profil

Justyna Bogutówna i Jagna Dominikówna – ofiary czy same sobie winne?

poleca 85% 2438 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wiele książek, które w ostatnim czasie mieliśmy okazje poznać w swojej treści zadaje sobie pytanie nad miejscem człowieka w świecie i społeczeństwie oraz nad ich wpływem na jego osobowość. Niejednokrotnie autorzy dzieł ze swoich przemyśleń wyciągają trafne wnioski, które w późniejszym czasie okazują się być życiowymi sentencjami. Człowiek dopasowuje się do społeczeństwa i miejsca, w jakim przebywa. Co jednak się stanie, gdy jednostka nie będzie umiała się przystosować i utożsamić z ogólnie przyjętymi schematami? Najprawdopodobniej zostanie potępiona a jej postępowanie ocenione za każdym razem w sposób negatywny. Z taką sytuacja mamy do czynienia w „Chłopach” Rejmonta i „Granicy” Zofii Nałkowskiej. Justyna Bogutówna i Jagna Dominikówna w swoim otoczeniu nie są odbierane zbyt dobrze, ponieważ wyróżniają się na tle społeczeństwa.
Jagna bohaterka powieści Rejmonta pt „Chłopi” była najpiękniejsza w Lipcach. Kochali ja za to wszyscy chłopi, kobiety natomiast nienawidziły, ponieważ widziały w niej zagrożenie. Nie mogły się pogodzić, że Jagna nie była zwyczajna i szara jak one. Justyna z książki Zofii Nałkowskiej także nie była brzydka. Jej urodzie nie mógł oprzeć się Zenon, mimo, że był zakochany w Elżbiecie. Kobiety te z nie swojej winy wdają się w romans lub w wiele przygód miłosnych w przypadku Jagny. Justyna kochała Zenona i miała nadzieje, że w ostateczności to ją wybierze na kobietę życia. Jagna natomiast kierowała się rozumowaniem małego dziecka. Według niej to, co sprawia przyjemność jest dobre i tak postępowała. Kochała Antka czuła się przy nim dobrze, dlaczego więc nie miała się z nim spotykać. Obydwie postacie nie umiały odnaleźć się również w pracy. Jagna jako jedyna córka była trzymana pod kloszem, rozpieszczana i niedopuszczona do żadnych prac gospodarczych. Nie pracowała na roli, co odizolowało ją od innych kobiet, które powinny być jej autorytetem. Dzięki temu przysporzyła sobie kolejnych nie pochlebnych opinii. Justyna także nie potrafiła odnaleźć się w pracy. Ciągle ją zmieniała nie czuła się w niej dobrze. Pracodawcy oceniali ją różnie, albo jako osobę leniwa lub pracowitą. Często te niepochlebne opinie miały inne podłoże niż źle wykonywane obowiązki. Zdarzyło się tak w przypadku chorej kobiety, która narzekając na Justynę była tak naprawdę zła na niewiernego męża.
Justyna i Jagna, mimo, że się wyróżniały tak naprawdę nie miały własnego zdania. Podporządkowały się osobą, które kochają lub szanują. W przypadku Jagny jest to matka. To właśnie z jej woli dziewczyna została żoną Boryny, mimo, że go nigdy nie kochała. Nieszczęśliwa, szukała ukojenia w ramionach innych mężczyzn, przekraczała granice moralną. Dla Justyny taką osoba jest Zenon. Bohaterka postępuje podobnie jak Jagna. Przekracza granice wbrew swojej woli usuwając ciąże pod wpływem sugestii ukochanego.
W społeczeństwie w obydwu powieściach liczą się pieniądze. Rodzina odrzuca biedniejszych kandydatów na męża Jagny i wybiera pierwszego Gospodarza we wsi Borne, który było wiele starszy. Kobieta zostaje w pewien sposób sprzedana za sześć morgów ziemi, ponieważ liczy się zysk nie uczucia. Justyna także ze względów materialnych nie mogła być z Zenonem. Główny bohater jest świadomy tego, że nie ma szans na awans społeczny, gdy zwiąże się z Justyną. Porzucił, więc ją dla bogatszej Elżbiety, mimo, że czuł się z nią związany i nie potrafił się jej oprzeć.
Justyna jak i Jagna są ofiarami zasady, że każdy człowiek powinien, a wręcz musi się dostosować do ludzi i miejsca, w którym żyje. Obie postacie jako jednostki wyróżniające się nie mogły zrozumieć istniejących norm społecznych oraz znaleźć dla siebie miejsca w danej grupie społecznej, są nierozumiane, wręcz krytykowane. Nie miały określonych celów, nie żyły po to by odnosić sukcesy, ale by kochać i być szczęśliwym, co nie jest im dane. Największym ich grzechem była uroda. Nie mogę zgodzić się z stwierdzeniem, że to one uwodziły niczego nieświadomych mężczyzn. Kobiety te tylko stawał na ich drodze a oni robili resztę. Przekraczając swoje granice morale ciągnęły za sobą nowe nieszczęścia, żyły na swój własny sposób w wyimaginowanym świecie. Tragedia obu kobiet polega na tym, że są odmienne w świecie gdzie inność nie jest tolerowana. Otoczenie na siłę stara się je wcielić do szeregu, co powoduje ich powolną degradacje. Wszystko, co robią jest sprzeczne z ich uczuciami. Odmienność ta polega również na delikatności, zmienności emocjonalnej, uleganiu nastrojom. Nie są świadome swych czynów póki nie ponoszą kary. Z braku winy zostaje poniżone i wyobcowane. Co potwierdza zasadę, że jednostki indywidualne nie mają prawa istnieć a kto się nie dostosuje zostanie usunięty.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury