profil

Powstanie listopadowe

poleca 85% 459 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
powstanie listopadowe

POWSTANIEM – nazywamy zryw do walki zbrojnej przeciw niechcianej władzy tak swojej, jak i zaborczej. Pierwszym takim zrywem była insurekcja kościuszkowska z 1794 roku. Teraz będziemy mieli do czynienia z drugim wielkim powstaniem w dziejach naszego narodu.

Powstanie listopadowe wybuchło właśnie w listopadzie 1830 roku. Kongres Wiedeński z jednej, a powstanie z drugiej strony ograniczyły krótki okres istnienia konstytucyjnego Królestwa. Poszukajmy przyczyn powstania. I Pierwszą z nich była ogólna sytuacja w Europie. Różne narody podejmowały walkę przeciw krzywdzącym postanowieniom Kongres Wiedeńskiego. W lipcu 1830 roku Francuzi pozbawili władzy następcę Ludwika XVIII. Burboni ostatecznie stracili tron Franci. Nowy król, Ludwik Filip, akceptował konstytucję i współrządcy z parlamentem, bronił interesów burżuazji. Szlachecka absolutna monarchia nieodwołalnie ustąpiła miejsca burżuazyjnej monarchii konstytucyjnej. Wydarzenia z 1830 roku były we Francji postawieniem przysłowiowej kropki nad „i” wobec zdobyczy rewolucji Francuskiej. Można nawet zauważyć, że cały okres historii od 1789r. Aż po rok 1830, okres trwający ponad czterdzieści lat, ze wszystkimi jego przemianami, ze zburzeniem Bastylii, z jakobinami , gilotyną, XVIII, był wielkim przejściem Francji od porządku dawnego do nowoczesnego. To osiągnięcie Francuzów działało na wyobraźnie narodu Polskiego. Zdawało się, że potęgi gnębiące Polskę są osłabione. Odżywały nadzieje na pomoc Francuzów.
II drugą z nich było łamanie konstytucji i ograniczenie odrębności Królestwa od Rosji. Coraz większa część społeczeństwa gardziła „ półwolnością”, jaką darowano królestwu. Zresztą za rządów Aleksandra , cara Mikołaja, żadnych nadziej na przyszłość nie było. Dorastało już nowe pokolenie nie porażone klęską Napoleona, przejęte nowym romantycznym duchem, który każe dla wszystkich celów porywać się na czyny z punktu widzenia ostrożnych rachub niemożliwe.
III trzecią z nich rozgoryczenie w wojsku wywołane rządami Konstantego.

PIOTR WYSOCKI (1797-1874)

W 1828 roku powstało sprzysiężenie, którym kierował porucznik Piotr Wysoki, instruktor w Warszawskiej szkole podchorążych ( szkole przygotowujących przyszłych oficerów). Stanąwszy na czele spisków podchorążych doprowadził do wybuchu powstania listopadowego. Podczas obrony Warszawy został ranny i dostał się do niewoli Rosyjskiej. Zesłany na Syberie wrócił do kraju w 1857r. Do sprzysiężenia należała część słuchaczy tej szkoły i grono młodych ludzi z szeregów Warszawskiej inteligencji : studentów, dziennikarzy, literatów , urzędników .liczebność sprzysiężenia nie przekraczała paruset osób , lecz w pierwszej połowie XIX wieku , w epoce gdy jeszcze nie istniały masowe partie polityczne , taka ilość członków była całkiem znaczna. Sprzysiężeni nie stawiali sobie za cel jakiegoś ‘’poprawiania ’’Królestwa czy obrony jego
Konstytucji. Pragnęli wywalczyć prawdziwą niepodległość .Zdecydowanie przeciw sobie
mieli generalicję ;zamożne ziemiaństwo; wielką burżuazję i wyższe sfery urzędnicze.
Ludzie ci za dobrze urządzili się pod carskim panowaniem ;by mieli cokolwiek ryzykować.
Szukali poparcia obdarzonych autorytetem patriotów ;;o historycznych nazwiskach’’ ,jak
Książę Czartoryski czy Niemcewicz. Owi ,,ojcowie narodu ‘’podzielali ze spiskowymi
Pragnienie pełnej niepodległości ,lecz nie podzielali wiary w możliwość jej wywalczenia.
Znali potęgę Rosji i nie zachęcali do pochopnych wystąpień.
Mimo wszystko przywódcy sprzysiężenia ,jak Piotr Wysocki ,Józef Zaliwski i Maurycy
Mochnacki , uważali, że należy wystąpić , uczynić ów romantyczny gest i porwać naród do walki.
Wysocki chciał po wybuchu powstania usunąć się w cień, oddać władzę doświadczonym mężom , którzy narodową sprawę dalej poprowadzą. Przekonywał Wysockiego , że sprzysiężeni winni wyłonić spośród siebie rząd rewolucyjny , gdyż starzy patryjoci umieją o niepodległości już tylko gadać.
Wysocki jednak nie miał w sobie energii Bonapartego i nie dał się Mochnackiemu przekonać.
NOC LISTOPADOWA


29 Listopada 1830 roku Wysocki poderwał szkołę podchorążych do akcji. Stu kilkudziesięciu uczniów szkoły ruszyło z rejonu Łazienek , gdzie szkoła miała swoją siedzibę, ku centrum Warszawy wznosząc okrzyk – „do broni!” Równocześnie grupa cywilnych spiskowych miała zaatakować Belweder, by zgładzić lub pojmać Konstantego. Zamach się nie udał. Czesarzewicz zdołał zbiec ze swojej rezydencji. Podchorążych maszerujących głównymi ulicami Warszawy witało głuche milczenie i szczępek zamykanych bram. Zamożni mieszczanie nie chcieli mieć nic wspólnego z podejrzaną ruchawką. Co grosza, podchorążowie napotykali generałów , którzy groźbą i prośbą usiłowali skłonić zbuntowanych żołnierzy do powrotu do koszar. Jednego generała podchorążowie zignorowali , dwóch następnych zastrzelili. Dopiero na samym Mieście ujrzeli , żelud wylegał na ulice , zdobył arsenał i uzbroił się zdobycznym orężem. Niektóre oddziały wojska dołączyły do powstania. Spiskowi spełnił swój czyn.


ROZSZERZENIE RADY ADMINISTRACYJNEJ UKLADY Z KONSTANTYM.

Rankiem 30 listopada władza leżała w Warszawie na ulicy. Rząd królestwa ( Rada Administracyjna) oczekiwał, że lada chwila ujawnią się powstańczy przywódcy. Tym czasem nic się nie działo. W takiej sytuacji książę Drucki-Lubecki, niewątpliwie najzdolniejszy człowiek w składzie oficjalnych władz, zaproponował włączenie do Rady Administracyjnej kilku patryjotów z opozycji. Między innymi do Rady wstąpił Czartorski , Niemcewicz i Lelewel. Ich obecność miała świadczyć o wyjściu Rady naprzeciw niepodległościowym dążenia Polaków. Ani Lubecki , ani Czartorski nie zamierzali zaczynać wojny z Rosją. Dnia 2 grudnia wysłano delegację do Konstantego , który z oddziałami Rosyjskimi i jeszcze wiernymi mu wojskami polskimi stał u rogatek Warszawy. W delegacji współuczestniczyli Lubecki ( zdecydowany ugodowiec) , Czartoryjski ( ugodowiec z rozsądku) oraz Lelewel ( uchodzący za miłującego wolność patryjotę ). Współdziałanie carsko-królewskiego ministra Lubeckiego z Lelewelem, który jako profesor wileńskiego uniwersytetu niedawno jeszcze rozpalał patryjotyczne uczucia młodego Mickiewicza , można uznać za zadziwiające. Co łączyło tych ludzi? Patryjotyzm czy rozsądek? Z Konstantym uzgodniono , że może on opuścić granice Królestwa z oddziałami Rosyjskimi , które w Królestwie stacjonowały. Liczono być może na pośrednictwo Konstantego w rozmowach z carem. Jednostki Polskie jeszcze uznające dowództwo Cesarzewica miały oczywiście pozostać i połączyć się z resztą Polskiej armii zaangażowanej już w powstaniu. Przez trzy dni ważyły się losy powstania. Gdyby Konstanty zaskoczony i rozgoryczony buntem Polaków okazał więcej energii , być może zamiast trwającej rok wojny Polsko- Rosyjskiej miałaby kilku dniowa wojna domowa. Również gdyby władzę objął zdecydowany powstańczy rząd, można byłoby pojmać Konstantego i zrobić kilka tysięcy doborowych wojsk , zamiast pozwolić im odejść do Rosji. Najwyraźniej i Polacy , i Rosjanie byli tak zaskoczeni wydarzeniami listopadowej nocy , że żadna ze stron nie umiała wykorzystać swych atutów.

JÓZEF CHŁOPICKI (1771-1854)

Generał, uczestnik powstania Kościuszkowskiego , następnie żołnierz Legionów. Brał udział w walkach Hiszpanii i w wyprawie na Rosję . w trakcie powstania listopadowego powierzono mu funkcje dyktatora. Dowodził w bitwie pod Grochowem, gdzie został ciężko ranny. kolejnym naczelnym wodzem mianowano gen. JANA SKRZYNECKIEGO. W najbliższych dniach brak powstańczego miał zemścić się jeszcze bardziej. Rada Administracyjna, uważana za narzędzie w ręku cara , musiała się rozwiązać. w obawie przed anarchią (bezrządem)dnia 5 grudnia Józef Chłopicki ogłosił się dyktatorem. Przejął więc władze jednoosobowo. Uważał on powstanie za szaleńczy pomysł , twierdził , że z czterdziestoma tysiącami Polską armią nie da się pokonać Rosji. Wysłał do Petersburga Lubeckiego , który miał za zadanie załagodzić całą sprawę, wytargować [przestrzeganie konstytucji i być może przyłączenie się do królestwa ziem zebranych. Czekając na wynik pertrakcji nie rozbudował armii ani nie podejmował ofensywy. Wysockiego zrugał za głupotę, szkołę podchorążych rozwiązał. Zwolennicy bezkompromisowej walki z Rosją utworzyli towarzystwo patryjotyczne. Na prezesa wybrano Lelewela. Duszą towarzystwa był Mochnacki , który w płomiennych przemówieniach oskarżał Chłopickiego o zdradę , paktowanie z Rosją i marnowanie czasu. Chłopicki rzeczywiście paktował z carem, choć dyskusyjnie jest oskarżony o zdradę. Trzymający się rzeczywistości żołnierz inaczej rozumiał dobro Polski , niż egzaltowany literat. Spotkała niestety dyktatora przykra niespodzianka. Car Rosji i król Polski, Mikołaj , nakazał Polakom zdać się na swoją łaskę i niełaskę. Nie było mowy o przestrzeganiu konstytucji , plany włączenia do królestwa ziem zabranych musiały u petersburskich dostojników wzbudzić śmiech i oburzenie. Zanosiło się na to ,że właśnie królestwo będzie wcielone do Rosji. A wojsko Polskie przebrane w Rosyjskie mundury i rozproszone w śród Rosyjskich pułków. Polacy zostali przyparci do muru, mieli do wyboru: hańbienie się poddać lub , walczyć. Wszyscy ci , którzy chcieli powstanie bezboleśnie skończyć , musieli się zdecydować. Lubecki pozostał w Petersburgu. Czartorski i chłopicki poszli z narodem.

JAN SKRZYNECKI (1787-1860)

Generał, uczestnik kampanii Napoleońskich. Był przez pewien czas naczelnym wodzem powstania listopadowego, lecz usunięto go z tego stanowiska pod zarzutem nieudolnego prowadzenia działań wojennych. Po klęsce wyjechał do Belgii , gdzie zajmował się organizowaniem tamtejszej armii. Powrócił do kraju w 1839 roku. Zmarł w Krakowie.

ADAM JERZY CZARTORSKI

Urodził się w Warszawie. Otrzymał staranne wykształcenie , wiele podróżował. Brał udział w wojnie 1792r. W 1794 wyjechał do Petersburga, gdzie zaprzyjaźnił się z późniejszym carem- wielkim księciem Aleksandrem. Na początku XIX w. pełnił obowiązki ministra spraw zagranicznych Rosji. W latach 1813-1815 był doradcą cara. Przyjaźń ta zakończyła się po1815r. Za Napoleona był zwolennikiem rozwiązania sprawy Polskiej oparciu o Rosję. Po upadku powstania listopadowego , w czasie którego pełnił funkcje prezesa Rządu Narodowego, Czartorski wyemigrował do Paryża , gdzie założył ugrupowanie polityczne zwane HOTEL LAMBERT.

DETRONIZACJA CARA

W połowie grudnia zebrał się sejm Królewstwa i w miesiąc póżniej ,w połowie stycznia 1831roku ,przyjął rezygnację Chłopickiego ze stanowiska dyktatora. Powołano rząd
Narodowy z księciem Czartoryskim jako prezesem.
Rozmachu nabierało Towarzystwo Patriotyczne .Żądało rozbudowy armii i ataku na
Rosję, zastrzegając jednak ,że ma to być wojna z caratem ,nie zaś z rosyjskim narodem.
Towarzystwo urządziło w Warszawie potężną demonstrację ku czci dekabrystów
,,przyjaciół Moskali’’ –jak ich określił Mickiewicz.
W takiej atmosferze patriotycznego uniesienia sejm uznał powstanie za czyn narodu,
25 stycznia uchwalił detronizację cara Mikołaja jako króla polskiego .
Detronizacja oznacza pozbawienie tronu. Uchwałą sejmu Królestwa Mikołaj traci
Tron polski pozostając rosyjskim carem .Uchwała stwierdziła że naród polski sam
Rozporządzi polską koroną.
Detronizacja Mikołaja oznaczała ogłoszenie przez królestwo pełnej niepodległości.
Po dwóch miesiącach noc listopadowa znalazła swe dopełnienie.
Zapewne w kilka dni póżniej kurierzy na spienionych koniach dotarli do
Petersburga i na biurku cara znalazł się raport z Warszawy.
Gdybyż car uznał wolę polskiego narodu ....
Niestety nie wola narodów ,lecz siła zbrojna stanowiła argument mogący przekonać
Cara.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut