profil

Bogactwa (pieniądze) szczęścia nie dają

poleca 85% 478 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Na świecie żyją bogacze, osoby biedne oraz ludzie o średniej zamożności. Od dawna istnieją spory o to, do której grupy najlepiej należeć. Niektórzy uważają, że szczęśliwym można być tylko kiedy posiada się dużo pieniędzy. Moim zdaniem nie jest to prawdą. Jednak nie uważam, żeby ludzie całkiem biedni, nie mający żadnych środków do życia byli szczęśliwi. Sądzę, że ani posiadanie wielkich bogactw, ani bieda nie stanowią klucza do szczęśliwego życia. Moim zdaniem najszczęśliwszymi ludźmi są ci, którzy nie mają ani za mało, ani za dużo pieniędzy. Łatwo jest zrozumieć, dlaczego osoby biedne nie są szczęśliwe. O wiele trudniej jest pojąć, że bogactwo nie jest najważniejszą rzeczą w życiu i to nie ono sprawia, że człowiek jest szczęśliwy.
Pierwszym argumentem, który przedstawię na dowód, że bogactwa szczęścia nie dają, będzie przykład tych osób, które dla kariery zawodowej rezygnują z założenia rodziny. Za wszelką cenę pragną powiększyć zwój dorobek materialny i wspiąć się na wyższe szczeble kariery zawodowej. W tym celu poświęcają życie rodzinne i towarzyskie. Zjawisko pogoni za karierą jest bardzo popularne w dzisiejszych czasach. Jednak czy zdobyte pieniądze i wysoka pozycja zawodowa zastąpią wszystko to, co może dać rodzina i przyjaciele? Pieniądze nie zastąpią rodzinnej miłości, nie pocieszą w trudnych chwilach. Prawdą jest, że zarabianie pieniędzy może być przyjemnością, jednak jest to tylko chwilowa satysfakcja. W rzeczywistości pieniądze i pogoń za nimi mogą doprowadzić człowieka do samotności i stanu depresji, czego następstwem może być nawet choroba psychiczna. Przykładem człowieka, dla którego pieniądze są ważniejsze od rodziny jest Scrooge z „Opowieści wigilijnej”. Ten stary człowiek był zakochany w pieniądzach. Scrooge posiadał ogromną fortunę, lecz nie chciał się nią z nikim dzielić. Bogactwo doprowadziło go do odcięcia się od rodziny, porzucenia przez przyjaciół. W dzisiejszych czasach przykład pogoni za karierą i pieniędzmi obrazują niektórzy pracujący rodzice. Spędzając dużo czasu poza domem, w pracy, nie poświęcają go dostatecznie dużo swoim dzieciom. Brak czasu starają się zrekompensować np. w postaci nowej, drogiej zabawki. Dziecko cieszy się z nowo otrzymanego prezentu, jednak z czasem zadowolenie mija i pojawia się żal do rodziców, a niekiedy nawet złość, że nie spędzają z nim wystarczająco dużo czasu. Dziecko czuje się opuszczone, brakuje mu rodzinnego ciepła, przez co jego dzieciństwo staje się smutne i szare, gdyż żaden przedmiot nie może zastąpić czasu spędzanego wspólnie z rodziną, wsparcia ze strony rodziców. Dziecko może poczuć, że rodzice chcą się od niego oddalić, co w konsekwencji może prowadzić do zerwania ciepłych i przyjaznych stosunków rodzinnych między nim a rodzicami.
Kolejnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest fakt, że ludzie posiadający ogromną fortunę posiadają często wielu fałszywych przyjaciół. Tacy ludzie pojawiają się w życiu bogatej osoby i udają jej przyjaciół, a w rzeczywistości chcą tylko wygarnąć trochę pieniędzy z ich kieszeni. Dla nich liczy się jedynie sytuacja materialna „ofiary” a nie to, jaki ten człowiek jest naprawdę. Bogacze często nie potrafią rozróżnić prawdziwych bliskich, których nie obchodzą jego pieniądze, od podszywających się pod przyjaciół chciwców. Prowadzi to do tego, że ludzie bogaci obawiają się komukolwiek zaufać i izolują się od reszty społeczeństwa.
Inną ważną kwestią jest fakt, że nie wszystko można kupić. Prawdziwe uczucia takie jak miłość, przyjaźń nie są uwarunkowane bogactwem. Ludzkiej sympatii nie da się kupić, gdyż uczucia są bezcenne, warte więcej niż wszystkie skarby tego świata. Niektórzy bogacze chcą zwabić do siebie przyjaciół wydając krocie na różne przyjęcia, prezenty dla nich. Jednak w ten sposób nie zyskują prawdziwych przyjaciół. Wabią tylko ludzi chciwych, chcących się wzbogacić lub zaistnieć wśród bogaczy.
Inny przykład przytoczyć można także z codziennego życia szkolnego. Czy kolega, lub koleżanka nosząca modne i drogie ubrania zawsze jest akceptowana przez swych rówieśników? Czy w prawdziwej przyjaźni ocenia się drugiego człowieka na podstawie jego usytuowania finansowego? Oczywiście, nie. Przy właściwej ocenie człowieka nie spoglądamy na jego dobra materialne, lecz na inne, ważniejsze cechy. Koleżeństwo, akceptacja, szczerość lub skromność mają dużo większe znaczenie niźli bogactwo. Przyjaźni nie można kupić, jak również nie można jej niczym zastąpić, a przyjaciel zawsze cenniejszy będzie od klejnotów i wygód.
Także zdrowie nie jest na sprzedaż. Choroby nawiedzają zarówno bogatych, jak i biednych. Cóż po funduszach, jeżeli istnieją schorzenia, na które nie wynaleziono lekarstwa? Poza tym niektórzy ludzie przedkładają karierę i dobra materialne nad swoje zdrowie. Przykładem może być słynna aktorka Mary-Kate Olsen, która wykończona ciągłym stresem związanym ze swoim zawodem, popadła w anoreksję. Wiele innych gwiazd pożytkuje swoje pieniądze np. na alkohol i narkotyki. W dzisiejszych czasach wiele słyszy się o popadaniu sławnych, bogatych ludzi w nałogi. Jest to spowodowane stresem związanym z pracą i ciągłą pogonią za pieniądzem. Chcąc nabyć za pieniądze trochę spokoju i relaksu, popadają w alkoholizm i uzależnienie od narkotyków.
Posiadanie dużej kwoty pieniędzy na koncie nie gwarantuje nam także wielu innych rzeczy. Jedną z ich jest np. inteligencja. Dzieci milionerów, często rozpieszczane przez rodziców, rezygnują z nauki sądząc, że wszystko im się należy. To prawda, że dzieci bogatych, wpływowych ludzi zazwyczaj studiują w najlepszych szkołach, lecz czy dostają się tam wyłącznie dzięki swojej inteligencji? Bardzo często zdarza się, że to rodzicie za pomocą swoich pieniędzy torują im drogę do kariery naukowej. Człowiek zamożny zapłaci za renomowaną szkołę, ale nigdy nie będzie posiadał tej wiedzy, której nie był w stanie się nauczyć. Ludzie biedniejsi chcąc zdobyć jak najwyższy szczebel mądrości ciężko pracują pnąc się do celu. Zdobywają wiedzę, która na zawsze pozostanie w ich głowach. Nie ma tu znaczenia pozycja rodziców i fundusze, jakie wyłożą na edukację dziecka.
Pieniądze mogą także, podobnie jak narkotyki, czy alkohol uzależniać. Zatapiając się w kolejnych rachunkach, planach na zdobycie majątku coraz bardziej przywykamy do tego stanu. Zaczynamy zapominać o naszym dotychczasowym świecie. Możemy także wpaść w nałóg ciągłego powiększania naszych dotychczasowych zarobków. Raz kosztując smaku zdobytej kariery, możemy czuć nieodpartą, wewnętrzną potrzebę gromadzenia coraz to większych funduszy. W takiej sytuacji znajduje się wielu biznesmenów i właścicieli wielkich firm. Stale poszerzają oni swoje wpływy i zwiększają fortunę, popadając w uzależnienie. Jednak co dzieje się, kiedy np. ich firma zbankrutuje, a oni sami stracą swoje pieniądze i ich kariera zawodowa legnie w gruzach? W takiej sytuacji mogą popaść w depresję, a nawet popełnić samobójstwo.
Poza tym uwagę zwraca fakt, że pieniądze od pradawnych czasów dzielą społeczeństwo na lepszych i gorszych. Biedni bardzo często w swych decyzjach są uzależnieni od wyższych warstw społecznych. Nie mogą realizować własnych celów, gdyż nie posiadają wystarczającego majątku, żeby ,,przebić” wolę bogacza. Ich głos ma dużo mniejsze znaczenie i bardzo często jest bagatelizowany. Taką sytuację można zaobserwować w historii Polski, analizując sytuację polskich chłopów pańszczyźnianych pracujących na ziemiach szlachciców. Nie posiadający żadnego majątku chłopi, w zasadzie stawali się własnością bogatych i wpływowych szlachciców. Zdarza się, że ludzie zamożni poniżają osoby o mniejszych majętnościach finansowych. Wydaje im się, że wolno im wszystko, gdyż to właśnie od nich zależy byt biednej jednostki. Podobnie jak Bankier, z ,,Małego Księcia” zachowują się tak, jakby świat należał do nich. Pieniądze wielu z nas kojarzą się z władzą, dlatego ludziom bogatym zdaje się, że jeśli są posiadaczami ogromnej fortuny, to tym samym są panami całego świata. Wpływa to na ich charakter i opinię wśród innych ludzi. Są oni postrzegani jako egoiści i snoby. Nic więc dziwnego, że nie posiadają prawdziwych przyjaciół.
Kolejnym argumentem potwierdzającym, że bogactwo i pieniądze mogą wyrządzić wiele złego, są konflikty zbrojne i wojny. Państwa pragną zagarnąć liczne terytoria, w celu wykorzystania znajdujących się tam złóż surowców mineralnych, oraz zamieszkałego tam potencjału ludzkiego, jako taniej siły roboczej. Pragną one zagarnąć dla siebie jak największe bogactwa, które zapewnią dobrobyt ich społeczeństwu. Nie zważają na ludzkie życie, czy zdrowie. Liczy się jedynie zamierzony cel, osiągnięty każdym kosztem, nawet kosztem wielu ludzkich istnień.
To prawda, że pieniądze pozwalają nam nabywać wiele potrzebnych do życia rzeczy, ale kupowanie drogich samochodów i innych kosztownych rzeczy nie gwarantuje prawdziwego szczęścia. Dlatego też w pełni zgadzam się z tym, co powiedział kiedyś pewien bajarz: ,, Szczęście jest w zasięgu ręki kiedy zrozumiesz, że pieniądz jest bardzo dobrym służącym, ale nie jest dobrym przewodnikiem.”. Uważam, że nawet ludzie bogaci mogą być szczęśliwi i zadowoleni ze swojego życia, jeśli tylko nie pozwolą pieniądzom zawrócić sobie w głowie. Jednak jest to bardzo rzadkie zjawisko, gdyż większość ludzi nie rozumie niebezpieczeństwa i wad bycia bogatym. Zazwyczaj dostrzegają oni tylko złudne korzyści i przyjemności, jakie mogą płynąć z posiadania fortuny. Dlatego uważam, że samo posiadanie bogactw nie stanowi klucza do szczęścia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut