profil

Jacek Soplica - historia

Ostatnia aktualizacja: 2023-09-17
poleca 85% 2453 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Jacek Soplica Dzieje Jacka Soplicy Dzieje Jacka Soplicy

Głównym bohaterem "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza jest Jacek Soplica. Było on ojcem tytułowego bohatera i bratem Sędziego Soplicy. W trakcie czytania książki poznajemy go jako ks. Robaka.

Jacek pochodził z licznej szlacheckiej rodziny. Był przedstawicielem średnio zmaożnej szlachty. Ze względu na swój bojowy charakter, został przwódcą drobnej szlachty litewskiej i zdobył sobie jej zaufanie. Zjednywał sobie ludzi i szukał poparcia wśród szlachty i chłopstwa, wzbudzając w nich patriotyzm. Uczestniczył w sejmikach, a Stolnik Horeszko zabiegał o jego przyjaźń. Zapraszał go na biesiady itp. Było on potrzebny Horeszce, ponieważ miał on możliwość manipulowania na sejmikach głosami okolicznej szlachty. Liczyły sie z nim najzamożniejsze narody. Bohater w młodości kochał się w Ewie, córce Stolnika Horeszki. Dumny magnat nie zgodził się oddać jej reki ubogiemu szlachcicowi i wolał unieszczęśliwić oboje wydając Ewę za mąż za bogatego kasztelana. Jacek ożenił się z pierwszą lepszą kobietą, która urodizła mu syna tadeusza i po krótkim czasie zmarła. Urażona ambicja Jacka doprowadziła go do krwawej zemsty. Niejednokrotnie błąkał się w okolicy zamku Horeszków nie mogąc pogodzić się ze stratą Ewy. Pewnego razu był świadkiem ataku Moskali odpieranego przez Stolnika. Emocje zwyciężyły i Jacek zabił Horeszkę. Odtąd uznano go za zdrajcę narodu.

Następnie Soplica uciekł do Legionów, postanowił poprawę i wstąpił do zakonu. Od tego czasu na znak pokory nazwał się Robakiem. W Legionach działał jako emisariusz, przenosząc wiadomości, co było czasami niebezpieczne. Nie robił tego dla sławy i chwały, lecz po to, aby odkupić dawną pychę i bezduszność. Był kilkakrotnie ranny, aż wreszcie w przebraniu księdza Robaka, wrócił na Litwę, gdzie ze specjalną misją miał organizować powstanie, którego wybuch był wyznaczony na moment wkroczenia wojsk napoleońskich. Jacek z narażeniem życia wędrował od dworu do dworu namawiając chłopów do powstania. nawet własnemu synowi Tadeuszowi, nie wyjawił, kim jest, chociaż niejednokrotnie bardzo tego pragnął. Tułaczka po różnych krajach, stoczone bitwy i odniesione rany, a przede wszystkim wyrzuty sumienia odmieniły go tak bardzo, że nie rozpoznały go najbliższe osoby. Zginął po bitwie stoczonej u boku syna i brata. Na łożu śmierci wyznał prawdę o swoim życiu i dowiedział się, że uzyskał przebaczenie od umierającego Stolnika Horeszki.

Jednym z najważniejszych wątków „Pana Tadeusza” są dzieje Jacka Soplicy, który występuje pod nazwiskiem księdza Robaka. O prawdziwych i burzliwych losach tej postaci dowiadujemy się z jego spowiedzi przed śmiercią.

Cechą Jacka Soplicy jest niezwykła dynamiczność charakteru i osobowości. W młodości poznajemy go jako typowego, zubożałego szlachcica, reprezentanta drobnej szlachty. Lubił bawić się, spędzać czas na rozrywkach i dysputach, nieobca mu była służba ojczyźnie. Cieszył się ogólnym szacunkiem wśród szlachty.

Szczególną przyjaźnią darzył go magnat Stolnik Horeszko, który często zapraszał go na uczty do swojego zamku. Wykorzystując popularność Soplicy, zapewniał sobie dodatkowe poparcie na sejmikach.

Jacek pod zewnętrzną maską zawadiackiego paliwody ukrywał wrażliwość, czujność i spryt. Doskonale zdawał sobie sprawę, że przyjaźń Stolnika była udawana, mimo to nie mógł opanować wzrastającego uczucia do Ewy, córki Horeszki. Ona go też kochała. Horeszko, który uznawał go jako kompana, nie dopuszczał myśli, że Soplica mógłby zostać jego zięciem. Starania Jacka o rękę Ewy zakończyły się podaniem mu „czarnej polewki”, co było afrontem i oznaczało odmowę.

Nieszczęśliwy i urażony w swojej dumie postanowił zgromadzić mały oddział żołnierzy, opuścić Litwę i walczyć w Moskwie lud na Tatarszczyźnie. Przed wyjazdem postanowił wszakże pożegnać Stolnika, prosząc jeszcze raz, by oddał mu rękę Ewy. Lecz ten, głuchy na prośby Jacka, zaczął rozmowę o weselu swojej córki z kasztelaninem.

Straciwszy wszelką nadzieję Jacek Soplica wyjechał i poślubił ubogą dziewczynę, której nie kochał, gdyż nie mógł zapomnieć Ewy. Stał się szaleńcem opętanym żądzą zemsty. Nieszczęśliwa miłość sprawiła, że zaczął pić i stracił szacunek u ludzi. Nieszczęsna żona umarła z żalu, zostawiając mu syna Tadeusza.

Po jej śmierci Jacek Soplica podróżował po kraju, lecz nie mógł zapomnieć o Ewie. Wszędzie krążyły słuchy o jej zaręczynach z wojewodą. Wszyscy podejrzewali, że jest w kimś zakochana, gdyż wpadła w apatię i całymi godzinami płakała. Zaczęła chorować, miała już początki suchot. Lecz Stolnik jak gdyby tego nie zauważał i wyprawiał bale w swoim zamku, zapraszając znakomitych gości. W gronie tym nie było już miejsca dla Soplicy, który nie był teraz potrzebny Horeszce.

Pewnego dnia Jacek Jeździł wokół zamku i ze złością patrzył, jak Stolnik bawi się niepomny boleści swej córki. Przez głowę przemknęła mu myśl o zemście. Nagle zobaczył Moskali szturmujących zamek. W pierwszej chwili chciał ocalić Ewę i przyjść z pomocą jej ojcu, lecz gdy ujrzał, że moskale przegrywają i zwycięski Stolnik znowu napawa się wygraną, uczucie zazdrości i zemsty stało się silniejsze. Nie bacząc na to co robi, Jacek chwycił karabin jednego z Moskali i wystrzelił, raniąc śmiertelnie Stolnika. Natychmiast na miejscu zdarzenia znalazł się wierny sługa Horzeszki – Gerwazy, który próbował pomścić swego pana i strzelił do Jacka Soplicy ale niecelnie.

Po śmierci Horeszki wszyscy uznawali go za zdrajcę narodowego. Natomiast Moskale uznali go za swojego stronnika i obdarzyli bogactwem oraz zaszczytami. Jacek nie chciał jednak przyjąć tych darów i uciekł z kraju. Postanowił odkupić swoje winy, walcząc o wolność ojczyzny. Dotarły do niego wieści o smutnym losie ukochanej Ewy, która umarła młodo, pozostawiając córkę Zosię.

Jacek spokorniał. Na znak pokuty przywdział strój mnicha i stał się emisariuszem. Pod przydomkiem księdza robaka walczył u boku Napoleona, nie dbając o sławę, często narażając na niebezpieczeństwo własne życie. Czasami udawało mu się przedostać do kraju. Przenosił wtedy rozkazy wodzów i nawoływał Polaków do przygotowania powstania przed wkroczeniem wojsk napoleońskim na Litwę, z czym wiązano nadzieję na odzyskanie niepodległości.

W czasie jego pobytu na Litwie w rodzinnym Soplicowie nikt nie domyślał się, że pod kapturem mnicha kryje się dawny zawadiaka- Soplica. Ksiądz Robak zamierzał położyć kres waśni rodowej Horeszków z Soplicami. Na polowaniu uratował życie Hrabiemu, pochodzącego z rodu Horeszków, a ostateczna zgoda dokonała się przez małżeństwo Tadeusza ze zubożała wnuczką Stolnika, Zosią.

Podczas najazdu wojsk rosyjskich Jacek Soplica zostaje śmiertelnie ranny. Przed śmiercią dokonuje długiej spowiedzi, w której wyjawia swoje prawdziwe nazwisko i uzyskuje przebaczenie Gerwazego.

Umiera z nadzieją, że Polska wreszcie odzyska wolność. Jacek po śmierci zostaje odznaczony orderem Legii Honorowej.

Jacek Soplica jest bez wątpienia najbardziej ciekawą i interesującą postacią w epopei Adama Mickiewicza "Pan Tadeusz". Pomimo, iż to nie on jest tytułowym bohaterem utworu, to właśnie jego rola w tej epice jest najważniejsza.

Dzieje Jacka Soplicy można odtworzyć na podstawie dwóch, nieco różniących się od siebie fragmentów. Pierwszym jest opowieść Gerwazego, który przedstawiał Hrabiemu losy starego zamku. Celem Klucznika było ukazanie Jacka w złym świetle po to, by Hrabia zmienił swoje zdanie na temat własności praw do zamku. Warownia ta była przyczyną niejednej kłótni i waśni:

"Dość, że Hrabia chciał zamku, właśnie i Sędziemu
Przyszła nagle też chętka, nie wiadomo czemu.
Zaczęli proces w ziemiaństwie, potem w głównym sądzie,
W senacie, znowu w ziemiaństwie i guberskim rządzie"

Gerwazy umiejętnie podrywał opinię "Wąsala" u Hrabiego, by ten poczuł, iż płynie w nim prawdziwa krew Horeszki i zemścił się na rodzie Sopliców.

Drugą kwestą natomiast, była spowiedź Księdza Robaka:

W młodości Jacek Soplica był zubożałym szlachcicem. Jednak, zarówno jak i cały ród Sopliców, słynął z awanturnictwa i zawadiactwa. Uwielbiał jeździć na polowania, strzelać z fuzji i pojedynkować się. Szybko uzyskał on miano przywódcy wojewódzkiej szlachty zaściankowej.

Chociaż nie słynął on z wielkiego majątku, był postrachem dla zaścianków i magnaterii. Jednak męstwo i odwaga, to nie jedyne cechy młodzieńca. Ze względu na swą urodę, cieszył się powodzeniem wśród szlachcianek, które nawet na jego cześć śpiewały triumfalne pieśni.

Jacek często gościł u Stolnika, znanego magnata na ziemiach litewskich. Miał on piękną i urodziwą córkę Ewę, w której młodzieniec zakochał się do szaleństwa. Jeszcze wówczas nie zdawał sobie sprawy z tego jak chytrze zostawał wykorzystywany. Ponieważ posiadał bardzo liczną rodzinę i ogromną ilość krewnych, jeden jego głos na ziemskich sejmikach, dawał z razu kilkaset. Kiedy tylko Stolnik potrzebował poparcia szlachty, czyli tzw. kresek, urządzał huczną zabawę, na którą zawsze zapraszał wielu gości. Wśród nich był także i Jacek. Pomimo, że miłość do Ewy była uczuciem odwzajemnionym, młodzian wstydził się prosić magnata o rękę córki. Tymczasem Stolnik, zawsze wesół i szczęśliwy, wciąż udawał, że nie dostrzega, jak wielka miłość łączy jego córkę z Soplicą. Zapewniając go o ich szczerej przyjaźni, ściskając za kolana i obejmując, bez końca zbierał soplicowskie głosy. W szlachcicu wrzała złość.

Pewnego dnia, Jacek jak zwykle zawitał w domu magnata, gdy wtem ogarnęło go wielkie rozczarowanie:

"Soplicy Horeszkowie odmówili dziewkę!
Że mnie, Jackowi, czarną podano polewkę!"

Szlachcic dobrze wiedział, co znaczy owy znak. Zrozumiał, że "przyjaźń", która łączyła go ze Stolnikiem nie była szczera, lecz interesowna. Jacek opuścił dom magnata i zadecydował na zawsze pożegnać powiat i ojczyznę. Wcześniej jednak postanowił ostatni raz odwiedzić Stolnika, mając nadzieję, że gdy ten ujrzy go odjeżdżającego, serce w nim zmięknie i zmieni swe postanowienia. Ale pan wielki, zimny, grzeczny, obojętny, wszczął rozmowę..., o córki weselu. Jacek w swym otumanieniu, siadł na konia i uciekł.

Wąsal pragnął zacząć swe życie od nowa. By zapomnieć o Ewie, poślubił pierwszą napotkaną, ubogą dziewczynę. Jednak małżeństwo było dla niego strasznym błędem. Soplica wciąż podążał myślami o ślicznej Ewie, a chęć zemsty coraz bardziej go zaślepiała. Żony swej nie kochał, był dla niej okrutny i arogancki, a od ogromu swych utrapień, popadł w pijaństwo.

"Piłem, nie mogłem zapić pamięci na chwilę
Ani pozbyć się, chociaż przebiegłem ziem tyle!"

Wkrótce małżonka Jacka z żalu umarła, a jedyną pamiątką po niej został Tadeusz. I tak niegdyś sławnego niemal na całą Litwę, Jacka Soplicę, otoczył wstyd i hańba. Ten, co przed laty trząsł całym powiatem, został przedmiotem drwin i pogardy włościańskich dzieci. Nałóg alkoholowy zniszczył go doszczętnie.

Pewnego dnia, nie wiedzieć czemu, Soplica postanowił zajechać do Soplicowa, pod zamek. W salach, jak co dzień, pan wielką zabawę wyprawiał. Pijaństwo i hulanka aż wrzało. Jako, że Stolnik był zagorzałym zwolennikiem konstytucji majowej, warownia została zaatakowana przez Moskali. Horeszki broniły się zawzięcie. Po celnych strzałach zza murów zamku, napastnicy padali jak gromem rażeni. Złość chwyciła za Soplicę. Zirytowany ciągłym triumfem i zwycięstwem magnata, już miał zamiar odjechać, kiedy na ganek wyszedł Stolnik. Jacek podświadomie chwycił strzelbę jednego z leżących Moskali, wymierzył i wypalił.

Moskwa od tej pory uważała Jacka za swego stronnika. Proponowano mu urząd oraz wiele dóbr materialnych - nie przyjął. Na Litwie okrzyknięto go zdrajcą narodowym. Przygnieciony takim obróceniem sprawy, Soplica zmuszony był emigrować.

Dla odprawienia pokuty, wstąpił do zakonu braci beranarydyńskich. Od tego czasu pełnił funkcję emisariusza politycznego, a na znak swej słabości, przybrał przydomek Robak.

Straszliwej zbrodni, jakiej dopuścił się Jacek Soplica, nie możemy usprawiedliwić. Wiadome jest natomiast, że czynu tego dopuścił się jako akt rozpaczy i cierpienia. Aby zmyć swe ręce splamione krwią Stolnika, Jacek przywdział habit i do końca życia działał na rzecz odzyskania niepodległości. Myślę, że poprzez ciężką pracę oraz poświęcenie dla ojczyzny, Soplica w dużej mierze odpokutował swój ciężki grzech.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut