profil

Dworek szlachecki z książki Adama Mickiewicza "Pan Tadeusz".

poleca 85% 1894 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Adam Mickiewicz w swojej epopei „Pan Tadeusz”, przedstawił obraz dworku szlacheckiego i jego mieszkańców. Miejsce to emanowało polskością i patriotyzmem. Kultywowane były tam staropolskie tradycje i obyczaje polskiej szlachty. Poeta chciał uświadomić Polakom, że są jeszcze takie miejsca, gdzie utrzymywane są stare zwyczaje i kwitnie patriotyzm, a ludzie żyjący tam wyróżniają się męstwem, walecznością, miłością do ojczyzny i szacunkiem dla rodzimej kultury. Dlatego też, nie bez powodu, Bartek Prusak nazwał Soplicowo „centrum polszczyzny”.
Wystrój wnętrza szlacheckiego dworku świadczył o polskości tego miejsca. Otóż na ścianach wisiały obrazy żołnierzy- przywódców i bohaterów narodowych takich jak na przykład Kościuszko, Rejtan, Jasiński i Korsak. Wśród starych, rodzimych znajdował się zegar kurantowy, z którego wydobywały się dźwięki hymnu polskiego, „Mazurka Dąbrowskiego”.
Gospodarz tego miejsca, Sędzia dbał i przestrzegał tradycji i zwyczajów polskich. Objawiało się to między innymi w staropolskiej gościnności. Brama dworku była dla gości zawsze otwarta, każdy był mile widziany i przyjęty ze szczerą życzliwością. Pan domu
często organizował biesiady, w których uczestniczyli rodzina, znajomi i sąsiedzi. Zawsze dbano o porządek usadawiania gości za stołem według wieku i urzędu. Przestrzegano zasady zachowania się przy stole, między innymi mężczyźni usługiwali damom. Rozmawiano o sprawach gospodarskich, myśliwskich oraz politycznych. Na takich wystawnych przyjęciach zawsze podawano tradycyjne, polskie potrawy bogato zakrapiane miodem i winem. Wszystkie dania były serwowane na starej, rodzimej porcelanie.
Szlacheckim zwyczajem były także polowania, które zaczynały się o świcie i poprzedzane były mszą świętą w intencji pomyślnych łowów. Polowania te kończyły się zawsze triumfalną grą na rogu i wielką staropolską ucztą myśliwską.
Dużą wagę zwracano na stroje narodowe na przykład noszenie kontuszy i żupanów, zwłaszcza że w tym czasie szerzyła się moda francuska.
Soplica jako dobry gospodarz i pan dbał o swych poddanych. Jest ludzki w stosunku do chłopów, nie przeciąża ich pracą. Świadczy o tym to, iż reguluje im dzień pracy wschodami i zachodami słońca, zabrania by kłaniali się mu do ziemi. Nie pozwala polować na chłopskich polach. Nie odsuwa ich od własnego życia.
Głęboki patriotyzm ujawniał się nie tylko w wystroju wnętrza dworku, ubiorze i kultywowanych tradycjach, ale także w postępowaniu mieszkańców Soplicowa. Jedna z takich postaci był Ksiądz Robak, czyli Jacek Soplica, emisariusz polityczny, który zwalczał swoje przywary szlacheckie. Z drobnego szlachcica i warchoła przeobraził się w rycerza o wolność narodu. Wstępuje do legionów, bierze udział w walkach napoleońskich i jest kilkakrotnie ranny. Wreszcie jako skromny, cichy i anonimowy człowiek powraca na Litwę pod mnisim kapturem, ze specjalna misją. Walczy z anarchią, warcholstwem prywata szlachecką. Z narażeniem życia prowadzi działalność konspiracyjną, agituje szlachtę i chłopów do powstania. Umiera z nadzieją w sercu odzyskania wolności przez Polskę.
To wszystko co napisałam o Soplicowie, panujących tam tradycjach, zwyczajach i ludziach świadczy o polskości. Trafnym by było do tego przytoczenie słów Bartka Prusaka:
„Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny,
Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny:
Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty