profil

Nic nowego pod słońcem.

poleca 85% 165 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Nic nowego pod słońcem.”


Świat pędzi w nieustannym toku przemian. Te właśnie przemiany sprawiają, że każdy dzień, każda godzina, każda chwila są inne, niepowtarzalne.
Najlepiej wiedzą to ci, którzy zamieszkują obszary często dotykane przez kataklizmy. Tam przecież nikt nie wie, kiedy i co się wydarzy. Jeśli nawiedzą ich ulewne deszcze lub wybuchnie wulkan, albo zdarzy się coś innego to ci ludzie nie są w stanie wystarczająco się zabezpieczyć przed tragedią. Tragedią, która pochłonie ich domy, cały dobytek, ale także może pochłonąć dziesiątki a nawet setki istnień. Takie wydarzenia przypominają nam, że nie możemy być przygotowani na każde nadchodzące wydarzenia.
Zresztą żadna osoba na świecie nie wie, co wydarzy się za chwilę. A mogą to być zwykłe sprawy, które mogą nas zaskoczyć, np.: niespodziewana wygrana drużyny piłkarskiej- takie mało znaczące wydarzenia, które zaskakują tylko małą liczbę osób, bo nie każdy interesuje się sportem. Lecz czasem następują wydarzenia na skalę światową. Być może mało wyszukanym, ale jakże dobrym przykładem są wydarzenia z dnia 11.09.2001 roku. Dla ludzi, który pracowali w wieżach World Trade Center miał być to zwykły dzień pracy. Bo przecież co może się wydarzyć w najsilniejszym kraju świata i to w Nowym Jorku, gdzie co najwyżej można się spodziewać lekkiego trzęsienia ziemi?! Tak z pewnością myśleli nie tylko tamtejsi pracownicy, ale także zwykli Nowojorczycy. Nikt nie spodziewał się takiej tragedii, tragedii, która wstrząśnie całym światem.
A jednak to wydarzenie zmieniło niejedno. Nie chodzi tu tylko o tysiące śmiertelnych ofiar, ale także o zmianę postrzegania świata przez większość mieszkańców naszego globu.
Wracając jednak do naszej codzienności… Właśnie „codzienności”. Dlaczego tak nazywamy nasze kolejne dni życia? Gdyby przyjrzeć się naszej „codzienności” to dostrzeglibyśmy, że każdy dzień niesie ze sobą mnóstwo zmian. Gdy wstaniemy ubieramy się, ale czy codziennie w to samo :-)? Nie jemy także codziennie takiego samego śniadania, bo zawsze mamy ochotę na coś innego, albo po prostu bułka z serem przejadłaby się nam. Wychodząc z domu dostrzegamy zmiany pogody. Jadąc samochodem lub autobusem codziennie mijamy inne samochody, idąc ulicą mijamy innych ludzi. W pracy robimy sobie kawę i siadamy za biurkiem i wypełniamy papiery, jak co dzień. Ale czy na pewno? Przecież zmienia się data i zarazem sposób wypełniania dokumentów. Mamy też różne inne, nowe obowiązki. Po skończonej, wcześniej (bo dzisiaj nie było szefa więc się wcześniej „urwałem”) lub później (znowu się spóźnił autobus), pracy wracamy do domu i jemy obiad (niekoniecznie wczorajszy, odgrzewany). Włączamy telewizor i słuchamy wiadomości, które codziennie są przecież całkiem inne. Idziemy spać z myślą, że ten nudny dzień, w którym nic nowego się nie wydarzyło, zakończy się chociaż innym, niż wczorajszy, snem.
„Codzienność” ucznia także jest przepełniona „nowościami”. Bo przecież nie zawsze uczymy się o reakcjach jonowych, a dzisiejsza klasówka z „polaka” była trudniejsza od wcześniejszej.
Takich przykładów różnorodności dnia można wyliczać godzinami, lecz czasem warto te kilka godzin na to poświęcić, by zauważyć zmieniający się świat. Na ciągłe otaczające nas przemiany. Zauważmy odmienność „codzienności”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury