Oceń poradyzyciowe Koheleta.Które z nich wydają sie szczególnie pozyteczne człowiekowi współczesnemu.

„Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu,
jaki zadaje sobie pod słońcem ......”.To pytanie zadał kilka tysięcy lat temu biblijny kaznodzieja Kohelet .Jaki jest sens życia ,co w nim jest najważniejsze.


W dzisiejszych czasach człowiekowi bardzo trudno jest żyć w zgodzie z samym sobą, w zgodzie z własnym sumieniem. Wszystko to przez obecną sytuację na świecie, tj. wojny, głód, bezrobocie. Ale w nawet największych opałach człowiek nie może zapominać o najważniejszych rzeczach. Tymi rzeczami nie są wbrew pozorom pieniądze, ale Bóg, rodzina, przyjaciele.
Te prawdy nie były obce również starożytnym cywilizacjom. Kohelet, żyjący w starożytności kaznodzieja opisuje nam doskonale główne wartości życia, te, które powinny być najważniejsze dla człowieka.
W obecnych czasach głównym celem życia większości ludzi jest dążenie do jak najwyższego stanowiska w pracy, do jak najwyższej pensji. Ludzie często zapominają o tym, co jest najważniejsze w życiu każdego człowieka, cały swój czas poświęcają na pogoń za czymś, co daje złudne poczucie własnej wartości. Kohelet odkrywa przed nami nowe spojrzenie na świat. Oglądając świat jego oczyma widzimy wszystko w czarnych barwach. Wiedza, bogactwo, chociaż tak bardzo potrzebne w gruncie rzeczy są naprawdę niczym. Czytając Księgę Koholeta zadajmy sobie pytanie czy można osiągnąć szczęście na ziemi. Czy jest możliwe, aby cokolwiek byłoby dobre, jednocześnie dla ciała i duszy? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy dopiero po dokładnym przestudiowaniu całego utworu. Na pierwszy rzut oka życie nie ma sensu, po co się starać skoro i tak nie zostanie po nas pył, a pamięć... „ Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem”. To, co się wydaje dla nas czymś wyjątkowym dla innych nie ma większego znaczenia. Autor komentuje to prostym stwierdzeniem: „ Nic nowego pod słońcem”. Człowiek współczesny jest niejednokrotnie zapatrzony w siebie i dobra materialne, nie dostrzega tego, co się dzieje wokół niego. Nie obchodzi go cierpienie innych ludzi, których spotkał przypadkowo w drodze do pracy. Nie potrafi rozróżnić przyjaciela od wroga, dlatego, czuje się zagubiony. Jak niewiele trzeba, aby człowiek, który był silny, który przez tyle lat pracy piął się po drabinie do szczytu, do władzy nagle stał się słaby, bojaźliwy niczym kundel w czasie burzy? Właśnie wtedy przypomina sobie uniwersalne prawdy Biblii, prawdy, o których zapomniał. Nawet wtedy myśli jak by tu coś zrobić żeby zarobić, wyjść jakoś z tego cało. Taki człowiek niejednokrotnie zaniedbuje rodzinę, jego domem jest praca, a jak ma porozmawiać z synem, czy córką nie wie, o czym, nie potrafi zrozumieć tego, że ktoś może mieć inne zdanie, że ktoś nie wykona jego polecenia. Kiedy dojdzie do tragedii taki człowiek tłumaczy ten fakt tym, że pracuje, nie ma czasu na rozmowę. Nie dostrzega nawet, kiedy coś się popsuło w jego rodzinie. I znowu odkrywa to, co powinno być priorytetem w życiu człowieka. Księga Koholeta opisuje dokładnie to co się dzieje z nami „cywilizowanymi” ludźmi. Jak zwierzęta rzucają się na mięso, tak my rzucamy się na pieniądze. Dobytkiem tego świata nie są bogactwa, ale wiara. Nieugięta wiara w życie po życiu. Nie dbający o pieniądze wygrają wyścig o doskonałość. W Biblii czytamy: „ Ostatni będą pierwszymi”: „kto się wywyższa, będzie poniżony”.
Jak więc widać prawdy zawarte w Księdze Koholeta są uniwersalne. Doskonale odzwierciedlają życie w współczesnych nam czasach i nie tylko. Mówią nam co jest w życiu najbardziej wartościowe, dlaczego warto żyć i dlaczego wartości niestałe tj. wiedza, bogactwa, rozkosz są niczym .
„ Memento mori, Vanites vanitalum et omnia vanitas “

„Przedmioty nie są istotne. Za to szczęście, umiłowania piękna, przyjaźń między ludźmi – to jest istota”- napisał wiele lat później Laurie Stockwell .