profil

W jaki sposób Albert Camus przedstawia los człowieka w "Micie Syzyfa".

poleca 85% 1219 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Albert Comus stwierdził, że szczęście siłą rzeczy rodzi się z odkrycia absurdalnego. Jednak, czy nie jest to błędne stwierdzenie? Czy Alrert Comus miał racje wypowiadając to zdanie? Wiem jedno: szczęście i absurd są to stwierdzenia nierozerwalne. Nie mogą one istnieć bez siebie. Tak jak nie można mówić tylko o dobrze, nie mówiąc nic o źle. Autor mitu przedstawił tak, a nie inaczej postać Syzyfa, aby skłonić odbiorce do zastanowienia się nad zależnością szczęścia i absurdu. Lektura tego utworu nasunął mi wiele wątpliwości i abym na nie odpowiedzieć, pytanie postawione na wstępie, potraktuje jako podstawe moich rozważań.

Jaki był stosunek Syzyfa do kary jaką otrzymał? Na początku uważł ją za rzecz bardzo złą i wręcz myślał, że jego życie jest klęską. Takie myślenie nad swoim losem jest odpowiedziem na pytanie na temat wygranej. Uważał się za osobę, która żyła cały czas źle I jest przegrany. Taki stosunek do swego życia wynikał z powodu ogromnej chęci powrotu do świata ludzkiego. Ciągłe myślenie nad tym, iż nie ma szansy powrotu do ludzi, pogłębiało tylko jego cierpienie I nienawiść do samego siebie. Dopiro kiedy dostrzega absurd swojego losu I zdaje sobie sprawę z tego, że gardzi sobą, odniósł pierwsze zwycięstwo. Zwycięstwo nad samym sobą, ale także nad bogami. Pokonał bogów, ponieważ kara miała sprawić dożywotne cierpienie I bezsilność nad własnym losem, które Syzyf zaczął podważać. Zrozumiał, że to on jest panem swego losu, a nie bogowie, którzy wprawdzie cały czas staczali kamień z góry. A więc znowu odniósł zwycięstwo, ponieważ nie poddał się, a zaakceptował swój byt, takim jaki był naprawde. Spowodowało to, że mógł stanąć ponad swoim cierpieniem, a nawet chęcią powrotu na Ziemię. Los Syzyfa jest właśnie taki, a nie inny, ponieważ popełnił błąd I musi za niego zapłacić. Jednak czy Syzyf już odniósł zwycięstwo? Otuż uważam, że jeszcze nie. Nie pokonał swojego losu. Nie zaakceptował do końca swojej kary. Aby tego dokonać najpierw musiał zrozumieć swój błąd. Potem dopiero mógł sdośwrdzić, że taki los, jakiego cie
iadczał był tylko I wyłącznie jego winą. Wten sposób ostatecznie pokonał bogów I zaakceptował swoją karę, co praktycznie powodowało jej częściowe zniesienie. Pokonał również swój stosunek do siebie I częściowo się zaakceptował. Można więc powiedzieć, że odniósł zwycięstwo.

Czy więc nie można powiedzieć, że był szczęśliwy? Czy zwycięstwo nie prowadzi do szczęścia? Otuż tak. Szczęście jest to zwycięstwo I odniesienie sukcesu. Uważam, że Syzyf wygrywając sam z sobą odniósł sukces, a więc jest szczęśliwy. Słowa Alberta Cormus’a są prawdą I na przykładzie Syzyfa można dojść do wniosku, iż szczęście rodzi się z odkrycia absurdu w tym co się robi I jak się żyje. Syzyf znalazł w swojej karze absurd, którym było to, iż kiedy miał wolną wole doprowadził do tego, że ją utracił.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty