profil

Człowiek w sytuacji granicznej. Analizując załączone fragmenty opowiadania Tadeusza Borowskiego, przedstaw, jak warunki obozu wpływają na postawę człowieka. Weź pod uwagę inne, znane Ci, opowiadania obozowe autora.

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-17
poleca 85% 664 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Tadeusz Borowski obraz wojny opisał w prowokacyjny, jak na swoje czasy, sposób. W jego opowiadaniach ukazany jest portret "człowieka zlagrowanego", który myśli kategoriami życia obozowego i postępuje według moralności obozowej. Opowiadanie "U nas w Aushwitzu..." ma charakter epistolarny. Narrator w dziewięciu listach opisuje swej ukochanej warunki życia w obozie i zachowania ludzi tam przebywających. Autorem listów jest Tadeusz, który pisze do kobiety, którą kocha-Marii. Tadeusz jest więźniem z Birkenaum, który przybył do Oświęcimia, gdzie wraz z kolegami odbywa kurs na flegera, czyli sanitariusza. Ich zadaniem będzie "podnoszenie poziomu zdrowotnego w obozie". Grupa młodych ludzi czuje się wyróżniona, ponieważ nie muszą pracować jak inni oraz udało im się opuścić "piekło na ziemi",czyli Birkenau.

Tytuł "U nas w Aushwitzu..." wypowiadany jest narratora z ironią i cynizmem, które są jego metodą na przetrwanie w panujących warunkach. Jest to jedyne opowiadanie Borowskiego, w Którym opis rzeczywistości oświęcimskiej zetknięty jest ze wspomnieniami rzeczywistości okupacyjnej. Narrator mówi, że w zestawieniu z życiem w obozie koszmar okupacyjny jest niewielki.

Obóz jest terenem zamkniętym, ogrodzonym drutem pod napięciem. Aushwitz od świata oddziela gruby i wysoki mur. Drogi w obozie są wybrukowane, a między barakami znajduje się błoto. Każdego dnia na placu odbywają się apele i marsze, bez względu na porę roku i warunki pogodowe. W Oświęcimiu znajduje się kilkanaście tysięcy więźniów, którzy przewożeni są tam w bydlęcych wagonach towarowych, bez jedzenia, picia czy okien. W jednym wagonie znajduje się 60 lub 120 osób, co powoduje, że więźniowie duszą się już w drodze do obozu. Aushwitz to perfekcyjnie zorganizowane miejsce do więzienia oraz torturowania ludzi pracą i głodem, już po przyjeździe następuje ewidencjonowanie każdego przywiezionego więźnia.

Rzeczywistością obozu są masowe mordy więźniów bez względu na wiek i płeć. W komorach gazowych giną również osoby niezdolne do pracy poprzez wygłodzenie lub starość. Zdrowi więźniowie zmuszani są przez SS-manów do pracy w krematorium, gdzie spopielane są zwłoki ludzkie. Co jakiś czas w barakach przeprowadzane są kontrole selekcjonujące więźniów do różnych prac.

W listach Tadeusz wspomina o zachowaniu ludzi względem siebie. Mówi o obojętności wobec zbrodni i procederu umierania. Więźniowie Oświęcimia, zwłaszcza ci, którzy przystosowali się do warunków obozu, utożsamiają się z nim, gardząc tymi z Birkenau. W Aushwitz panuje pogarda dla słabszych, częste są donosy i organizacja wszystkiego, co gwarantuje przetrwanie w tych warunkach. Nie istnieją takie prawa obozu, które opierałyby się na wzajemnych zależnościach. Nie ma tu miejsca na współczucie i przyjaźń, wszystko jest obiektem handlu, ma swoją cenę. Przykładem dehumanizacji jest postać Abramka, który podczas rozmowy z Tadeuszem opowiada o "rozrywkach" obozowych, między innymi paleniu zwłok dziecięcych. Przejawami zlagrowania są przejęcie kryteriów obowiązujących w obozie, rezygnacja z postaw moralnych i podporządkowanie się oprawcom.

Narrator poprzez ironię i cynizm przeciwstawia się warunkom obowiązującym w obozie. Wielokrotnie zbiera się na reelekcję sytuacji własnej oraz więźniów z sytuacją niewolników w czasach starożytnych. Refleksja ta służy stwierdzeniu, że obozy są dowodem upadku kultury europejskiej oraz dowodzi naturze człowieka, który jest zły i nie potrafi się temu złu przeciwstawić. Taki sposób prezentacji rzeczywistości wskazuje na wzięcie na siebie przez narratora odpowiedzialności za zło Oświęcimia. Borowski zaopatrzył Tadeusza we własne cechy biograficzne, ale nie należy ich utożsamiać ze sobą.

Przykładem zlagrowania w innym opowiadaniu autora jest na przykład sytuacja kobiet w "Proszę państwa do gazu". Wyzbyły się one własnych dzieci, utraciły instynkt macierzyński. Kobieta, aby przeżyć, nie przyznaje się do bycia matką. Rozpaczliwa żądza ratowania własnego życia prowadzi do egoizmu ludzi.

Borowski w opowiadaniu "U nas w Aushwitzu..." ukazuje obóz jako świat, gdzie zaciera się granica między katem a ofiarą. Więzień ulega zlagrowaniu, a praca ponad siły, głód i widok masowej śmierci w komorach gazowych czynią z człowieka istotę obojętną. Są jednak w opowiadaniach przykłady walki o godność, miłość i zachowanie resztek człowieczeństwa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty