profil

Bóg tolerancji i miłości

poleca 20% 10 głosów

Przeciwieństwem Boga nietolerancyjnych chrześcijan, ukazanego w Pieśni o Rolandzie czy w Trylogii Sienkiewicza, jest Pan miłosierny, adresat Modlitwy Pana Cogito – podróżnika Zbigniewa Herberta. To Bóg, który stworzył „świat piękny i różny” – świat, w którym różnica jest źródłem szczęścia i radości, a nie niepokoju i zbrodni. To Bóg, do którego Pan Cogito – podróżnik modli się o rozumienie innych ludzi, innych języków, innego cierpienia. To Bóg absolutnej miłości, a zarazem Bóg niezwykle wymagający, który każe wybaczać prześladowcom („– pozwól o Panie abym nie myślał o moich wodnistookich szarych niemądrych/prześladowcach kiedy słońce wschodzi w Morze Jońskie prawdziwie nieopisane/żebym rozumiał innych ludzi inne języki inne cierpienia”). Ten wymagający, kochający Pan potępia egoizm, gnuśność, lenistwo („– wybacz, że myślałem tylko o sobie gdy życie innych okrutnie nieodwracalne/krąży wokół mnie”). Co ważne – to Bóg wszystkich kultur i wszech czasów, który z jednaką miłością traktuje zapewne „Miss Helen z mglistej wysepki Mull na Hebrydach”, „dobrego studenta z Berlina” i „siwego staruszka który nie proszony przyniósł mi/owoce ze swego ogrodu na spalonej słońcem ojczystej wyspie syna Laertesa”. Wreszcie – to Bóg stojący ponad religiami; poeta nazywa go niekiedy imionami chrześcijańskiego Boga, ale też Jowiszem (który jest wszędzie obecny!).

Porównaj

poglądy księdza Józefa Tischnera (filozofia dialogu)

Podoba się? Tak Nie

Materiał opracowany przez eksperta

Czas czytania: 1 minuta