profil

"Lord Jim" - zdrada Corneliusa.

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Po przybyciu Jima do Patusanu Cornelius od razu okazał mu swoją wielką „przyjaźń” i „życzliwość”. Przyjął gości w sposób haniebny. Jim nie dostawał prawie nic do jedzenia, można powiedzieć, że był głodzony. Cornelius natomiast ciągle mówił o pieniądzach, które niby miały należeć mu się od Staina. Jim przez cały swój pobyt u Cornelius chciał wyegzekwować od niego rachunki i sprawozdania z jego handlowej działalności.
Pobyt Jima i jego nalegania doprowadzały Corneliusa do szaleństwa. Cornelius chcąc pozbyć się Jima pomagł Szafirowi przygotować zasadzkę na niego, która jednak została zdemaskowana przez pasierbicę Corneliusa.

Cornelius był Portugalczykiem, był to człowiekiem pysznym i egoistycznym. Jego żona nie zaznała szczęści w małżeństwie. Po jej śmierci, złość Cornelisua przeszło na jego pasierbicę. Cornelius znęcał się nad swoja wychowanką psychicznie, doprowadzał ja do rozpaczy. Nie mógł znieść tego Jim, który po pewnym czasie uwolnił dziewczynę spod jarzma tyrana. Pojął ją za żonę i nazwał klejnotem. Cornelius po tym zdarzeniu miał czelność uważać, że Jim powinien mu wypłacić dużą rekompensatę za wychowanie Klejnotu
Nienawiść Corneliusa do Jima była niewiarygodnie duża. O wszystko miał pretensje do Jima i uważał go za przyczynę wszystkich jego nie powodzeń w Patusanie. Przez Jima stracił resztkę przywilejów u Doramina, które otrzymywał ze względu na to, że był rządcą majątku Steina. Cornelius nie mógł tego pojąć, że takiemu „dużemu dziecko” udało się podporządkować cały kraj, a jemu to nie wyszło. Dręczyło go to od wewnątrz. Wmawiał wszystkim, że Jim ukradł mu cały dobytek i jest mu winien mnóstwo pieniędzy. Nie mógł pogodzić się również z decyzją Steina, która to usnęła go ze stanowiska zarządcy, a nowe względy i stanowisko zyskał „złodziej”. Jednak prawdziwym złodziejem był Cornelius, który cały dobytek Steina w Patusanie rozpuścił, handel z tym rejonem zamarł, a magazyny były puste i zniszczone.

Jim lekceważył Corneliusa, uważał, że jest to tchórz, który nic mu nie zrobi. Czuł się całkowicie pewien. Świadczą o tym słowa wypowiedziane przez Jima do Marlowa „...czuję, że jeżeli będę szedł prostą drogą, nic mi się nie może stać”. Jim uważał Corneliusa za tchórza do tego stopnia, że nawet gdyby podał mu nabitą strzelbę i odwróciłby się do niego plecami, Cornelius nie był by w stanie go zabić. Jim miał dobre serce i duże zaufanie do ludzi co w przyszłości okazało się negatywna cechą. Uważał, że Cornelius jest niezdolny do jakiegokolwiek czynu, przebaczył mu zło jakie uczynił wobec Klejnotu i jego zdradę, podczas zamachu.
Cornelius podczas pobytu Marlowa w Patusanie próbował usprawiedliwić swoją dziwną rolę podczas pamiętnej nocy. Próbował mu wmówić, że chciał ochronić Jima i wywieść go poza Patusan, za jedyne 80 dolarów. Marlow nie nabrał się jednak na chytre sztuczki żółtego człowieczka i zlekceważył go. Kiedy Cornelius zorientował się, że nic nie wskóra, stracił panowanie nad sobą i wylał cała pogardę i olbrzymią nienawiść do Jima. Przezywał go od wielkiego złodzieja, że Jim nie ma pojęcia o niczym, zamydla wszystkim oczy, jest plugawym głupcem, uważał Jima za wielkie dziecko.
Cornelius znalazł wreszcie okazje do pozbycia się znienawidzonego Jima. Do tego celu chciał wykorzystać piratów z Brownem na czele, którzy napadli na Patusan. Przyłączył do zbójeckiego obozu i opowiadał wszystko Brawnowi jak najlepszemu przyjacielowi. Wiele razy wspominał o Jimie, mówił, że jedyną drogą do opanowania Patusanu jest zabicie Jima. Brown miał jednak plan, aby podzielić się władzą z Jimem, a później w sprzeczce zabić go.
Jednak, gdy Brown przekonał się, że Jim na to nigdy nie przystanie, postanowił przekonać go, że to zła passa i brak jedzenie spowodowały, napaść na Patusan . Jim po raz kolejny zaufał drugiemu człowiekowi. Brown obiecywał, że od razu wyjedzie z kraju i już więcej tu nie wróci. Jim pozwolił odpłynąć bandzie. Jednak Cornelius, rozłoszczony, takim obrotem sprawy obmyślił kolejny diabelski plan Zdradził ukryty przesmyk w dole rzeki i umożliwił niespodziewany atak na odziały Jima w dole rzeki. Złowieszczy plan się powiódł. Odział został zdziesiątkowany, zginął Dain Waris, słynny wódz, przyjaciel Jima i syn przywódcy Bugisów – Doromian. W owym zajściu śmierć poniósł również Cornelius, ale dopiął on swego, doprowadził do śmierci Jima.

Jim nie chciał po raz kolejny uciekać, stanął honorowo przed Doraminem, który zabił go strzałem w pierś, obwiniając za śmierć syna i wielu Bugisów

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury