profil

Obraz tyrana na podstawie II cz. "Dziadów".

poleca 85% 1213 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

W ustronnej kaplicy w pobliżu cmentarza zebrał się lud na uroczystość " dziadów", która odbyła się w Dzień Zaduszny.
Na początku Guślarz, który przewodniczył w tym rytuale, wywołał duchy lekkie- Józia i Rózię. Po udzieleniu pomocy aniołkom przyszła pora na duchy ciężkie. Na zegarze wybiła północ: " Ciemno wszędzie, ciemno wszędzie, co to będzie, co to będzie". Guślarz zapalił kocioł z wódką i wymówił zaklęcie. W tej oto chwili za oknami kaplicy ukazał się upiór. Wyglądał przerażająco:
" Jak kość na polu wybladły;
Patrzcie! patrzcie, jakie lice!
W gębie dym i błyskawice,
Oczy na głowę wysiadły,
Świecą jak węgle w popiele.
Włos rozczochrany na czele.
A jak suchy snop cierniowy
Płonąc miotłę ognia ciska,
Tak od potępieńca głowy
Z trzaskiem sypią się iskrzyska."
Jego karą był zakaz wyjścia duszy z ciała. Na dodatek ciało szarpało stado głodnych ptaków nocnych. Uniemożliwiały one dostęp Widma do pokarmu i wody. Zły Pan wiecznie błakał się po świecie bez celu. Jego mękom nie było końca. Musiał oglądać ślady dawnych uciech. Powodem tych okropnych męczarni było samolubstwo, skąpstwo i pycha. Nie pomógł on biednej kobiecie z dzieckiem, która stała na mrozie w Wigilię i prosiła o jałumużną. Kazał wymierzyc srogą karę chłopcu, który ukradł parę jabłek z sadu, ponieważ był głodny. Widmo załowało tego, lecz było za późno na wybaczenie grzechów. Guślarz i lud współczuli Panu, więc podali mu jedzenie i wodę. Lecz ptaki nie pozwoliły biedakowi na wypicie wody i zjedzenie pożywienia.
Spotkanie z Widmem zakończyło się morałem:
"Tak więc muszeę dręczyć się wiek wiekiem,
Sprawiedliwe zrządzenie Boże!
Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże."

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Teksty kultury