profil

Opis rozmowy Raskolnikowa z Sonią - część 4 rozdział 4

poleca 85% 728 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rodion Raskolnikow to główny bohater powieści psychologicznej Fiodora Dostojewskiego pod tytułem „Zbrodnia i kara”. Z powodu nędzy porzuca studia prawnicze. W bezradności decyduje się na zabójstwo starej lichwiarki Alony. Jest zmuszony również zabić jej siostrę Lizawetę , czego wcześniej nie planował.
Rodion ma wyrzuty sumienia z powodu popełnionej zbrodni, nie potrafi sobie z tym poradzić. Pomoc znajduje u prostytutki Soni Marmieładowej . Bohaterowie są do siebie podobni – oboje wyrządzili wiele zła w życiu , odbierając sobie tym nadzieję na lepszą przyszłość - „Tylko ty mi teraz pozostałaś. Będziemy szli razem… Przyszedłem do ciebie. Oboje jesteśmy wyklęci , oboje więc pójdziemy razem.”
W podanym fragmencie Rodion po raz pierwszy odwiedza Sonię w jej domu. Dziewczyna widząc go u niej jest zdziwiona i początkowo zawstydzona. Przyjmuje go jednak miło. Raskolnikow oświadcza Sonii ,że prawdopodobnie będzie musiał wyjechać i nie wie czy przyjdzie na pogrzeb Marmieładowa. Dziewczyna przyjmuje to ze smutkiem.
Sonia opowiada mu o gospodarzach od których wynajmuje mieszkanie. Opisuje ich jako bardzo dobrych i serdecznych ludzi. Rodion mówi jej o tym co słyszał od jej zmarłego już ojca. Zawstydza ją mówiąc „I o pani mi też wiele mówił… I o tym, jak pani o szóstej wyszła z domu i o dziewiątej wróciła... I o tym, jak Katarzyna Iwanowna u pani łóżka klęczała”.
Raskolnikow pyta Sonię o to czy Katarzyna Iwanowna ją biła . Dziewczyna jest tym oburzona i stanowczo zaprzecza. Mówi o macosze jaką jest dobrą i mądrą kobietą , jaka jest nieszczęśliwa i chora „Ona jest taka nieszczęśliwa!( … )I chora!... Sprawiedliwości tylko dochodzi… Uczciwa jak mało kto.(…) I choćby pan ją katował, to żadnej krzywdy nikomu nie wyrządzi.” Wdowa jest załamana , zamartwia się tym czy stypa wypadnie jak należy. Pokłada nadzieje w Rodionie , że on pożyczy jej jeszcze troche pieniędzy. Planuje zacząć nowe życie wraz z Sonią, wyjeżdżając do swojego rodzinnego miasta. Sonia bardzo jej współczuje i pomaga jak tylko może. Raskolnikow jest zdziwiony postawą Sonii , dziewczyna żyje w nędzy oddając prawie wszystkie swe pieniądze dla Katarzyny i jej dzieci.
Dziewczyna opowiada bohaterowi również o tym jak przyszła do macochy pokazać jej wyszywane kołnierzyki od Lizawety. Iwanownej bardzo się one spodobały i prosiła Sonię aby jej je podarowała. Jednak dziewczyna odmówiła ,twierdząc że przecież nie są jej potrzebne. Bardzo tego żałuje , wspomnienie o tym zdarzeniu wywołuje u niej płacz. Rodion stwierdza sucho , że Katarzyna Iwanowna już długo nie pożyje , a nawet lepiej by było gdyby umarła. Sonię przerażają jego słowa, nie dopuszcza tego do myśli.
Po krótkim milczeniu , Raskolnikow pada na kolana przed Sonią , całując jej stopę. Dziewczyna jest przerażona, młodzieniec sprawia na niej wrażenie obłąkanego. Bohater wstaje i mówi do niej „To nie tobie złożyłem hołd, lecz oddałem go całej cierpiącej ludzkości”.
Opowiada jej o tym jak ostatnio oświadczył pewnemu łotrowi , że niewart jest nawet jej małego palca oraz o tym jak tego dnia miał zaszczyt uhonorować jego siostrę , by usiadła obok niej w kościele. Mówi o niej z taką wzniosłością, ponieważ dziewczyna bardzo cierpi mimo świadomości że i tak nikomu w tym nie pomaga. Nie potrafi zrozumieć tego jak prostytutka , okryta niesławą może mieć w sobie takie święte uczucia. Podziwia w niej to że mimo złej sytuacji dziewczyna nie zwariowała.
Sonia jest bardzo religijna , gdy Rodion pyta ją o to czy często się modli ta odpowiada że bez Boga była by niczym i wszystko co ma jest od niego. Dziewczyna mówi o tym , że przyjaźniła się z Lizawetą , o tym jaka była czysta i że na pewno zostanie zbawiona.
Raskolnikow prosi dziewczynę by przeczytała mu fragment ewangelii o Łazarzu. Sonia niechętnie spełnia jego prośbę. Z triumfem odczytuje słowa w którym Jezus dokonuje cudu wskrzeszając Łazarza. Stanowi to dla Rodiona ważną wskazówkę do nawrotu na właściwą ścieżkę wiary.
Po krótkiej ciszy Raskolnikow opowiada Sonii o tym jak tego dnia wyrzekł się swojej matki i siostry i że teraz tylko ona mu pozostała. Uważa że powinni iść razem tą samą drogą. Chce być jej oparciem bo jeśli Sonia będzie teraz sama to szybko postrada zmysły. Mówi o tym że trzeba wziąć na siebie udrękę cierpienia.
Żegna się z nią mówiąc , że jeśli przyjdzie do niej jutro , powie jej kto zabił Lizawetę. Jeżeli jednak się nie zjawi, dziewczyna dowie się tego od ludzi sama. Sonia nie domyśla się tego , że to właśnie Rodion zabił Lichwiarkę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury