, uroczystych, kiedy należy zachować powagę i zwrócić na coś swoją uwagę np. przed odśpiewaniem hymnu narodowego.
Podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie liczby mnogiej, reprezentuje grupę osób, którą możemy utożsamiać z pokoleniem kończącym ważny etap w swoim życiu - etap dzieciństwa i wkracza w dorosłość. Osoba mówiąca w wierszu snuje refleksje na ten temat, wyraża swoje obawy przed wkroczeniem w świat ludzi dorosłych.
W pierwszej strofie podmiot liryczny zdaje sobie sprawę, że pewien etap życia ma już za sobą, że musi być odpowiedzialny za siebie i za swoje czyny. Nie będzie mógł uciec przed problemami codziennego życia, będzie musiał brać udział w życiu politycznym swojego narodu, głosować. Tym samym stanie sięelementem jednej wielkiej całości jaką jest naród. Zostanie wpisany w schematy i stereotypy.
Ja liryczne zwraca swoją uwagę na komercjalizację życia i homogenizację kultury, wymieszanie się kultury wysokiej, elitarnej z kulturą masową. Nie sposób nie dostrzec ironii w porównaniu supermarketu do katedry.
Podmiot liryczny zauważa, że społeczeństwo ślepo ulega wzorcom zachodnim, czemu daje wyraz w zdaniu: "Wszyscy zaśpiewamy piosenkę napisaną przez to cudne Państwo".
Ludzie nie potrafią odnaleźć swojej roli w społeczeństwie, pisanie felietonów jest nazywane zajęciem dla prawdziwych mężczyzn. Niepokojące jest również to, że każdy może poprowadzić program kulturalny - to stwierdzenie stanowi komentarz do poziomu takich programów.
Osoba mówiąca w wierszu zwraca uwagę na hedonistyczne dążenia młodych ludzi, przywiązanie do wartości materialnych.
W utworze spotykamy się również z refleksją na temat poezji. Poeta próbujący przekazać swoją twórczośćczytelnikom, jest traktowany jak akwizytor, człowiek zachwalający i próbujący sprzedać przedmiot bezwartościowy. Ludzie są traktowani bezosobowo, o ich obecności decyduje mail lub sms.
Wiersz kończy się rezygnacją podmiotu lirycznego z dalszych dążeń; twierdzi on, że nic mu w życiu nie pozostało, że nie warto się starać i wychylać ponad innych.
Utwór jest wierszem białym, wersy mają nieregularną liczbę sylab, występuje podział na sześć sześciowersowych strof.
W wierszu występują środki stylistyczne takie jak: epitety np. "przedziwnetańce", "supersprawna zgodna siec komórkowa", anafora np. "skończyło się", przerzutnie. Liczne wykrzyknienia np. "baczność!", "skończyło się!" mają na celu zwrócenie uwagi czytelnika, wyeksponowanie tych wyrażeń.