profil

Literatura dawna

poleca 87% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles Ignacy Krasicki Mikołaj Rej William Szekspir

Teorie filozoficzne o życiu ludzkim, śmierci i szczęściu – znajdziemy w:

Wielkim Testamencie niezapomnianego „poety przeklętego” Villona, który jak nikt dostrzegł i zapisał niszczący upływ czasu. „Niegdysiejsze śniegi” – to trwały symbol przemijania, podobnie jak uroda kobiet – pań minionego czasu. Czy kiedykolwiek przeminie ból człowieka nad własnym przemijaniem, ból bezradności wobec upływu życia? Zapewniam, że nigdy. A że Villon wcale nie był suchym, ponurym myślicielem, lecz wagabundą, miłośnikiem uczt, bywalcem knajp, rynsztoków średniowiecznego Paryża – tym bardziej jego krzyk, odwieczny krzyk przeciw przemijaniu życia jest bolesny i zarozumiały dla wszystkich pokoleń! Ból przemijania i poczucie bezradności powróci dopiero w:

... poezji barokowej. Metafizycy angielscy, hiszpańscy, także polscy poeci (np. Sęp Szarzyński czy Naborowski) w strofach swoich ukażą krótkość żywota, nikłą wartość dóbr ziemskich, kruchość kondycji ludzkiej. „Cień, punkt, dym” – oto obraz ludzkiego życia. Religijność, Bóg – oto wartości trwałe, które wdawały im się jedyną opoką, lekarstwem na ludzkie niepokoje egzystencjalne. Przyznacie – że temat nieprzemijalny, lęki i temat śmierci powracały przecież w modernizmie, ba – w literaturze współczesnej, jeśli przywołamy turpistów (np. Grochowiaka), lub Rymkiewicza, Halinę Poświatowką.

Jan Kochanowski - w renesansowy sposób ten sam problem ujmował. Wzdychał filozoficznie, że „wezmą nas w mieszek jako czynią łątkom”. Nie mógł pogodzić się ze śmiercią Urszulki (znów ponadczasowy motyw miłości ojcowskiej, bólu po stracie dziecka). W Pieśniach przyznawał rację epikurejczykom, że trzeba chwata dzień póki czas, zanim przeminie, ale i stoikom – umiar, cnota, i spokój a nie uleganie namiętnościom mogły być sposobem na życie. Współczesny człowiek stoi nadal wobec tych samych dylematów.

Żywot człowieka poczciwego Reja – jako propozycja szczęśliwego, mądrego modelu życia – bardzo się już zdezaktualizował. Nie da się dziś żyć tak jak nakazywał Rej, wśród jabłuszek a śliweczek, a gruszeczek i polowań oraz czeladki. Poza tym nie doceniał on roli edukacji. Ale... może trochę szkoda tej sielskiej, spokojnej wizji życia? Wielu współczesnych uciekłoby od zgiełki miast i zgryźliwej cywilizacji do arkadii natury. I zapewniam, że temat to wciąż aktualny... ważny też potem w sentymentaliznie.

Nowa Heloiza, Emil i w ogóle koncepcja filozoficzna Jana Jakuba Rousseau to myśl o niebezpieczeństwach cywilizacji, o dobrodziejstwie bliskości natury, szczerości uczuć, współistnienie z przyrodą – w wieku maszyn i postępu techniki. Wprawdzie nikt z nas nie chciałby być „dobrym dzikusem”, ale jest ten lęk przed cywilizacją i wielkie koszta za postęp – płacimy i wiemy o tym.

Boska komedia Dantego – to obraz, metafora ludzkiego życia śmierci i wędrówki przez istnienie. Wędruje też wieczny idealista Don Kichot Cervantesa, próbuje walczyć z wiatrakami, których i my w XX wieku, wciąż jeszcze nie potrafimy pokonać. Wędruje Kandyd Woltera, sprawdza: jaki jest świat? Oto niedoskonały, choć filozof Leibniz twierdził, że wszak żyjemy na najlepszym ze światów! Ale: Eldorado Woltera, Nipu Krasickiego, Utopia Morusa – to krainy szczęśliwe wciąż jeszcze przez ludzkość nie odnalezione. A oceny i definicje naszego świata - to temat zawsze aktualny i co ważne: spostrzeżenia ludzi sprzed setek lat wciąż są trafne, wciąż pasują do Ziemi – planety ludzi u progu trzeciego tysiąclecia! A odpowiedź na pytanie jak osiągnąć szczęście i czym właściwie ono jest – wciąż jest niesprecyzowane. A może macie współczesną receptę na życie? Lub odpowiada Wam któraś z dawnych receptur? Może szczęście i sens życia to renesansowa cnota i dobra słowa jak chce wieszcz Kochanowski? Może Bóg i tylko miłość do Boga jak głoszą średniowieczni i barakowi myśliciele. Może jednak epikurejskie korzystanie z dóbr życia doczesnego. Może wręcz miłość, spryt, pieniądze, uczty – jak w Dekameronie Boccaccia? Może rozum – jak twierdzi Kartezjusz, a może serce i natura jak chcą sentymentaliści? Ba bądź mądry i pisz .... pracę maturalną!

Natura ludzka to wciąż aktualna, interesująca, nie wyczerpana, a przy tym ciekawie podejmowana prze twórców od wieków średnich po oświecenie i potem zresztą też. Natura ludzka to jej złożoność, namiętności tajemniczość. To próba podania wzorców osobowych. To wykaz ludzkich przywar i wielkości człowieczej. To wielkie zadanie literatury. I oto z przeglądu materiału literackiego wyłania się prawda niezwykła: ten człowiek w średniowiecznym kapturze, w szlacheckim kontuszu, w kryzie, pludrach i dżinsach, konno czy w mercedesie – to wciąż ten sam człowiek! Inny, ale ten sam.

William Szekspir i jego dzieło to wielkie studium natury ludzkiej. Powiedzcie – co przeminęło: żądza władzy, która owładnęła Makbeta czy szalone ambicje ówczesnej karierowiczki Lady Makbet? Walka o władzę i wieczna cywilizacja w drodze do bogactwa i zaszczytów? Zaślepiająca zazdrość Otella? Czy dylemat Hamleta: być albo nie by, działać czy poddać się rozpaczy, jak przebyć tę trudną drogę między myślą, zamiarem a czynem? Czy lęk Hamleta przed nieznanym, choćby i miałby być szczęśliwy, przed drugą stroną życia – jest gadaniem, które przeminęło? A ból Ofelii, a intrygi dworu? A waśnie ludzkie, wendetta, rywalizacja, zastarzała nienawiść, które niejednokrotnie niszczą miłość tak wielką nawet jak Romea i Julii? Oto – dzieła Szekspira opanowują ludzki świat i pokazują naturę ludzką i na pewno warto o tym napisać.

Przywary ludzkie, śmiesznostki, słabości i wady znajdziemy zarejestrowane, czasem wyśmiane, czasem ukryte pod postacią zwierząt w utworach krótszych: we fraszkach Kochanowskiego, w bajkach i satyrach Ignacego Krasickiego. Być może ciekawym doświadczeniem byłoby sprawdzić, które z przywar znikły już z powierzchni ziemi: chciwość, obłuda, dewocja, fałsz, pochlebstwo, uleganie modom, egoizm, pijaństwo, nieszczera przyjaźń, czy chytrość?

W komediach Moliera pojawia się skąpstwo, świętoszkowatość, głupota, obłuda, Jeśli któraś z powyższych spraw nie jest już problemem ludzkości to można o niej nie pisać...

Wzorce osobowe jakie konstruowano – w części się zdezaktualizowały z racji zmiany realiów historycznych. Zawsze jednak mądrość dawnych wieków da się wykorzystać. Nie ma już w powszechnej skali królów – ale dylemat władzy i nakaz sprawiedliwości odpowiedzialności i miłosierdzia pozostał. Nie ma rycerzy – lecz honor, wierność danemu słowu i rycerskość wobec dam wciąż są w cenie. Zabrakło świętych, asceza już nikomu nie imponuje, lecz franciszkańska miłość do świata, zwierząt, dzieci – to uniwersalna przecież forma miłości do Boga. A mit wszechstronnego umysłu renesansowego lub tolerancyjnego, wykształconego wolnomyśliciela oświeceniowego – wciąż pożądamy.

Historyczna wartość literatury staropolskiej jest sprawą jasną. Jako dokument swoich czasów jest bezcennym źródłem dla historyków, badaczy języka czy obyczajów. Nawet to, że możemy stwierdzić, iż zmieniały się układy społeczne, funkcje, krój sukien, ale natura człowieka i dylematy były, są i będą te same – to także zawdzięczamy istnieniu tej literatury.

Patriotyczna wartość – szczególnie eksponowany motyw literatury staropolskiej, bo: wciąż aktualny, bardzo wychowawczy, obrazujący miłość ojczyzny dawnych Polaków. Stał się jeszcze ważniejszy w kontekście zaborów i utraty niepodległości. Reformy często pasują do bolączek dzisiejszej Rzeczypospolitej, krytyka egoizmu i stawianie prywaty ponad sprawy ojczyzny – niestety też, rady stawiane ówczesnym politykom przydałyby się współczesnym. Przy temacie: „miłość ojczyzny”, nawet gdy nie dotyczy on tylko epok staropolskich – to obszar tych czterech epok jest w zasadzie nie do pominięcia. Ale ponieważ nie tylko do tego tematu, postanowiłem przestawić ewentualne „wykorzystane”, w ten sposób.
1.Miłość ojczyzny - w tym zawiera się nasza edukacja obywatelska, to Jan Kochanowski w Pieśniach i Odprawie posłów greckich, dalej Modrzewski w O poprawie Rzeczypospolitej i niezapomniane Kazania sejmowe P.Pkargi.
2.Problem władzy poruszany jest przez Platona już w antyku w utworze Państwo i nie jest to jedyne tego typu dzieło bo, Antygona Sofoklesa nie pozostaje obojętna na cierpienie ludzi i wywoływane je decyzje królewskie. O trwałości i zainteresowaniu dylematem władzy ukazują na również późniejsi jak Szekspir w Hamlecie czy Morus w Utopi.
3.Miłości w Dziejach Tristana i Izoldy, w Romeu i Julii u Szekspira.
4.Szczęściu, radości Boccaccio w Dekameronie, Kochanowski we fraszkach i J.Ch. Pasek w swych Pamiętnikach.
5. Wsią, naturą już u Reja w Żywocie człowieka poczciwego i wieszcza z czarnolasu w Pieśni świętojańskiej o Sobótce. Nie jednokrotnie filozoficzne ujęcie sposobu na życie, znalezieni recepty jak żyć i umierać odnajdujemy już średniowieczu Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią.

Tak wielcy twórcy jak Dante, Cervantes, Wolter czy Krasicki również podejmują trudu poszukiwań w Boskiej komedii, Don Kichot, Kandyd czy w Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut