Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Miedzy ludźmi dochodzi często do kłótni, obrażamy się o drobne sprawy jak nie odpowiedzenie na przywitanie czy odmowa pomocy. Ale z łatwością jaką się kłócimy również się godzimy, przebaczamy wrogom i stajemy się przyjaciółmi. Jest to problem...
Stolnika. Stolnikowi bardzo zależało na utrzymywaniu dobrych stosunków z Jackiem , z którego siłą zbrojną trzeba było się liczyć. Nie bez znaczenia były też głosy na Sejmie, jakie mógł zapewnić Soplica
o przyjaźń z młodym Soplicą , zapraszał go na biesiady. Mówił niejednokrotnie „Nie miałem przyjaciela nad Jacka Soplicę”. Tak więc, był on potrzebny Horeszce, ponieważ miał on możliwość dowolnego
względu na obawy Ewy ukrywali ją przed światem. Horeszko wiedział o wszystkim, jednak z obawy na stosunki i korzyści płynące ze znajomości z Soplicą , udawał, iż tego nie widzi. Przełomowy moment naszedł
Robaka przy Gerwazym, gdy ksiądz Robak ujawnił, że to on jest Jackiem Soplicą . Z żądnego zemsty, wiecznego sługi Stolnika, zmienia się w wyrozumiałego, wdzięcznego za uratowanie życia swojego i życia
wielkim patriotą, ale cechowała go między innymi porywczość i brak opanowania. Horeszko cenił znajomość z Soplicą , gdyż dzięki niemu zyskiwał większe poparcie na sejmikach i więcej przyjaciół. Soplica