profil

Opowieść pt. "Stary człowiek i morze", a nasze życie.

poleca 85% 2488 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ernest Hemingway

Opowieść "Stary człowiek i morze" można nazwać analogią naszego życia. Każdy z nas doświadcza w życiu jakiegoś cierpienia, czuje się samotny. Tak jak rybak Santiago, którego żona zmarła wiele lat temu, a każde spojrzenie na jej portret budziło w nim żal i smutek.
Po każdym upadku trzeba powstać. Wprawdzie dzieje się to powoli, jednak pewnego dnia stajemy prosto, gotowi na wszelkie przeciwności losu (tak jak Santiago, który po osiemdziesięciu pięciu dniach bezowocnych połowów, osiemdziesiątego szóstego złowił wspaniałą rybę).
Los bywa jednak okrutny i nawet wtedy, kiedy powstaniemy zdarza się nam potknąć na, wydawałoby się, gładkim gruncie. Santaigo złowił rybę, lecz nie dopłynął z nią do brzegu, gdyż rekiny pożarły ją i został tylko sam szkielet.
Po każdym potknięciu, kiedy z dumą znów staniemy prosto, odczuwamy satysfakcję, iż pomimo tego, że los był przeciwny naszemu dobrobytowi to i tak jesteśmy szczęśliwi. Tak jak Santiago, który dobił do brzegu i był na ustach wszystkich ludzi, którzy go sławili i podziwiali za tak udany połów.
Santaigo, choć prawie tylko z samym szkieletem, podzielił się swą zdobyczą z ludźmi, którym zawdzięczał swój połów. My, w swoim życiu również powinniśmy dziękować wszystkim którzy nam pomagają i dzielić się z innymi naszym szczęściem choćby było nawet bardzo skromne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta

Teksty kultury