profil

Jak zrodziła się zbrodnia w Makbecie W. Szekspira?

poleca 88% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jak zrodziła się zbrodnia w Makbecie W. Szekspira? Kto jest winny tej zbrodni? Odpowiedzi na te pytania dać nam może wnikliwa analiza sceny VII aktu I dramatu. Zawarta w niej rozmowa Makbeta z żoną jest ich ostatnim spotkaniem przed zbrodnia .To właśnie wtedy zapada decyzja o dokonaniu morderstwa, a poprzedzające ją wypowiedzi postaci są kluczowe dla zrozumienia ich czynów.
Jaki więc obraz głównego bohatera wyłania się z jego własnych słów? Zdawaćby się mogło, że już na początku sceny jest gotowy do podjęcia decyzji-stwierdza przecież: "Niechby przynajmniej stało się niezwłocznie". O jego stanowczości wiele mówi też, chęć poświęcenia życia przyjaciela za cenę własnych korzyści. Od działania jednak ciągle powstrzymuje Makbeta obawa o wykrycie zbrodni i świadomość nieuniknionej wówczas kary. Nadal ma też wątpliwości natury moralnej ponieważ Dunkan jest nie tylko jego krewnym ale i władcą a swój urząd sprawuje sprawiedliwie, ciesząc sie miłością poddanych. Padające wtedy słowa- "ohydny czyn" świadczą, że Makbet nie stracił całkiem wszystkich wartości moralny. Jest jednak coś, co pcha do zbrodni-to duma i ambicja. Są one tak silne, że przeważają wszelkie opory.
Widać tu że mamy doczynienia z wypowiedzią pełną sprzeczności od pozornej stanowczości, bohater przechodzi w stadium zwątpienia, by po chwili ponownie podjąć decyzję. Takie zachowanie wiele mówi nam o stanie psychicznym przyszłego mordercy. Trudno dostrzec w nim wyrachowanego zbrodniarza, raczej targanego emocjami człowieka.
Największe zwątpienie przypada na początek rozmowy z Lady Makbet. Dochodzą wówczas prawdopodobnie do głosu zasady, którymi wcześniej kierował się w życiu: rycerski honor, uczciwość, szacunek dla samego siebie. Swej postawy broni argumentem o odpowiedzialności wobec króla, który obdarzył go tyloma godnościami i zaufaniem.
W tak istotnym momencie, gdy ważą się losy zbrodniczego planu na scenę wkracza Lady Makbet. Oglądamy ją w roli prawdziwie żelaznej damy. Ona bowiem w przeciwieństwie do męża gotowa jest z całą stanowczością zrealizować pomysł zabójstwa Dunkana. Słowa, w których daje temu wyraz, mogą wręcz przerażać "Roztrzaskałabym mu głowę, gdybym złożyła równie potężną jak ty przysięgę" Według niej nie ma już miejsca na skrupuły czy niezdecydowanie. Skoro Makbet raz powziął podobny zamysł i sprzyjają mu okoliczności, grzechem byłoby ich nie wykorzystać. Chcą przekonać męża do swojego stanowiska, Lady Makbet nie waha się zastosować nawet emocjonalnego szantażu. Całość wypowiedzianych przez nią w tej scenie słów, świadczy o jej niezwykłych zdolnościach manipulacji psychiką. Odwołuje się do małżeńskiej miłości. Następnie oskarża go o brak męstwa i ambicji, zastanawiając się, jak zdoła spełnić marzenia, nie będąc zdolnym do podjęcia działania i realizacji zamierzeń. Wreszcie z jej ust pada najmocniejsze słowo - "tchórz" brzmiące niemal jak obelga, rzucona w twarz sławnemu wojownikowi.
W którymś momencie tej rozmowy Makbet naprawdę podejmuje decyzję. Czy już wtedy, gdy zostaje nazwany tchórzem czy dopiero, gdy pozoruje sposób wykrycia zbrodni? Trudno wyznaczyć ten jeden moment. Z pewnością jest już jednak zdecydowany, gdy wypowiada do żony słynne słowa: "Tylko synów rodzić powinnaś!" Są one nie tylko wyrazem podziwu dla stanowczości małżonki, ale również zapowiedzią wygłoszonej chwilę potem kwestii: "Jestem gotów i wszystkie moce zbiorę, by wykonać ów czyn okropny!" Tu nie ma już miejsca na jakiekolwiek wątpliwości.
Przez analizę tych dwóch przeciwstawnych postaw wobec planowanego zabójstwa, niezmąconej niczym pewności siebie lady Makbet i niezdecydowania Makbeta, dochodzimy do odpowiedzi na główne pytanie o odpowiedzialność. Nie da się jej jednak udzielić, zapominając o podstawowym fakcie, że to Makbet dokonuje zbrodni, już sam ten czyn niezależnie od motywacji wykonawcy określa go jako zbrodniarza. Ze sceny VII wyłania się nam obraz Makbeta, targającego sprzecznościami-pragnieniem wielkości i lękiem przed morderstwem. Tak niestabilna osobowość wydaje się niezwykle podatna na zewnętrzne wpływy. W tym świetle lady Makbet rozwiewając wątpliwości męża i nakłaniając go do zbrodni również ponosi za nią odpowiedzialność. Wykorzystując cynicznie wręcz słabość Makbeta. W niczym nieumniejsza to odpowiedzialności samego Makbeta.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury