profil

Ideały są jak gwiazdy, jeśli nie można ich osiągnąć, trzeba się według nich orientować.

poleca 86% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W dzisiejszych czasach ludzie stawiają sobie za idola osobę, która jest najczęściej pięknym aktorem, piosenkarzem , lub gwiazdą sportu .Chcąc jej dorównać kupują modne ubrania, kasety.
Czy tak powinny wyglądać wzory do naśladowania?
Myślę , że nie! Przecież nie ważne jest to , jak ktoś wygląda lecz to, co sobą prezentuje. Wielu z moich kolegów nie posiada swojego ideału, uważają, że każdy powinien być indywidualistą a nie odbiciem drugiej osoby . Jednak nie możemy być w siebie zapatrzeni , powinniśmy walczyć z wadami i dążyć do tego ,aby stawać się coraz lepszymi.
Naszym wzorem do naśladowania mógłby być z cała pewnością Jan Paweł II , który swoją mądrością imponuje wielu osobom na świecie. Powinniśmy tak , jak on dążyć do celu , choć czasem droga bywa długa i kręta . Iść z uśmiechem przez życie i nie ranić innych.
Bohaterem literackim , którego możemy nazwać ideałem , jest z całą pewnością Hiob. Był człowiekiem prawym , sprawiedliwym i unikał zła. Pewnego dnia Bóg pozwolił szatanowi wystawić wiarę Hioba na próbę. Dowiadując się o coraz to nowych stratach w majątku, ani przez chwile nie zwątpił w Boga.
„Dał Bóg i zabrał Bóg, niech będzie imię Boga błogosławione”
Jego miłość do Boga była bardzo szczera i nawet choroba nie była w stanie tego zmienić. Nigdy nie powinniśmy wątpić w to co wierzymy , nawet w najgorszych momentach tak, jak Hiob.
Kiedy stanie się coś złego powinniśmy szybko stanąć na nogi i iść dalej.
Któż inny mógłby być naszym wzorem , jak nie Święty Franciszek , który był postacią niezwykłą. Wszystkie dobra materialne nie miały dla niego żadnego znaczenia. Było to bardzo dziwne, gdyż pochodził z rodziny kupieckiej, a w młodości lubił trwonić pieniądze na różnego rodzaju zabawy. Najkrótszą drogę do zbawienia i osiągnięcia świętości upatrywał w ubóstwie oraz chęci pomagania innym. Bardzo kochał wszystkie stworzenia, przebywając w ich towarzystwie, rozmawiał z nimi i jednocześnie poddawał się rozmyślaniom. Święty Franciszek obcował nie tylko z ptakami, ale oswajał także drapieżne bestie, takie jak wilki .
Myślę, że w każdym z nas powinna być, choć mała cząstka św. Franciszka , która by nam pozwoliła kochać zwierzęta. Ile razy spotykamy psy samotnie wałęsające się po mieście , proszące o miskę jedzenia.
Przecież każdy , kto decyduje się wziąć szczeniaka , powinien zdawać sobie sprawę , że kiedyś on urośnie i będzie może brzydszy. Musimy pamiętać, że mając zwierzaka jesteśmy za niego odpowiedzialni i musimy traktować go, jak członka rodziny.
Naszymi wzorami powinni być także nasi rodzice, to od nich uczymy się życia. Pokazują nam, co jest dobre a co złe, uczą jak należy postępować , aby żyć w zgodzie z innymi. Każdy z nas choćby nieświadomie naśladuje swoich rodziców. Dlatego powinni świecić przykładem przed swoimi pociechami , bo jacy oni są dla nas , tacy my będziemy dla swoich dzieci.
Podkomorzynę, bohaterkę książki Juliana Ursyna Niemcewicza możemy stawiać za wzór do naśladowania dla wszystkich kobiet. Była idealną żoną i matką, przekładała dobro dzieci nad dobro materialne. Podkomorzyna była osobą inteligentną, umiejącą znaleźć się w towarzystwie. Popierała ślub Teresy z Walerym, bo wiedziała jakim ogromnym uczuciem siebie darzą.
W dzisiejszych czasach wiele kobiet w pogoni za karierą zapomina o swoich dzieciach , praca jest dla nich najważniejsza. Dlatego tak ważne są przykłady kochających matek , które patrzą na dorastanie swoich dzieci , dla których to jest najważniejsze i które nie zamieniły by tego na nic.
Nie możemy tutaj zapominać o dzieciach , my tez powinniśmy starać się być jak najlepszymi, bo przecież idealni rodzice mają idealne dzieci.
Wzorem dla nas może być syn Podkomorzyny- Walery. Był wykształconym młodzieńcem , aktywnie działającym w życiu politycznym. Wiernie służył krajowi , uważając to za patriotyczny obowiązek. W życiu kierował się takimi zasadami jak: miłość, honor, uczciwość. Szanował swoich rodziców i bardzo kocha Teresę. Był idealnym kandydatem na męża: troskliwy , dobrze wychowany. Swoim postępowaniem dawał i daje wzór postępowania dla innych kawalerów.
Wielu młodych ludzi schodzi na złą drogę ponieważ brakuje im autorytetów, osób które mogliby podziwiać. W dzisiejszym świecie komputerów , telewizji, przestają być nimi nauczyciele, zostają wypierani przez piosenkarzy, aktorów, nic pozytywnego nie wnoszących do naszego życia. Jednak nie powinniśmy wszystkiego zrzucać tylko na młodzież, nauczyciele powinni swoją osoba wzbudzić w nas zaufanie , szacunek.
Nauczanie jest moim obowiązkiem – tak uważała Stanisława Bozowska . Wyruszyła na prowincję, aby realizować swoje ideały w walce z zacofaniem i biedą, wierzyła w swoje społeczne posłannictwo. By w pełni poświęcić się swej walce rezygnowała ze szczęścia osobistego. Swoją działalność oświatową traktowała, jako obowiązek względem społeczeństwa i nakaz moralny. Jej całkowite poświęcenie doprowadziło do tego, że żyła w trudnych warunkach materialnych, wiara w siebie i swoje ideały pomogła jej przezwyciężyć wszelkie przeszkody. Mimo złego stanu zdrowia do końca trwała na swoim posterunku. Wierzyła głęboko w zwycięstwo swoich dążeń i wysiłków. Niestety jej walkę z zacofaniem wsi przerwała śmierć.
Uważam, że przykład Stasi Bozowskiej może wiele nauczyć człowieka XX wieku, który przecież nie musi koniecznie porzucać wszystkiego ,aby poświęcić się pracy społecznej, lecz nie może też o niej zapominać.
Jest wiele osób , które potrzebują naszej pomocy . Nie musimy daleko szukać , bo ile razy w szkole zdarza się, że kolega potrzebuje pomocy w zrobieniu zadania. Nie można przejść obok niego obojętnie, przecież my też kiedyś możemy potrzebować pomocnej dłoni.
Osobą , która potrafiła pomóc w potrzebie był Judym. Pochodził z biednej rodziny robotniczej, był synem szewca-alkoholika i tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i własnej ciężkiej pracy udało mu się zdobyć wykształcenie i uciec od nędzy. Wyjechał do Paryża, gdzie skończył studia medyczne.
Jako młody i pełen ideałów lekarz, Judym próbował zmienić otaczającą go rzeczywistość działając w myśl pozytywistycznego hasła pomocy najuboższym. Nie udało mu się przekonać do swego programu środowiska lekarskiego , niepowodzeniem zakończyła się również próba założenia własnej praktyki. Wyjechał do Zagłębia, gdzie został lekarzem kopalnianym.

Bohater \\\"Ludzi bezdomnych\\\" ukazał prawdziwe oblicze człowieka troszczącego się o los najuboższych, widać tu jego odwagę i bohaterstwo, za co można go podziwiać i szanować. Postawa doktora wskazuje na to, iż kierował się on emocjami a nie zdrowym rozsądkiem. Poświęcił swoją karierę biednym, potrzebującym i pokrzywdzonym. Dla innych lekarzy stał się rozhisteryzowanym fanatykiem idei poprawy losu biedoty, nie potrafił przedstawić im racjonalnych argumentów, dlatego nie był przez nich traktowany poważnie. Myślę, że jego postępowanie jest godne naśladowania, gdyż osób potrzebujących pomocy jest coraz więcej . Niestety ludzi którzy chcą im pomóc coraz mnie.
Moim autorytetem jest Marek Kotański , który całe swoje życie poświęcił dawaniu promyczka nadziei, dla niego najważniejsze było szczęście innych . Pomagał wszystkim , którzy tej pomocy potrzebowali, nigdy nikomu nie odmówił, był człowiekiem z wielkim sercem. Jego śmierć była tragedią nie tylko dla osób, którym pomógł, lecz dla całego społeczeństwa. Mam nadzieję , że jego postawa przetrze szlaki , innym osobą, które w niesienie bezinteresownej pomocy włożą całe swoje serce.
Myślę , że od przedstawionych przeze mnie bohaterów , każdy z nas mógłby się wiele nauczyć. W każdej z tych osób było coś niezwykłego coś, co czyniło ich wyjątkowymi ludźmi .Jednak w poszukiwaniu ideałów nie powinniśmy zatracać siebie, bo przecież każdy ma w sobie coś dobrego, czym może obdarować innych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut