profil

Rozważ, czy Tristan był idealnym rycerzem.

poleca 85% 739 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Aby wypełnić polecenie zadane w tytule, należy najpierw przyjrzeć się kim był prawdziwy rycerz. W średniowieczu był on honorową jednostką w każdej armii, w świecie fantasy – pogromcą smoków i innych bestii zagrażających życiu lub zdrowiu ludzi, dla których przelatujący nad wioską wspomniany wcześniej smok jest chlebem powszednim...
W każdym bądź razie, rycerz, musiał przestrzegać kodeksu rycerskiego, no i oczywiście posiadać tą jedyną, bez której nie mógł by się nim nazwać. Wybierał on sobie damę serca, której dochowywał wierności i poprzez najróżniejsze próby starał się pozyskać jej względy, sławiąc jej zalety wszędzie, gdzie przebywał.

A więc Tristan na początku mógł nazwać się rycerzem "w połowie" – nie miał ani żony, ani damy którą by ubóstwiał, ale za to znał zwyczaje godne każdego honorowego wojownika. Znał się na polowaniu, umiał doskonale dzielić i obrabiać mięso, grał na harfie, wybitnie władał mieczem (świadczy o tym pokonanie Morchołta).

Gdy został ciężko ranny (po walce z po trzykroć silniejszym przeciwnikiem) i jego rany "strasznie śmierdziały" chciał umrzeć z godnością na szerokim morzu, grając swe ostatnie pieśni na harfie.

Gdy wyszedł z tego wszystkiego cało (dzięki pomocy rybaków i Izoldzie Jasnowłosej) Przez, można powiedzieć, przypadek stał się rycerzem. Po wypiciu napoju miłości pokochał Izoldę, a właśnie damy brakowało mu do przypisywania sobie tej zaszczytnej roli. Nawet zastawiane na niego pułapki, czy to w postaci szpiega – samego króla, czy też rozsypanej mąki od jego komnaty do komnaty ukochanej. Wykryto go, ponieważ zostawił bardzo bolesne ślady, lecz próbował dalej, uratował życie ukochanej odbijając ją od trędowatych. Tak jak prawdziwy rycerz – uratował jej, choć sam mógł je stracić.

Dopiero po tym, gdy się zorientował że król pozostawił mu swój miecz a Izoldzie sygnet, (a więc domyślił się, że Król Marek wie o ukrywającej się w lesie parze kochanków) zdjęty litością jaka okazał mu władca (bo przecież mógł zabić) postanowił "zwrócić" ukochaną, a samemu poszukać sobie nowej. Zachowanie godne rycerza? Raczej tak, ponieważ rycerz miał miłować króla, dbać o honor i kochać damę swego serca, ale kolejność zmieniała się w zależności od charakteru wojownika.

Jak przystało na prawdziwego rycerza, musiał zabić smoka aby zdobyć wielką nagrodę: połowę królestwa oraz damę dworu, w tym wypadku – Izoldę o białych dłoniach. Tak też się dzieje, i na szczęcie udaje mu się uniknąć posiadania połowy królestwa – co on by z tym wszystkim zrobił!

Żył poczciwie, choć nie kochał Izoldy o białych dłoniach, a na pewno nie tak jak Izolde jasnowłosą. Postanowił odwiedzić "tę jedyną". Rycerze nie mogli zdradzać swoich dam, więc w tym momencie nie spełnia on roli "doskonałego mężczyzny". Tutaj pojawia się dylemat: kochał Izoldę jasnowłosą, ale tak naprawdę dzięki napojowi miłosnemu, a więc nie wiadomo czy działał tak jak on chciał, może „napój chciał”?. Tak jak nałogowiec; on MUSI, a więc może „uzależnił” się od ukochanej?

Spotkał się z jedyną, ale po powrocie zachorował na śmiertelną chorobę. Tuż przed śmiercią chciał ostatni raz ujrzeć ukochaną. Wysłał przyjaciela, który miał popłynąć do króla Marka z ostatnią prośbą Tristana. W razie niepowodzenia misji miał przybić do portu z czarnym żaglem. Tristan, okłamany przez własną żonę o kolorze żagla, umiera. Kochał jak rycerz: umarł by za ukochana, i tak też zrobił.

Według mnie Tristan nie był stu procentowym rycerzem, legendarnym pogromcą zła broniący kobiety. W czasie opowieści możemy prześledzić jego losy jako rycerza, innym razem jako szczęściarza, który odziedziczyłZdradzał żonę, choć usprawiedliwia go miłość – któż z nas panuje nad sobą gdy jest zakochany?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury