profil

Losy Andrzeja Radka "Syzyfowe Prace" Stefana Żeromskiego.

poleca 85% 126 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Jednym z głównych bohaterów „Syzyfowych Prac” niewątpliwie jest Andrzej Radek. Pochodził on z biednej, chłopskiej rodziny analfabetów i nie miał pieniędzy na edukację. Swoje dzieciństwo spędził w Pajęczynie Dolnym. Jego ojciec był robotnikiem rolnym w pańskim majątku. Andrzej Radek naśmiewał się z Antoniego Paluszkiewicza i z racji na jego wieczny kaszel nazywał go Kawka. Jednak pewnego dnia profesor przyłapał go na gorącym uczynku i zaprowadził do swojego gabinetu. Radek spodziewał się najgorszego, lecz „Kawka” pokazał mu książki i zafascynował go nauką. To był punkt zwrotny w życiu chłopca. Gdy tylko miał czas przychodził do profesora, a ten nauczył go pisać, czytać i opłacił mu naukę w progimnazjum w Pyrzogłowach. Tam zdał wszystkie klasy i dzięki spadku, jaki odziedziczył po Paluszkiewiczu mógł kontynuować naukę w gimnazjum w Klerykowie.
Udał się tam pieszo. Nie miał gdzie mieszkać, lecz szczęśliwie spotkał po drodze szlachcica, który zapewnił mu wyżywienie i nocleg w zamian za korepetycje udzielane jego synowi. Nie czuł się jednak w szkole najlepiej, gdyż koledzy dokuczali mu i śmiali się z jego chłopskich obyczajów i gwary. Najbardziej dokuczał mu Tymkiewicz. Andrzej pewnego razu nie wytrzymał i uderzył go w twarz, za co miał być wydalony z gimnazjum. Jednak za wstawiennictwem Marcina Borowicza dano mu jeszcze jedna szanse. Tak rozpoczęła się miedzy nimi znajomość. Andrzej czytał wiele książek i chodził na potajemne zgromadzenie samokształceniowe na „Górkę” do Gontali. Potrafił bardzo zrozumiale prowadzić korepetycje, dlatego dzieci, które uczył szybko zdobywały wiedze. Jego dawni wrogowie stali się przyjaciółmi. Na koniec książki Radek i Marcin Borowicz podają sobie dłoń co może być symbolem, ze Polska nie ulegnie wpływom rusyfikatorów i nigdy nie zginie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta