Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Najbardziej pogardzany zawód epoki rodzącego się kapitalizmu to lichwiarz. Z niechęcią przedstawia postać lichwiarza Gustaw Flaubert w Pani Bovary (jego nieuczciwość sprowadza na Emmę długi i nieszczęście). Lichwiarzem jest też ojciec tytułowej bohaterki powieści Balzaka Eugenia Grandet , okrutnik i skąpiec. Podobne cechy przejawia lichwiarz ze Skąpca Moliera, Harpagon. Pełna pogardy dla lichwiarzy jest wspomniana już tragedia Szekspira Kupiec wenecki .