profil

Rolnictwo jako producent żywności

poleca 85% 134 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

ROLNICTWO JAKO PRODUCENT ŻYWNOŚCI


Rolnictwo , czyli uprawa roślin Użytkowych oraz hodowla zwierząt, było od
Początku naszej cywilizacji jedna z podstawowych form działalności człowieka,
dostarczającą pożywienia i innych cennych surowców. Ludzie zrobili ogromny krok
naprzód w momencie gdy odkryli, że jedzenie można otrzymywać nie tylko
poprzez zbieranie wolno rosnących roślin oraz polowanie na dzikie zwierzęta. Gdy
człowiek nauczył się, jak z nasiona wyhodować dorodną roślinę i jak zarazem żyć z
rolnictwa, nie musiał już prowadzić niespokojnego, koczowniczego trybu życia i
szybko osiadł w jednym miejscu. Dzięki temu mogła rozwijać się cywilizacja.
Jednak, aby to rolnictwo dawało jakieś korzyści i mogło zaspokoić potrzeby mieszkańców Ziemi, niezbędne są urodzajne gleby oraz odpowiedni sprzęt rolniczy. Według najnowszych danych, spośród milionów kilometrów lądu, większość nie nadaje się ani do uprawy, ani na pastwiska dla zwierząt hodowlanych. Jest to spowodowane działalnością ludzi, m.in. ciągłym rozbudowywaniem i powstawaniem nowych miast, fabryk, autostrad, jak również brakiem przydatności ziem ( tereny podbiegunowe i strome zbocza gór nie nadają
się do hodowli upraw ). Oblicza się, że na jednego mieszkańca Ziemi przypada 0,3 hektara gruntów rolnych. Tymczasem, żeby zadowolić potrzeby żywieniowe obywatela kraju wysoko rozwiniętego, potrzeba od 0,5 do ,07 hektara ziemi. Wraz ze wzrostem ludności wzrasta zapotrzebowanie na żywność, a co za tym idzie na tereny rolnicze, więc rolnicy często walczą o każdy kawałek ziemi. Z tego względu zmuszeni są do tak zwanego odzyskiwania ziemi.
Polega ona na osuszaniu terenów nadmorskich ( np. w Holandii ), z których większość znalazła się pod wodą dopiero w czasach historycznych. Wtedy odprowadza się wodę z miejsca, gdzie jest jej nadmiar. Drugie działanie jest odwrotne. Ulepsza się gleby pozornie bezwartościowe, nawadniając je ( np. w Egipcie, na pustyni Libijskiej czy w Australii ). Kolejnym sposobem wykorzystywania gleb, które zdają się być niedostępne, jest budowanie systemu schodków, zwanych terasami, na zboczach gór (np. w Malezji lub w Chinach ). Pomagają one zatrzymywać wodę w glebie dzięki orce w poprzek zbocza. Czwarty sposób – to często stosowana w rolnictwie ( na obszarach lasów tropikalnych, np. w Wenezueli ) gospodarka żarowa. Polega ona na wypalaniu całych połaci lasów, gdyż powstały w ten sposób popiół znacznie użyźnia glebę. Po dwóch lub trzech latach intensywnej uprawy jakość gleby, a więc i plony, wyraźnie się podnoszą. Wtedy nadchodzi czas, by przygotować pod uprawę nową połać lasu, gdzie zaczyna się hodowlę. Porzucona ziemia szybko zaczyna odzyskiwać równowagę biologiczną. Leśna roślinność powraca i przywraca glebie dawną świetność. W ten sposób taki obszar może być wielokrotnie wykorzystywany przez rolnictwo.
Niestety odzyskiwanie ziem, czyli ingerencję w porządek natury, należy traktować jako zło konieczne. Należy chronić gleby, które nie zostały jeszcze zniszczone, a ochrona ta powinna polegać na zapobieganiu rabunkowej gospodarce. Aby móc hodować rośliny na większą skalę, należy uwolnić uprawy od szkodliwych owadów. W tym celu rozpyla się na polach nawozy sztuczne oraz środki owadobójcze. Te działania mogą na pewien czas zwiększyć wydajność gleby, jednak na dłuższą metę zawarte w nich związki chemiczne niszczą bakterie i inne pożyteczne organizmy. Obniża to zdolność regeneracji terenu, który po pewnym czasie nadaje się tylko na pastwisko. W takiej sytuacji prowadzone są badania naukowe zmierzające do udoskonalenia tych nawozów i środków. Dzięki tym zabiegom rolnicy są w stanie wyhodować tyle roślin, aby zaspokoić nasze potrzeby żywnościowe.
Rośliny to niezbędny składnik ludzkiego pożywienia. Dieta ludzka powinna zawierać m.in. odpowiednią ilość węglowodanów, których głównym źródłem są zboża i ziemniaki, białek roślinnych oraz witamin znajdujących się w świeżych owocach i warzywach. Brak tych składników może wywołać różne schorzenia. Tabelka poniżej przedstawia skutki niedoboru witamin i innych składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu oraz dzięki jakim produktom możemy te braki uzupełnić.

L.p. Nazwa związku Skutki niedoborów Źródła
1. Węglowodany Brak energii Owoce, dżemy, produkty mączne, ziemniaki
2. Białka Karłowaty wzrost, słabo rozwinięte mięśnie Nasiona, np. fasoli, soi, grochu
3. Tłuszcze Niska odporność , problemy z sercem i krążeniem Orzechy, awokado
4. Związki mineralne Kruche kości, wysokie ciśnienie krwi, wyciszenie, brak energii, niedokrwistość Zielone liście warzywa figi, nasiona soi, jaja, warzywa
5. Witaminy( A, B, C, D ) Uszkodzenia naczyń krwionośnych, kurza ślepota, obniżona odporność, schorzenia skory, kłopoty z pamięcią, uszk. Wątr. Marchewka i inne warzywa o pomarańczowej barwie, pełne ziarna zbóż, warzywa liściaste, słodka papryka, kwaśne owoce, kiełki, pomidory, brokuły, kapusta

6. Błonnik Problemy z funkcjonowaniem przewodu pokarmowego, kamienie żółciowe i nerkowe, nowotwór jelita grubego Całe ziarna zbóż, otręby, warzywa, owoce, płatki owsiane
Owoce, wzbogacające naszą dietę w witaminy i inne składniki mineralne, były spożywane przez naszych odległych przodków na długo przed pojawieniem się rolnictwa i ogrodnictwa. Większość owoców, jakie jemy obecnie, to hybrydy uzyskane przez krzyżowanie różnych gatunków w celu poprawienia ich właściwości. Oprócz walorów smakowych, owoce mają również właściwości odżywcze. Zawierają znaczną ilość witaminy C ( zwłaszcza pomarańcze i truskawki), są też źródłem niezbędnego do pracy jelit błonnika. Większość owoców charakteryzuje się dużą zawartością łatwo przyswajanych przez organizm cukrów prostych, m.in. fruktozy, dwa razy słodszej od buraczanego cukru. Z tych przyczyn owoce dostarczają organizmowi energii niemal natychmiast po spożyciu, o czym od dawna wiedzą i co potrafią docenić sportowcy. Choć trudno sobie wyobrazić dietę zdrowego człowieka bez owoców nie mogą one jednak stanowić jedynego pokarmu, choćby z powodu bardzo niskiej zawartości białek. Poza owocami niezbędnym składnikiem naszej diety są warzywa. Uprawia się je na całym świecie, a ich znaczenie dla rozwoju gospodarki i handlu wydaje się wzrastać, ponieważ coraz więcej ludzi przechodzi na wegetarianizm. Siedemdziesiąt procent większości świeżych warzyw stanowi woda. Poza tym warzywa nie są bogate w białka i tłuszcze. Mimo to ich znaczenie w odżywianiu jest ogromne. Zawierają bowiem duże ilości witamin, zwłaszcza A i C. Warzywa są również źródłem niezbędnych dla życia substancji, takich jak wapń, podstawowy składnik kości i zębów, oraz żelazo. Warzywa dostarczają również niezbędnego do prawidłowej pracy jelit błonnika. Są nie tylko składnikiem diety ludzi, dodaje je się też do pożywienia dla zwierząt oraz przetwarza na takie produkty jak krochmal, cukier oraz inne dodatki i barwniki do artykułów spożywczych. Pomimo, że w wielu regionach świata brakuje żywności, naukowcy twierdzą, że gdyby rozprowadzić żywność równomiernie, wystarczyłoby jej dla wszystkich mieszkańców świata. Niestety, podczas gdy wielu obywateli państw rozwiniętych cierpi na choroby związane z nadmiernym spożyciem żywności, np. otyłość, wiele państw rozwijających się w Afryce, Azji i Ameryce łacińskiej nie produkuje wystarczającej ilości żywności, by zaspokoić potrzeby wszystkich swoich mieszkańców. Współczesne rolnictwo osiągnęło bardzo wysoki poziom, nadal jednak nie jest bliskie rozwiązaniu tego problemu – problemu głodu. Konieczne jest przyspieszenie tempa wzrostu produkcji rolnych. Zwiększenie produktywności rolnictwa nie jest jednak wystarczającym środkiem, np. tzw. Zielona Rewolucja w końcu lat 60 – tych, czyli wprowadzenie rekordowo plennych odmian pszenicy i kukurydzy dla krajów tropikalnych i subtropikalnych, nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Okazało się bowiem, że Zielona Rewolucja ma stosunkowo ograniczony zasięg. Wiele nowych odmian okazało się niezwykle wrażliwych wrażliwych na zmiany klimatyczne i lokalne występujące choroby roślin. Użyżnianie gleby herbicydami i pestycydami – podstawowy warunek Rewolucji
Rewolucji – okazało się zbyt kosztowne dla większości ubogich rolników, poza tym spowodowało ogromne szkody w środowisku naturalnym. Dodatkowo ciągły wzrost kosztów takich upraw podnosił ceny gotowych produktów, co obniżało popyt, ponieważ mieszkańców biednych krajów nie było stać na zakup tak drogiego jedzenia.
Nieodzowne jest zwiększenie obszaru upraw, a nade wszystko zapewnienie sprawiedliwego podziału dóbr przez wymiany międzynarodowe, a także wśród wszystkich grup społecznych w wielu krajach. Produkcja żywności często nie nadąża za wysokim przyrostem naturalnym, a każda większa katastrofa naturalna, np. powódź bądź długotrwała susza, kończą się klęską głodu. Wynika z tego, że rolnictwo, korzystając z produktywności przyrody ożywionej, jest uzależnione od jej praw. O ile jednak, w wyniku wieloletnich doświadczeń i postępu nauki, człowiek w zasadniczy sposób wpływa na przyrodę ożywioną, aby w możliwie wysoki sposób zwiększyć jej produktywność – podstawowy cel rolnictwa – o tyle jego oddziaływanie na takie czynniki przyrody nieożywionej, jak temperatura, opady, wiatr – jest znikome. Produkcja rolna jest zatem bardziej uzależniona od sił przyrody niż jakakolwiek inna dziedzina gospodarki.
Dla wielu krajów rozwijających się, ze względu na sprzyjające warunki naturalne, to właśnie rolnictwo, a nie przemysł, jest nadzieją na przyspieszenie rozwoju gospodarki narodowej. Jednak aby zwiększyć swoją produkcję rolną, muszą one znaleźć źródła finansowania i wprowadzić zaawansowane technologie upraw i hodowli. Zdaje się, że pierwsze kroki w tym kierunku już poczyniono, gdyż jeszcze w latach 60 – tych w krajach rozwijających się produkcja żywności zaspokajała jedynie 90% dziennego zapotrzebowania kalorycznego zdrowego, dorosłego człowieka. Natomiast w latach 90 – tych poziom produkcji wzrósł na tyle, że obecnie współczynnik ten wynosi 110%.
Obecnie rolnictwem zajmuje się połowa ludności świata, jadnak jago rola w gospodarce poszczególnych państw jest dość zróżnicowana.
W krajach rozwijających się, np. Nepal z rolnictwa żyje około 90% ludności, podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych, takich jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, liczba osób zatrudnionych w rolnictwie nie przekracza 3%. Niezależnie od tego Stany Zjednoczone, gdzie zarówno uprawy jak i hodowla prowadzone są w oparciu o najnowsze technologie, należą do najważniejszych eksporterów produktów rolnych na świecie.
W państwach rozwiniętych przeważają przedsiębiorstwa rolne, które całą swą produkcję przeznaczają na sprzedaż. Natomiast w krajach rozwijających się, rolnicy prowadzą głównie małe gospodarstwa rodzinne, na których produkują tyle żywności, aby zaspokoić własne potrzeby. Jedynie ewentualna podwyżka przeznaczona jest na sprzedaż.
W krajach strefy tropikalnej, obok wielkich gospodarstw duży udział w produkcji rolniczej mają również plantacje, czyli intensywna uprawa jednej tylko rośliny
Na wielkim obszarze na skale przemysłową. Typowe rośliny zbierane na plantacjach to banany, kawa oraz herbata.
Powrócimy jeszcze raz do tematu gleb. W końcu są one jednym z najważniejszych czynników potrzebnych do prawidłowego rozwoju roślin. Poważnym zagrożeniem dla nich jest kwaśny deszcz, czyli efekt zanieczyszczenia kropel wody szkodliwymi substancjami emitowanymi poprzez samochody, fabryki oraz elektrownie. Powoduje on wyzwalanie glinu z jego naturalnych związków, zagrażając tym samym żyjącym w glebie mikroorganizmom oraz roślinom. Niestety, na ten problem nie mogą nic poradzić. Jednak nie kwaśne deszcze są największym zagrożeniem dla gleb, tylko człowiek. On to poprzez nierozsądną gospodarkę rolną powoduje erozję gleb, nie mają nic wspólnego z erozją naturalną.
Erozja naturalna to nieunikniony powolny proces niszczenia podłoża, rekompensowany jednoczesnym formowaniem nowej gleby. Naukowcy obliczyli, że w wyniku naturalnej erozji ciągu 30000 lat znika 1 metr kwadratowy lądu.
Jednak rabunkowa gospodarka ziemią znacznie przyspiesza erozję, co grozi tym, że za kilkadziesiąt lat pewne obszary mogą całkowicie zostać pozbawione gleby. Amerykańscy pionierzy do tego stopnia zdewastowali tereny na których się osiedlili, że w ciągu zaledwie 100 lat powierzchnia gruntów przydatnych dla rolnictwa na tym obszarze zmniejszyła się o około 20%.
W dzisiejszych czasach świat nie mógłby się obyś bez rolnictwa. Należy się zastanowić czy my sami bylibyśmy w stanie prawidłowo funkcjonować bez produktów pochodzenia roślinnego. Pomijam już fakt wartości odżywczych owoców i warzyw, ale któż z nas odmówiłby sobie zjedzenia na obiad surówki ze świeżej marchewki lub na deser, w upalne lato, kawałka soczystego arbuza?
Miejmy nadzieję, że rolnictwo podoła postawionemu przed nim zadaniu i będzie w stanie, jako nasz producent żywności, poradzić sobie z problemem głodu na świecie.



Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut