Edyp niewinny zarzucanych mu czynów.

Rozprawka
Temat: Edyp winny czy niewinny?
Postawiona teza: Edyp niewinny zarzucanych mu czynów.


Każdy z nas popełnia w życiu błędy. Czasami są to drobne pomyłki, które najczęściej wybaczamy. Jednak nieraz wykraczamy poza ten niewinny margines błędu. Wtedy popełniamy już większe grzechy, które trudniej naprawić, przebaczyć a rany po nich goja się znacznie dłużej. Niekiedy zdarza się również zbrodnia, czyn który bardzo często nie podlega wybaczeniu, a zadośćuczynienie jest naprawdę wielkim wyzwaniem. Jak było w „Królu Edypie”? Antycznej tragedii Sofoklesa, która opowiada o losie człowieka dotkniętego klątwą – Edypie. Czy był on winny zarzucanych mu czynów? Moim zdaniem nie, a w dalszej części tej pracy postaram się to udowodnić.
Po pierwsze postępowanie Edypa nie było celowe. Było wręcz przeciwne. Bohater ze wszystkich sił starał się nie dopuścić do takiego przebiegu zdarzeń, jaki przepowiedziała delficka wyrocznia. Myśląc, że aktualnie mieszka z rodzicami, którym według przepowiedni miał wyrządzić krzywdę, postanowił opuścić Korynt. Edyp przełożył dobro swoich rodzicieli nad swoje.
Po drugie Edyp nie miał żadnego wpływu na swój los. To co przepowiedziała wyrocznia i tak miało się wydarzyć, ponieważ tak postanowili bogowie. Nad bohaterem ciążyło fatum, które nie pozwalało mu się wymknąć z okrutnych sideł przeznaczenia. Jakkolwiek by się nie starał zmienić swojego losu i tak jego dola musiała się wypełnić.
Po trzecie, kiedy Edyp dowiedział się, że zabił własnego ojca i ożenił się z własną matką, wpadł w rozpacz. Postanowił ukarać się za popełnione zbrodnie. Wydłubał sobie oczy i dla dobra miasta, które przez niego spotykały nieszczęścia, udał się na wygnanie. Po raz kolejny przełożył dobro innych nad swoje.
Z kolei, nie może ujść uwadze fakt, że bohater rozwiązując zagadkę Sfinksa uratował wielu mieszkańców Teb. W nagrodę Edyp stał się ich władcą. Bohater był bardzo dobrym królem. Troszczył się o miasto i mieszkańców. Kiedy przez Teby przelewała się fala nieszczęść, obiecał zrobić wszystko by temu zaradzić. I chociaż cena była wysoka dotrzymał danego słowa.
Po ponownym przeanalizowaniu argumentów, z całą pewnością stwierdzam, że Edyp nie był winny zarzucanych mu zbrodni. Nie można winić człowieka za coś, na co nie miał najmniejszego wpływu, chociaż z całego serca próbował to zmienić. Nie można osądzać czynów, które zostały popełnione poprzez wpływy sił wyższych. Nie można skazywać osoby, która kiedy tylko to było możliwe, poświęcała się na korzyść innych. I wreszcie, nie można potępiać człowieka niewinnego popełnionych czynów. A Edyp z całą pewność był właśnie taką postacią.