profil

Człowiek wobec zagadki swojego losu. Zinterpretuj fragment Króla Edypa Sofoklesa, wykorzystując kontekst całego utworu.

poleca 85% 239 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wielu z nas zastanawia się nad sensem swojego życia, myśli nad tym, co przygotował los. Jednym z naszych pytań jest: czy możemy zmienić przeznaczenie, czy to, co stworzył dla nas Bóg jest odwracalne? Odpowiedzi na nie możemy szukać w wielu źródłach. Jednym z nich jest na pewno mityczna opowieść o tebańskim królu Edypie.
Wielu twórców pisze własne interpretacje tego mitu. Powstaje wiele wierszy. Jednak najbardziej znane i wymowne dzieło stworzył Sofokles, tragik grecki. „Król Edyp” jest tragedią ukazującą rozwiązanie największej zagadki rodu Labdakidów. Jej punktem kulminacyjnym jest poznanie przez Edypa prawdy dotyczącej zabójstwa Lajosa.
Dowiadując się, że to on zabił swojego ojca i poślubił matkę, zastanawia się nad własnym losem. Wie bowiem, że takie było jego przeznaczenie. Czuje, że nie ujdzie mu to płazem. Nie próbuje uciec od kary, ale boli go to, co zrobił, bo wie, że nie mógł niczego zmienić:
„Biada mi! – jakże po równo w niedoli
Rany i pamięć mych czynów mnie boli.”

Przyjmuje swój los z pokorą, ale jednak szuka przyczyny. Próbuje obwiniać Apolla o swoją agresję. Nienawidzi siebie za to, że dał się ponieść emocjom. Doświadcza największego bólu, jaki mógł go spotkać. Nie będzie już szczęśliwy, więc i wzrok nie jest mu potrzebny:
„Bo cóż wzrok jeszcze użyczy
Temu, co widząc, nie dojrzał słodyczy?”

W tle swoich zasług dla Teb widzi ojca, ojca zamordowanego przez rodzonego syna. Nie wierzy, ze ludzie będą pamiętać jego dobro. Nie chce ściągać na miasto gniewu bogów, dlatego żąda wręcz, żeby go wypędzono. Ma przeczucie, że ludzie nie zapomną mu tego strasznego czynu. Dobroduszny władca staje się przedmiotem okrutnego losu. Oddanie dla ludzi, zdecydowane poszukiwanie prawdy i chęć uwolnienia miasta od nieszczęść dla samego króla przynosi niepożądany efekt. Uwalnia miasto, ale pogrąża siebie. Zgubiła go odwaga i determinacja w dążeniu do celu. Los okazał się dla niego niesprawiedliwy. Wspaniały władca stał się marionetką w rękach przeznaczenia. W jednym momencie zgasił szczęście i zaangażowanie Edypa.
Przeszłość staje mu przed oczami. Edypa bardzo dręczy sumienie, jest zły na los. Chciałby w ogóle się nie urodzić. Pośrednią winą za zbrodnie oskarża człowieka, który znalazł go i uratował mu życie. Jawnie przyznaje się do winy i uznaje siebie za „czarną owcę” rodziny. Męczy go życie. Przeżył śmierć ojca, matka i zarazem żona poznając prawdę, powiesiła się. To był dla niego potężny cios, zbyt ogromny, żeby uśmiech mógł powrócić na jego twarz. Nic już nie jest dla niego straszne.
Chce dopełnić przeznaczenie i zakończyć władanie Tebami. Na koniec prosi tylko Kreona o opiekę nad córkami. Martwi się o Ismenę i Antygonę. Boi się, że nikt im nie pomoże. Nie chce, żeby ludzie patrzyli na nie przez pryzmat zbrodni ojca. Płacze nad ich losem.
Fatum ciążące nad Edypem odnosi zwycięstwo.
Bardzo ważną rolę w tragedii pełni chór. Popiera Edypa w dążeniu do odkrycia prawdy. Wspiera go, ale również uświadamia, jak wielki jest jego grzech. Jednak uważa też, że należy mu się pochwała za dobro dla mieszkańców miasta. Przestrzega \również nas, czytelników, żeby nikogo nie nazywać szczęśliwym, bo nikt tak naprawdę nie żyje bez zmartwień.

W czasach antycznej Grecji wierzono, że los zależy od bogów. Każdy rodząc się, był przypisany do konkretnego scenariusza. To bogowie pisali treść ludzkiego życia. W przypadku Edypa widzimy, że im bardziej człowiek ucieka od przeznaczenia, tym szybciej się do niego zbliża. Lektura „Króla Edypa” sprawia, że zaczynamy tego scenariusza szukać. Każde niepowodzenie przeżywamy tak samo. Zaczynamy wierzyć, że nasze życie nie zależy od nas, że przeznaczenie rozdaje karty, a my tylko gramy, jak stwierdził Arthur Schopenhauer. Sensu nabierają też myśli innych starożytnych filozofów: Eurypidesa, który powiedział, że nie możemy być silniejsi od losu czy Wergiliusza mówiącego nam, że przeznaczenie i tak znajdzie sobie drogę. Twórczość Sofoklesa przekazuje nam wiele ważnych prawd. Jedną z nich, być może okrutną, jest fakt, że nie ma dla ludzi takiej drogi by uniknąć przeznaczenia. Prędzej czy później każdy z nas zmierzy się z nim. W dobie tak nieszczęśliwej współczesności te sentencje nabierają coraz to innego, większego znaczenia. Coraz częściej tez cel zamierzony a cel osiągnięty nie jest tym samym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury