profil

Porównanie światopoglądu człowieka baroku i renesansu

Ostatnia aktualizacja: 2021-06-01
poleca 85% 557 głosów

Leonardo da Vinci

Człowiek renesansu to optymista, jego optymizm ma kilka źródeł:

Poczucie bezpieczeństwa jakie daje wiara w hymnie "Czego chcesz od nas Panie" Kochanowski z podziwem patrzy na Boga, widzi w nim Boga artystę; dziękuje Bogu za harmonijny, doskonały świat, który jest odbiciem boskiej mądrości.

W wierszu "Na dom w Czarnolesie" Kochanowski dziękuje Bogu za wszystko, co otrzymał i prosi o dalsze błogosławieństwo. Zatem człowiek renesansu postrzega Boga jako ojca miłosiernego, doskonałość którą nie tylko trzeba szanować, ale także podziwiać. Człowiek renesansu czuje się podobny do stwórcy, dystans między Bogiem a człowiekiem znacznie się zmniejszył. Człowiek także czuje się kreatorem. Nie jest zarozumiały, dziękuje bogu, że obdarzył go takim talentem.

Człowiek baroku inaczej traktuje boga, ponieważ nie ma poczucia własnej wartości, bo mówi o sobie że "wątły, niebarwny, rozdwojony w sobie". Zatem oczekuje od Boga pomocy i wsparcia na co dzień, nie wierzy by mu się cokolwiek udało, nie potrafi zapanować nad grzesznymi skłonnościami, ratunku przed upadkiem szuka w modlitwie i bogu.

Człowiek baroku nazywa siebie również "wątłym i niebacznym", więc nie wierzy w potęgę ludzkiego rozumu i nie wierzy w samego siebie.

W renesansie człowiek cieszy się z życia doczesnego, uważa że to nie gubi jego duszy, a wręcz przeciwnie należy stosować horacjańską zasadę "carmen diem". Wyznawał zasadę stoicką i epikurejską. Te poglądy widoczne są w pieśniach i fraszkach Kochanowskiego np. fraszka "O doktorze Hiszpanie" i pieśń " Miło szaleć, kiedy czas po temu…" są pochwałą biesiady, spędzonej w miłym towarzystwie, przedobrym trunku, przy dźwiękach muzyki, śpiewie. Oczywiście należało zachować umiar, czyli zasadę złotego środka "aurea mediocritas" (aurea -> złoty);

Ludzie baroku nie potrafią cieszyć się życiem. Te wartości uważają za marnością, które gubią dusze.

Człowiek renesansu uważa ludzkie ciało za najwspanialsze dzieło stworzenia. Ciało nie jest źródłem grzechu, a źródłem rozkoszy, doznań zmysłowych i estetycznych. Ciałem zachwycał się Michał Anioł i Da Vinci – dlatego ludzkie postacie są nagie. Dzieło Boccaccia "Decameron" może najdobitniej wyrazić ten stosunek do ludzkiego ciała.

Człowiek baroku uważał, że ciało jest źródłem grzechu, różnych pokus a konsekwencją zguby człowieka. W V sonecie M. Sęp – Szarzyński mówi:
" Ten nasz dom – ciało ….
Upaść na wieki żądać nie przestanie"


Człowiek renesansu miał świadomość że upływa czas – że czeka go śmierć. Starał się wykorzystywać / przeżywać każdą chwile życia radośnie, szczęśliwie np. w pieśni Jana Kochanowskiego "Miło szaleć" mówi że czas ucieka a żaden nie zgadnie jakie szczęście jutro przypadnie.
"Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady,
już to dawno Bóg obmyślił w niebie"


Natomiast ludzi baroku krótkość żywota, przemijanie życia i śmierć napawała lękiem.

Człowiek renesansu potrafił się cieszyć z tzw. Marności życia, z bogactwa, myślał o nieśmiertelnej sławie, cieszył się otaczającym pięknem widoczne to jest w pieśni Kochanowskiego "Niezwykłym i nie lada piórem opatrzony.." i we fraszce "Na lipę"; Kochanowskiemu sprawia przyjemność że okrył się sławą, jest dumny, uważa się za kogoś wyjątkowego, bo przecież mówił, że jego pióro (talent) jest niezwykłe. Jest dumny, że okrył się sławą pośmiertną.

Natomiast człowiek baroku próbuje odrzucać te marności, nie potrafi się nimi tak cieszyć. W sonecie V Szarzyńskiego mówi
"Komu tak będzie… (2 zwrotki)"

albo Daniel Naborowski w "Marności" mówił przecież
"Świat hołduje marności
I wszystkie ziemskie włości;
To na wieki nie minie,
Że marna marność słynie".


Kolejna różnica polega ba tym, że człowiek renesansu to człowiek czynu – sam inicjował, sam stawiał sobie wyzwania, to człowiek odważny, który próbuje doskonalić otaczającą rzeczywistość (Modrzewski – jego działalność – reformuje państwo – próbuje doskonalić państwo, sposób funkcjonowania – "O poprawie Rzeczpospolitej"); nie boją się walki, wierzą w sens i skuteczność działania;

Natomiast ludzie baroku nie mają już tej odwagi – uważają, że raczej z pokorą należy przyjmować to, co przynosi los.

Człowiek renesansu starał się żyć w harmonii z naturą i ze wszystkim, co go otacza. Harmonie dostrzegamy w utworze "Pieśń świętojańska o sobótce" – bohater jest szczęśliwy z pracy, że ma czas biesiadowaniu – ceni sobie spokój życia na wsi.

Człowiek baroku nie widzi swojego życia jako harmonii i spokoju, np. w sonecie IV Szarzyński mówi:
"wojowania byt nasz podniebny"

czyli życie uważają za ciągłą walkę (z przeciwnościami).

Zatem człowiek baroku jest zupełnie inny niż człowiek renesansu. Mają inne poczucie estetyki:

Ludzie renesansu kontynuują tradycję klasyczną tzn. szanują jasność wypowiedzi, logikę, planowość, zasadę decorum, czyli dostosowują formę do przekazywanych treści; dominuje harmonia.

Ludzie baroku świadomie łamią zasadę decorum i obowiązuje przerost formy nad treścią; nie ma już jasności wypowiedzi a zawiłość, konceptyzm. Sama technika pisania jest ważniejsza niż wartość treści, jaką chce przekazać twórca. Zamiast harmonii – dysharmonia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (4) Brak komentarzy

spoko calkiem nie zle jak dla mnie 4
Ale fakt capem diem powala!!!

ładnie :) mi sie podoba :)

co nie którzy chaotyczność uważają za cos złego.. a mi t przemienne sie podoba:)

No /Carmen diem/ wymiata xD ale pozatą chaotycznością i składem treść dość w miarę przyzwoita :] 4

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 4 minuty