profil

Interpretacja wiersza „Kubek” Marii Konopnickiej

poleca 85% 972 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz Maria Konopnicka

Wiersz „Kubek” jest liryka bezpośrednią, czyli Maria Konopnicka i podmiot liryczny to jedna i ta sama osoba. Można nazwać go jej autobiografią, gdyż opowiada ona w nim o swoim życiu, które wcale nie było usłane różami. Konopnicka pisze, że bardzo kochała swego męża i dzieci. Żyli dostatnio i szczęśliwie, „pili
z jednego kubka”, jednak nie do końca. Niestety nastąpił rozpad ich małżeństwa. Mąż autorki uważał, że rola żony sprowadza się do bycia przysłowiową „kura domową” i nie pozwolił robić jej nic ponad to. Ona jednak miała trochę inne aspiracje na życie, gdyż była kobietą wykształconą i mądrą i nie chciała żyć cały czas na utrzymaniu męża. Marzyła o pisaniu i tworzeniu poezji i prozy. Mąż nie pozwalał jej na to, dlatego też odeszła od niego z sześciorgiem dzieci, gdyż miała już dość poświęceń i życia wbrew sobie. Wtedy też pisze, że „w kubek wpadła łza i kubek mi rozbili”. W tamtych czasach to co uczyniła było niemalże krokiem samobójczym. Została wręcz wyklęta, nie tylko przez męża, ale i prze rodzinę. Nie mogła liczyć na niczyją pomoc z żadnej strony. Przeniosła się do Warszawy
i zamieszkała w kamienicy na Starym Mieście. Wraz z dziećmi zajmowała jeden nieduży pokój na poddaszu. Aby zapracować na utrzymanie siebie i dzieci, a także na opłacenie czynszu udzielała korepetycji. Praca ta zajmowała jej cały dzień, do domu przychodziła znużona, ale zawsze znajdowała czas, aby jeszcze tworzyć. Czuła się spełniona w życiu, dzięki poezji. Nie zrażało jej to, że nie wiodło jej się najlepiej pod względem finansowym „Gwiazdy mi jasne z złotych kruż, Podają srebrną rosę”. Wreszcie ziściły się jej marzenia. Mimo trudnego początku nigdy nie żałowała swojego kroku. Początkowo tworzyła tylko dla dzieci, ale w końcu udało jej się znaleźć wydawnictwo, które wydałoby jej książki. Początkowo tworzył pod pseudonimem Jan Sawa, ale kiedy już odniosła na rynku wydawniczym znaczący sukces, ujawniła swoje prawdziwe imię i nazwisko. Ot tej pory tworzyła już jako Maria Konopnicka. Sukces swój zawdzięcza nie tylko sobie, ale również fundacji Henryka Sienkiewicza, która wspomagała ubogich artystów. Można podejrzewać, że Konopnicka do końca życia kochała swego męża, gdyż nie związała się z żadnym innym mężczyznom. Nigdy też nie przestała darzyć go uczuciem, niestety nie mogła z nim być, gdyż nie pozwolił się jej do końca zrealizować. Chyba w jej sercu na zawsze pozostał żal, smutek i pustka po byłym mężu. Jak pisze „nie znajdzie się ochłoda, jaką miał prosty kubek nasz, gdzie były łzy - i woda”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty