profil

Pan Tadeusz - felieton

poleca 86% 103 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Czytać, nie czytać, czytać, nie czytać, czytać... Skończyły się listki na gałązce akacji. No to chyba czytać! Ale czy tylko, dlatego, że tak wyszło w wyliczance?

"Litwo ojczyzno moja, Ty jesteś jak zdrowie ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie..." Wszyscy znają dalsza część. Każdy Polak i Polka. A co byście powiedzieli na taką końcówkę "...gdy Hamlet, książę duński przyjedzie na krowie"? Lepiej by się czytało wtedy tę książeczkę po takim wstępie. Od razu w wyobraźni widzimy człowieka z koroną na głowie, berłem w dłoni (jabłka już nie wziął, bo nie miałby go jak trzymać) pomykającego na krówce, a w tle... kwiatuszki, łąka, niebo i chmurki. Machałby mu niedźwiadek pożerający sobie spokojnie pszczeli miodek, ewentualnie w miarę czytania książki Hrabiego, którego nie uratowałby ksiądz Robak. Ale wtedy wszystko by się skomplikowało, bo Soplica nie odkupiłby swych win wzglądem Horeszków. Trudna to sytuacja. W takim razie pozostawmy Hrabiego przy życiu. Misio nie pożarłby tak cennego bohatera. Imaginując sobie dalej, powiedzmy sobie szczerze, ze Tadzio, tytułowy bohater książki został zepchnięty na dalszy pan. Chyba należałoby wprowadzić nowy watek. Ale to już wy nad tym pomyślcie. W końcu, co osoba to nowy pomysł.

Jeśli Tadzio to i Zosia. Kurczaczki, kurki i ptaszyny. Idealnie pasuje do naszego misia i króla. Obrazek prawie, prawie pełny. Brakuje jeszcze Telimenki i mróweczek. Tak ją ładnie pogryzły, ze cała w czerwonych plamach siedziała i się drapała. Biedna była kobieta. Do tej jej powagi nie pasuje takie "nieodpowiednie" zachowanie, ale za to pasuje do naszego obrazka. Ja bym jeszcze wspomniała o Asesorze i Rejencie. Ślicznie wyglądaliby gdyby tańczyli na łące mazurka! Oczywiście, kto by im przygrywał? Jankiel. A zaśpiewałby sam Dąbrowski! W ten sposób utworzyliśmy zespół (co najmniej rockowo-folkowy), który w naszych czasach na pewno zajmowałby czołówki list przebojów. A jakie teledyski by kręcili. Strach pomyśleć!

Na koniec jeszcze trzeba ożenić Tadzia z Zosia. Jakiegokolwiek wątku byście nie wymyślili tradycji musi stać się zadość. Tylko znowu nasuwa się pytanie, jak ta uroczystość miałaby wyglądać? Może kankana zamiast poloneza? W końcu trzeba iść z duchem czasu. A może Zosia na tej ważnej ceremonii powiedziałaby "nie"?
Ale, nie, nie może tak powiedzieć. SIŁA WYŻSZA, ślub musi być. Powiedzmy po prostu:
"I żyli długo i szczęśliwie".

Jak myślicie może Mickiewicz miał taką wizję? Pewnie, dlatego że był uważany za człowieka poważnego tak nie napisał. Jednak podkreślam "był uważany", bo przecież nie da się sprawdzić, co mu się w myślach kłębiło. Jedno jest pewne, był mądrym wieszczem narodowym, który napisał "Pana Tadeusza" poważnie i wzniośle, bo przewidział, że nasze najwspanialsze z pokoleń pokolenie odczyta jego wizję i będzie ją głosiło jak świat długi i szeroki. Tak wiec czytajmy "Pana Tadeusza" i nie usuwajmy go ze spisu lektur, aby kto sięgnie po tę najcudowniejsza w Polsce książce (gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, przypominam, ze to epopeja) poznawał prawdziwy sens eposu, a nie tylko jego dosłowna treść.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty