profil

Oceń postawę władców w znanych ci utworach literackich epok od starożytności po renesans

poleca 85% 239 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Sofokles wojna trojańska Homer William Szekspir

Władza istnieje od momentu, kiedy ludzie zaczęli tworzyć wspólnoty. Władza jest wartością niezwykłą, ponieważ pozwala na uzyskanie bardzo wysokiej pozycji, pozwala kontrolować życie innych ludzi. Co równie ważne, wiąże się również z posiadaniem pieniędzy. Chociaż pewnie każdy kiedyś marzył, żeby choć na moment stać się królem, to tak naprawdę życie władcy nie jest ani łatwe, ani przyjemne.
Kiedy poznajemy historię Europy, możemy się szybko zorientować, że ludzie bardzo zachłannie dążą do władzy, czasem wręcz metodą „po trupach do celu”. Niestety również z historii wynika, że bardzo niewielu, wśród znanych nam władców, udało się panować sprawiedliwie i dobrze tak, aby naród był zadowolony, bogaty i bezpieczny. Większość władców popełniała błędy, które doprowadzały to strat ekonomicznych, do niezadowolenia wśród ludzi, a w najgorszym wypadku do wojny. W literaturze odnajdujemy wiele przykładów władców, zarówno dobrych i złych. Pokazują one, jak trudna jest to rola i jak wielka odpowiedzialność spoczywa na ludziach, którzy trzymają w rękach władzę.
Już w literaturze antyku odnajdujemy przykłady różnych władców. W ostatnio zekranizowanej Iliadzie Homera odnajdziemy wielu władców. Szczególnie interesujące są postaci króla Priama oraz Agamemnona. Pierwszy z nich był królem Troi. Jego mądrość i dobroć sprawiała, że jego ludziom żyło się dobrze. Był to człowiek sprawiedliwy i opanowany. Świadomy swoich obowiązków dobrze wychował synów Parysa i Hektora tak, żeby mogli przejąć po nim władzę i dalej panować nad Troją i prowadzić ją ku lepszej przyszłości. Taki był zamysł starego Priama. Niestety wszystko zmieniła lekkomyślność Parysa i wojna z Grekami. Na czele wojsk trojańskich stanął Hektor, najpotężniejszy z wojowników Troi. Ojciec zadbał o edukację syna i nauczył go taktyki wojennej oraz walki wręcz. To świadczy o tym, że Priam był władca zapobiegliwym, dbającym o przyszłość swoich dzieci i całego państwa. Historia opowiedziana przez Homera pokazuje, że Priam miał jeszcze wiele pozytywnych cech. Kiedy Achilles zabił Hektora, Priam potrafił przełamać swoją dumę. Przebrany przedostał się do obozu Greków i błagał Achillesa o wydanie ciała swojego pierworodnego syna. Tak więc król Priam to nie tylko człowiek rozważny i sprawiedliwy, ale również bardzo ludzki i wrażliwy. Niestety król Troi okazał się zbyt uległy i słaby, dlatego ostatecznie zostali pokonani przez podstępnych Greków, a dobry król Priam zginął podczas ostatecznej bitwy.
Grekami dowodził Agamemnon, brat Menelaosa, któremu Parys porwał żonę. Był to człowiek porywczy i żądny władzy, który za wszelką cenę dążył do posiadania jak największej ilości pieniędzy i ziemi. Agamemnon, w przeciwieństwie do Priama, był bezwzględny i egoistyczny. Nie liczył się zupełnie ze stratami wśród ludzi, nie dbał o moralne postępowanie, tak naprawdę nie obchodził go również splamiony honor jego brata. Dla Agamemnona odzyskanie Heleny było tylko wymówką, żeby zaatakować bogatą i rozkwitającą Troję. Liczył się zysk i powiększenie terytorium do niego należącego. Agamemnon był przykładem władcy podstępnego i bezwzględnego, dla którego władza była jedyną wartością, bez względu na to, jakie są koszty jej utrzymania. Agamemnon był do tego stopnia pewny siebie, że ośmielił się odebrać Achillesowi jego brankę – Bryzeidę. Pokazuje to brak rozwagi tego władcy i dowodzi, że jego wszystkie działania prowadziły jedynie do posiadania. Wszystkie inne aspekty dotyczące władzy były nieistotne, a jego poddani zupełnie go nie obchodzili. Według mnie Agamemnon jest przykładem bardzo złego i zapatrzonego w siebie władcy. Mimo to jego działania są skuteczne, a władza skupiona w jego rękach bardzo silna. Porównanie Agamemnona z Priamem pokazuje, że władca nie powinien być ani zbyt bezwzględny, ani zbyt uległy.
Bardziej skomplikowaną postacią władcy jest Kreon z Antygony Sofoklesa. Kreon, podobnie jak Agamemnon był władcą ślepo zapatrzonym w siebie i despotycznym. Sądził, że jako król musi mieć rację, dlatego też nie ulegał sugestiom poddanych czy rodziny. Był przekonany, że podwładni powinni okazywać mu bezwzględne posłuszeństwo. Jego lekkomyślność i brak wyobraźni spowodowały śmierć jego syna, żony i siostrzenicy. Nie pomyślał, jakie skutki mogą mieć jego rozporządzenia. Kiedy Kreon miał wydać wyrok na Antygonę stanął przed bardzo trudnym wyborem. Z jednej strony postępowanie Antygony było moralne i etycznie poprawne, z drugiej jednak było to oczywiste naruszenie prawa, którego Kreon, jako król musiał bronić. Sądzę, że Kreon był mimo wszystko dobrym władcą, ponieważ umiał podjąć decyzję, która była dobra dla państwa, choć niezgodna z jego uczuciami. Oczywiście, gdyby rządząc miastem kierował się nie tylko rozumem, ale też uczuciami, oszczędziłby cierpienia swoim bliskim i cieszyłby się większym uznaniem wśród podwładnych. Bezwzględne trzymanie się prawa nie było wyjściem najlepszym, ale na pewno sprawiło, że porządek w państwie nie został naruszony, a ogólne reguły pozostały jasne. Trudno powiedzieć, czy było to sprawiedliwe, ale władca udowodnił, że prawa są równe dla wszystkich i nie podlegają dyskusji. Był to wybór jak najbardziej konieczny, jeśli weźmiemy pod uwagę, że po bratobójczej wojnie domowej pomiędzy jego synami Polinejkesem a Eteoklesem, konieczne było zaprowadzenie porządku. Finał tragedii pokazuje więc, że władza powinna służyć ludziom. Los Kreona ilustruje dylematy władcy, gdyż sprawowania władzy wymaga poświęceń i pociąga za sobą osobiste porażki.
Tradycję podniosłego mówienia o władcach, która powstała w średniowieczu, przełamał dopiero wielki angielski dramaturg William Shakespear. W Królu Learze pokazał on dramatyczną przemianę tytułowego bohatera: od mądrego, chociaż zaślepionego władzą i egoizmem monarchy aż do zdradzonego i opuszczonego szaleńca. Do końca pozostaje mu wierny jedynie błazen. Występuje on w roli obrońcy majestatu króla i rozumnych decyzji, których król z czasem nie jest już w stanie podejmować. Shakespear pokazuje, że błędy popełniane przez władców są trudniejsze do odwrócenie, że władza to nie tylko lekkie życie, ale również ogromna odpowiedzialność za wszystkie swoje czyny. Bycie władcą to dominacja nad innymi, ale kiedy władca popełnia błędy to zawsze spada z dużej wysokości. Czasem, tak jak w przypadku króla Leara, na samo dno.
Innym przykładem władcy z dramatów Shakespeara jest Makbet. Dramat ten ilustruje smutne losy człowieka, który walczy o władzę. Początkiem historii i później jej końcem jest tu punkt w którym następuje śmierć jednego władcy i koronacja drugiego. Makbet zdobywa władzę, ale dzieje się to kosztem zamordowania wszystkich konkurentów, nawet tych, którzy kiedyś byli sojusznikami, a nawet przyjaciółmi. Zagrożenie władzy Makbeta staje się przyczyną kolejnych zbrodni. Taki władca to nie tylko tyran, ale również szaleniec! Człowiek, który jest kompletnie upojony władzą, który jest od niej uzależniony. Nie chodzi już o rządzenie krajem, o dbanie o dobro poddanych, to wszystko jest na jakimś bardzo odległym, wręcz niewidocznym planie. W takim chorym, błędnym kole pozostaje tylko chęć zdobycia i utrzymania władzy. Bez względu na koszty. Niestety, aby obalić tyrana trzeba przemocy, a to daje początek kolejnemu szaleństwu.
Przedstawione przeze mnie przykłady pokazują, że bycie władcą to wcale nie wymarzone zajęcie. To rola społecznie trudna i wymagająca. Poza tym żaden człowiek nie może ustrzec się błędów, a dla władcy każde, nawet najmniejsze potknięcie to sprawa rangi państwowej. Historia pokazuje, że aby być dobrym władcą trzeba całkowicie poświęcić swoje życie prywatne, pozbyć się uczuć osobistych, a jednocześnie pozostać moralnym i sprawiedliwym. Każdemu z opisywanych władców czegoś brakowało, jedni byli zbyt bezwzględni, ze skłonnością do tyranii, inni zbyt dobrzy i pobłażliwi, z kolei władców z dramatów Shakespeara władza doprowadziła do szaleństwa. Jak widać władza to coś bardzo niebezpiecznego i uzależniającego. Wszyscy do niej dążymy, ale powinniśmy robić to z uwagą i ostrożnością, bo jak widać na powyższych przykładach, niewielu jest ludzi, którzy mogą podźwignąć taki obowiązek. Ciągle jeszcze pozostaje nadzieja, że powtórzy się w historii władca jednocześnie silny i mądry, ideał podobny do biblijnego Salomona.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut