profil

Dwa szaleństwa- uczucia i rozumu w „Orfeuszu i Eurydyce” Wergiliusza oraz „Orfeuszu i Eurydyce” Czesława Miłosza

poleca 85% 503 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Orfeusz

Wiersze „Orfeusz i Eurydyka” Wergiliusza oraz „Orfeusz i Eurydyka” Czesława Miłosza łączy wspólny tytuł. Utwory oparte są na micie o przepięknej miłości dwojga ukochanych- Orfeusza i Eurydyki. Orfeusz był synem muzy Kaliope i króla Tracji. Potrafił grać na lutni tak pięknie, że wszystko, co żyło, zbierało się wokół, by go słuchać. Eurydyka była jego ukochaną żoną, nimfą drzewną, która zmarła ukąszona przez żmiję. Zrozpaczony Orfeusz zrobił coś, na co niewielu byś się odważyło - poszedł do Hadesu. W jego muzykę zasłuchał się Charon i Cerber, a wzruszony Hades obiecał oddać Eurydykę. Był tylko jeden warunek - Orfeusz miał nie oglądać się za siebie. Niestety, śpiewak tak bardzo pragnął spojrzeć na ukochaną, że niepomny przestróg odwrócił się. Zgodnie z umowa w tym momencie stracił ją na zawsze. Sam błąkał się potem po świecie, śpiewając o swojej rozpaczy.
Zarówno Wergiliusz, jak i Miłosz ukazują w swych utworach temat drogi powrotnej Eurydyki i Orfeusza z Hadesu. Sytuacja przedstawiona w obu utworach jest jednak zupełnie różna - Orfeusz Wergiliusza prowadzi Eurydykę na wolność, jej obecność jest wyraźnie zaznaczona. W przedstawieniu Miłosza nie widzimy podążającej za ukochanym Orfeuszem Eurydyki, nie wiemy, czy Eurydyka w ogóle tam jest. W dodatku w wierszu Miłosza pokazuje się jeszcze jedna, tajemnicza osoba - wiele wskazuje, że jest to boski posłaniec - Hermes.
Głównym bohaterem obu wierszy jest Orfeusz i to on w obu przypadkach ukazany jest w zupełnie różny, czasem wręcz przeciwstawny sposób. Wergiliusz ukazuje czytelnikowi Orfeusza jako artystę i przypisuje mu cechy charakterystyczne dla artystów. Orfeusz jest delikatny, wrażliwy, łatwo ulega silnym emocjom. To właśnie z powodu emocji, pod wpływem których działa, zdarza się, że zachowuje się jak człowiek szalony. Jego silne uczucia i wrażliwość są silniejsze nawet od śmierci. Orfeusz skarży się nad swoim losem poprzez piękne pieśni, obwieszczając je całemu światu. Jego skargi i użalanie się nad okrutnym losem przynoszą w końcu pożądany skutek. Nawet natura słucha jego pieśni. Jego utwory są tak genialne że wpływają na świat przyrody i zmieniają go. ”Tygrysy i dęby Słuchały jego skargi, szły za jego skargą(…)” Jednak bohaterowi nie udaje się wydostać ukochanej ze świata umarłych. Już do końca swoich dni pozostaje samotny, nieszczęśliwy i zrozpaczony. Tuła się po świecie bo w żaden sposób nie może wypełnić pustki, której pozostawiła po sobie ukochana Eurydyka. Nie widzi już w swoim życiu sensu, dlatego utracił wszelkie pragnienia, a zwłaszcza pragnienie miłości. „Już nie chciał miłości. Sam przez lody północy i przez góry śnieżne, Przez pola wiekuistym osrebrzone szronem Wędrował, nad straconą Eurydyką płacząc.”
Orfeusz został przekazany przez Czesława Miłosza trochę w odmienny sposób niż u Wergiliusza. Poeta nie wspomina o artystycznych zdolnościach śpiewaka. Nie jest to dla niego ważne bo Orfeusz i tak przestał grać. Od samego początku wędrówki bohatera ogarniają wątpliwości - nie widzi możliwości odzyskania Eurydyki oraz jej przejścia z powrotem do świata żywych. Kieruje się przede wszystkim rozumem, a nie emocjami. Nie słucha głosu serca tak jak wergiliuszowski Orfeusz. Gdy już wraca z podziemi zaczyna nawet podważać możliwość, że odzyskana Eurydyka idzie za nim. Nie wierzy, że Hades oddał mu ukochaną, jednak dochodzi do wniosku, że pozostała mu jedynie wiara. Orfeusz czuje się w świecie umarłych zupełnie bezbronny i bezradny ponieważ na powierzchni ma swoją lirę, która zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa. Gdy odwraca się i nie spostrzega Eurydyki, zaczyna płakać. Ale nie dlatego, że nie odzyskał jej, lecz dlatego, że jego przeczucia i prognozy okazały się trafne. Dzięki zaufaniu do rozumu, Orfeusz nie jest jednak wstrząśnięty. Skoro i tak to przewidział, to łatwiej mu pogodzić się z wyrokami losu. Postępuje zatem odwrotnie do bohatera Wergiliusza - żyje dalej własnym życiem i godzi się z okrutnym przeznaczeniem. Zakończenia obu utworów tworzą podobny kontrast, jak kreacje głównych bohaterów. Rozpacz i cierpienie po stracie ukochanej małżonki doprowadza w ostateczności do śmierci bohatera.
Bohater wiersza Miłosza wraca z podziemi do spokojnego i pełnego harmonii życia. Nawet natura stara się nieść mu pomoc i wsparcie oraz wynagrodzić cierpienie. Nawet jednak dla racjonalnego Orfeusza droga do dawnego życia jest już zamknięta. Nagromadzona głęboko pod pancerzem rozumu rozpacz także i u niego w końcu wybucha: "Słońce. I niebo, a na nim obłoki. Teraz dopiero krzyczało w nim Eurydyko! Jak będę żyć bez ciebie, pocieszycielko?" Zastanawia się jak będzie wyglądało jego życie bez ukochanej kobiety. Cierpi tak, jak bohater Wergiliusza.
Podmiot mówiący w wierszu Miłosza jest obiektywny, wiernie i bez komentarza przekazuje odczucia i przemyślenia głównego bohatera. Narrator unika wyrażania swoich osobistych sądów i myśli dotyczących określonej sytuacji. Jego relacja jest beznamiętna, wręcz sucha. Wiersz można zaliczyć do liryki narracyjnej, gdyż podmiot liryczny występuje w funkcji narratora a fabuła jest czytelnie zarysowana.
Wergiliusz zastosował w swoim utworze trzecioosobową narrację z obiektywnym podmiotem lirycznym - narratorem.( „ I oto już wracał..”). Narrator orientuje się w sytuacji lirycznej i często wyraża swoje uczucia względem bohatera - najczęściej współczucie. Jest to narrator o ograniczonej wiedzy, często na przykład powołuje się na wiedzę osób trzecich: "Mówią, że przez siedem miesięcy(...) sam wśród pustki płakał".
Wergiliusz pisał językiem podniosłym, wysokim, pełnym środków obrazowania poetyckiego. Należą do nich: apostrofy („Eurydyko! Eurydyko!”) w których Orfeusz zwraca się z cierpieniem do utraconej ukochanej, pytania retoryczne ("Cóż więc teraz uczyni Orfeusz? Gdzie pojdzie, Straciwszy Eurydykę znowu?"), epitety („pragnienie przemożne”, „wyrok okrutny”, „mroźnymi gwiazdami”) ukazujące cierpienie Orfeusza, zdania urwane ("Oczy już się mrużą, gasną...") które podkreślają dramatyzm i powagę sytuacji, anafory ("Które chciały pochwycić zwiewny cień tych ust, Które chciały wyszeptać wiele słów"), porównania ("I niby dym powiany wiatrem, tak umknęła"), animizacje ("Noc mnie już niesie bezkresna”). Wszystkie środki stylistyczne służą głównie do przekazywania emocji bohatera, jego cierpienia i żalu po stracie Eurydyki.
Miłosz natomiast zastosował w swoim utworze prostą składnię, wyjątkowo oszczędny język oraz minimalna liczbę środków stylistycznych, np. apostrofy ( „Jak będę żyć bez ciebie, pocieszycielko?") w których bohater zwraca się do ukochanej, epitety („drobny tupot”, „chłodny powój”), porównania („Jej nóg spętanych suknią jak całunem”) animizacje („jego lira milczała”).

Zarówno „Orfeusz i Eurydyka” Wergiliusza jak i utwór polskiego poety Czesława Miłosza o tym samym tytule stanowią nawiązanie do starożytnego greckiego mitu opowiadającego pięknej miłości Dwojga ukochanych - Orfeusza i Eurydyki. Mit ten jest symbolem dozgonnej miłości, miłości, której nie zniszczy nawet śmierć. Rzymski poeta- Wergiliusz wiernie naśladuje pierwotną treść i nie wprowadza żadnych modyfikacji, polski poeta natomiast wykorzystuje jedynie ogólny zarys i szkielety postaci z pierwotnego mitu.
Oba utwory ukazują natomiast w pewien sposób prawdę o istocie ludzkiej. Wergiliusz wykorzystał topos wędrówki, by wskazać na ciągłe ludzkie błądzenie i poszukiwanie właściwego miejsca w świecie. Ludzie wciąż się błąkają i szukają miejsca w którym byliby szczęśliwi. Zauważa też, że nawet przegrani rzadko godzą się z losem i przyjmują porażkę. Rzymski poeta pokazuje również, że zbytnia emocjonalność prowadzi w końcu do obłędu. Czesław Miłosz poszedł w inna stronę. On z kolei skupił się na umysłowości człowieka i jego skłonności do pesymizmu. Człowiek racjonalny może hamować w sobie silne uczucia, ale gdy w końcu wydostaną się one na zewnątrz, mogą wyrządzić krzywdę. Z drugiej strony w racjonalnym człowieku brak też miejsca na wiarę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut