profil

„Jak ma żyć człowiek? Kto, komu, jakich i jak udziela rad w „Pieśni XI” i innych pieśniach Jana Kochanowskiego? W pracy wykorzystaj stosowne konteksty filozoficzne i historycznoliterackie”

Ostatnia aktualizacja: 2022-03-10
poleca 85% 1507 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Renesans, zwany także odrodzeniem, był epoką, która przyniosła wiele zmian. Gdy człowiek średniowieczny był wyznawcą teocentryzmu, poglądu na świat opartego na nauce Kościoła, a interesującego się przede wszystkim Bogiem i zagadnieniami religijnymi, nowy człowiek, wykształcony na filozofii Platona i Cycerona, wielbiciel kultury starożytnej, której odrodzenia dokonał, był wyznawcą antropocentryzmu, środek jego zainteresowań stanowiły „res humanes” – sprawy ludzkie. Jednym z wybitnych polskich poetów doby renesansu był Jan Kochanowski, autor m.in. „Pieśni”. Zbiorek ten przyniósł wiele wierszy filozoficznych. Są to wypowiedzi pisarza-humanisty na temat tego co w życiu najwyżej cenił, a więc wartości prawdziwego człowieka. Sprawy te były parafrazami, których wzorce stworzyli pisarze antyczni, zwłaszcza rzymscy, m.in. Horacy, Seneka i Cyceron.

W „Pieśni XI” podmiot liryczny podejmuje próbę udzielania rad, w jaki sposób żyć. Nadawcą wypowiedzi jest człowiek wykształcony, nauczyciel, mędrzec – poeta doctus. Zwraca się on do „człowieka cnotliwego”, z którym możemy utożsamić każdego z nas. Osoba mówiąca w wierszu radzi, by zachować „stateczny umysł”, kierować się rozumem i rozsądkiem, nie poddawać się nadmiernej rozpaczy czy euforii. Nasz los zależny jest od kaprysów Fortuny, więc wszystko co nas spotyka jest nietrwałe i przemija. Według filozofii stoickiej zachowanie trzeźwego umysłu zarówno w pomyślności, jak również w przypadku niepowodzeń, gwarantuje człowiekowi godne, szczęśliwe życie.

W kolejnych strofach zauważamy, iż podmiot liryczny czerpie z filozofii epikurejskiej i podkreśla znaczenie słów „Carpe diem” w życiu człowieka. Życie jest krótkie i nieprzewidywalne, ale nie możemy się martwic z tego powodu, wręcz przeciwnie: trzeba korzystać z jego uroków, bawić się z przyjaciółmi. Zdaniem autora, człowiek szczęśliwy to człowiek związany z przyrodą, dla którego natura jest miejscem rozrywki, pracy i odpoczynku. Idea człowieka zharmonizowanego z naturą wykreowana została przez humanistów w epoce odrodzenia.
Kochanowski pisząc pieśni czerpał także z założeń filozofii chrześcijańskiej. Widzimy to w sposobie, w jakim ukazana jest śmierć w „Pieśni XI”. Pojawia się w niej średniowieczny motyw „dance macabre”, w którym personifikujący kostuchę szkielet tańczy ze zrównanymi w jego towarzystwie, trzymającymi się za ręce przedstawicielami wszystkich stanów. Śmierć nieuchronna i sprawiedliwa. Podmiot liryczny podkreśla również fakt, że po zejściu z tego świata utracimy wszystkie posiadane przez nas dobra materialne: „Postąpisz z włości drogo zapłaconych, Postąpisz z dworu i gmachów złoconych; A co zebrania twego kolwiek będzie, To wszystko przyszły namiastek osiędzie”. Aby osiągnąć szczęście musimy pogodzić się z tym, że wszystko co mamy jest kruche i ulotne.

Podmiot liryczny zaleca więc postawę człowieka rozsądnego, mądrego, który także potrafi się bawić i nie odczuwa lęku przed śmiercią. Jest to postawa, w której odnajdujemy cechy zarówno filozofii stoickiej, jak i epikurejskiej. Taką właśnie postawę przedstawiał Horacy w swoich dziełach.

Podobną myśl zauważamy też w innych pieśniach Jana z Czarnolasu. Pieśń IX z księgi I jest pochwałą horacjańskiej myśli „Carpe diem”. W utworze poeta radzi, aby być pogodnym, bawić się, czerpać z uroków życia. Ukazuje nam również rolę Fortuny, bogini, która kieruje naszym życiem, a my nie mamy wpływu na jej wyroki, dlatego powinniśmy przyjmować je ze stoickim spokojem. W wierszu podmiot snuje przemyślenia na temat sensu ludzkich dążeń życiowych. W tej pieśni odnajdujemy także nawiązanie do zasady złotego środka: podmiot liryczny zaleca umiar we wszystkim.

Autor odnosi się również do filozofii stoickiej, uważa, że cnota, mądrość, rozwaga, spokój mogą zagwarantować wytrwanie w nieszczęściu. Kochanowski także m.in. w „Pieśni o dobrej sławie” zaleca kierowanie się rozumem, który jest boskim darem dla ludzi. Najważniejszym zadaniem odbiorcy pieśni miało być zmierzanie do cnoty, jako szeroko pojętego dążenia do doskonałości ducha i umysłu. To cnota miała być najwyższą wartością, dzięki której człowiek zdolny był do poświęceń, do czynienia dobra, które jest miłe Bogu i otwiera bramy niebios. Cnota gwarantowała człowiekowi zbawienie. W ten sposób jest ona ukazana w „Pieśni XII”.

Kochanowski, zgodnie z nurtem swojej epoki skupia się na człowieku, który jest elementem otaczającej go przyrody. W „Pieśni XI” jest ona przedstawiona jako miejsce egzystencji człowieka. Również w innych utworach Kochanowski głosi pochwałę natury i jej idealnej harmonii. W niezwykle barwny sposób jest ona ukazana w hymnie „Czego chcesz od nas Panie?”. Bóg jawi się tutaj jako wspaniały, dobry Ojciec, Stwórca napełnionego ładem świata, w którym człowiek czuje się jak w mitycznej Arkadii. Według Jana z Czarnolasu świat stworzony przez Boga ma cechy dzieła sztuki, zauważamy nawiązanie do motywu „Deus artifex” – Bóg artysta.
„Pieśń XI” Jana Kochanowskiego ma charakter refleksyjny. Autor stara się odpowiedzieć na pytanie „Jak żyć?”. Autor udziela czytelnikowi rad, mówi mu czym w życiu powinien się kierować i przy podejmowaniu decyzji. Pieśń pełni funkcję impresywną, wskazują na to apostrofy, tryb rozkazujący oraz zwracanie się do odbiorcy w drugiej osobie liczby pojedynczej. Wiersz ma budowę stroficzną, rymy są parzyste, żeńskie. Zawarte w nim porady nadają mu uniwersalny charakter, więc pomimo upływu czasu ich treść jest nadal aktualna.

W „Pieśni XI” podmiot liryczny w osobie mędrca, filozofa – poety docus, udziela rad wszystkim ludziom w jaki sposób życ, aby byc szczęśliwym. W swoich refleksjach nawiązuje do kilku różnych filozofii, według których sam podejmował decyzje, jako wzorzec osobowy wskazuje odbiorcy samego siebie. Człowiek renesansu w życiu powinien kierować się rozumem, mądrością, umiarkowaniem, dobrocią i spokojem. Dzięki temu człowiek może osiągnąć szczęście, które w epoce odrodzenia utożsamiane było ze stanem niczym nie zachwianej wewnętrznej harmonii.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Teksty kultury