profil

Pochwała umiaru. Rozwiń temat na przykładzie analizy i interpretacji „Przedśpiewu” Leopolda Staffa i znanych ci pieśni Kochanowskiego.

poleca 85% 452 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Leopold Staff

"Przedśpiew" przywołuje tradycję poezji klasycznej: klarownej i spokojnej, emocjonalnie zrównoważonej. Bohater wiersza określa się jako artysta. Wyznawany przez niego stoicyzm nakazuje wszelkie emocje łagodzić w dążeniu do wewnętrznej harmonii, przyjmuje więc postawę pogodzenia ze światem ("pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu"). Interesują go sztuka życia i odpowiedzi na pytanie: jak przeżyć swoje dni ze świadomością błędów, upadków i "zwątpień"? Życie jawi mu się jako tkanina upleciona z różnych nici: smutku i radości, cierpienia i spełnienia. W życiu ludzkim współistnieją radość i cierpienie. Zarówno jedno i drugie kształtują charakter człowieka. Poeta doznał radości ale również cierpienia, a mimo to śpiewać będzie "pochwałę życia".

„Przedśpiew” nawiązuje do „Do gór i lasów” Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy, Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy” podmiotem lirycznym jest człowiek doświadczony, starszym, wykształconym. Był podróżnikiem, studentem, dworzaninem, żołnierzem, mnichem. Wspomina dawne czasy i spokojnie oczekuje na nadejście starości.

Utwór ten można utożsamić z samym autorem, gdyż znajdują się w nim elementy autobiograficzne. Kochanowski, wierny uczeń Horacego, wielokrotnie podkreślał związek życia ludzkiego z rytmem natury. Podczas gdy góry i lasy stały w miejscu, poeta przeżył wiele. Krótki wers, na który składają się dwa podobnie zbudowane pytania, potęgują jeszcze wrażenie refleksyjnej zadumy. „Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?”. Poeta porównuje się także do Proteusza, który udzielał rady tylko temu kto go schwytał, a była to nie lada sztuka, gdyż bożek zmieniał swą postać „nie mając sił to w smoka, to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka” co może odnosić się do zmiennej roli autora. Bohaterowi wiersza "Przedśpiew" bliska jest tradycja stoicko-epikurejska, jest to postawa aprobaty życia w całej jego złożoności (przywołuje postać św. Franciszka z Asyżu - inspirowała ona wielu twórców młodopolskich).

Klasycyzm polega tu na tradycji filozoficznej starożytnych i antycznych wyobrażeń piękna - wybór skromnych środków stylistycznych, umiar. Klasyczny ideał, przywołany został w słowach rzymskiego komediopisarza Terencjusza, patronujących renesansowym humanistom: "żyłem i nic co ludzkie nie jest mi obce" (łac. Homo sum et nihil humanum a me alienum esse puto). Ten cytat z komedii rzymskiego pisarza Terenciusza dobrze charakteryzuje pole zainteresowań epoki . Znajduje się w nim istota ludzka, jej duchowe i materialne potrzeby. Dzięki temu pojawia się w renesansie nowy bohater literacki: zwykły człowiek, prezentowany w różnym sytuacjach codziennego życia.

Mówiąc o tym nie można pominąć słowa humanizm, był to Wielki prąd umysłowy, który objął wszystkie dziedziny życia. Humanizm to termin pochodzący z jęz. łacińskiego "humanitas" (człowieczeństwo). Głosił uzmysłowienie sobie najwyższej i jedynej wartości, jaką jest ludzka osobowość . Hasłem humanistów stały się słynne słowa Terencjusza. Humaniści głosili konieczność formowania osobowości ludzkiej oraz twórczych zdolności człowieka. Służyły temu słynne uniwersytety. Szukali płaszczyzny porozumienia w duchu pokojowym (duchu irenizmu), wyznawali panteizm. Uważali, że pełną harmonię może uzyskać człowiek żyjący na łonie natury, a także pochwała umiaru ludzkości oraz społeczną aktywność ludzką.

Do typowego modelu człowieka renesansowego nawiązuje Jan Kochanowski w swoich pieśniach, które są pojmowane jako oficjalny program filozoficzny i poetycki poety. Tworzył go przez ponad 20 lat podążając za swoim mistrzem Horacym, który wiązał przeżycia ludzkie ze światem natury, w jego mniemaniu odrodzenia uległa filozofia życiowa- łączył elementy stoicyzmu i epikuryzmu. Kochanowski w swych pieśniach próbuje odpowiedzieć na pytania jak żyć godnie i mądrze.

I tak w „Pieśni IX” manifestuje swoją postawę - stoicką, wyrażającą się w zachowaniu dystansu, równowagi wewnętrznej, spokoju wobec poczynań niestałej i zwodniczej Fortuny. Przekonuje nas o bezradności człowieka wobec własnego losu, którego reżyserem jest Bóg. Deklaruje również postawę epikurejską – „Chwalę szczęście stateczne...” – przejawiającą się w dążeniu do szczęścia rozumianego jako poprzestaniu na małym, zachowaniu umiaru.

Czytając Pieśń IX dostrzeżemy beztroskę życia, każącą czerpać radość z każdego dnia, według starożytnych jeszcze zaleceń. Jawi nam się Kochanowski pod postacią mędrca przyjmującego ze stoickim niemal spokojem wyroki losu, przed którymi nie ma zamiaru schylać karku. Jeszcze w tym samym utworze słyszymy o kierowaniu się rozsądkiem jako środkiem utrzymania równowagi między pokusami świata a niekiedy tragicznymi zrządzeniami losu.

Dobrym rozwiązaniem jest poświęcenie się służbie ojczyźnie (Pieśń XII), nie dla nagrody materialnej, lecz dla satysfakcji pracy nad wspólnym dobrem. Nie warto wchodzić w konflikty z własnym sumieniem zaspokajając własną dumę kosztem drugiego człowieka, gdyż zepsuje to bezcenną równowagę psychiki. Jej zachowaniu ma służyć również kontemplacja dzieł bożych, jako przykładów doskonałego piękna i harmonii, postrzeganych z pozycji jedynych istot obdarzonych przez Niego rozumem.

Człowiek jest według Kochanowskiego zbyt doskonałym stworzeniem, by popadać w nieuzasadniony pesymizm, odbierający radość życia „Pieśń XII” to pochwała największej wartości stoickiej, jaką jest cnota, rozumiana jako zespół szlachetnych przymiotów, takich jak: umiar, prawość, mądrość, patriotyzm. Największą cnotą, zdaniem Kochanowskiego, jest służba ojczyźnie – ona zapewnia zbawienie.

W „Pieśni II” poeta przekonuje nas o porządku i harmonii świata, które są gwarantem ładu moralnego i równowagi wewnętrznej i zapewniają człowiekowi czyste sumienie oraz prawość charakteru.

Pieśń IX, ks. IV Starożytny poeta nawołując czytelnika do radości z życia i zachęcając go do czerpania jak największej radości z jego darów, podkreślał jednocześnie, że nie należy przy tym nigdy zapominać o zasadzie umiaru, zasadzie tak zwanego złotego środka. "(.) szczęśliwość, jeśli prawdziwa, służy temu, kto doczesnych darów w miarę używa.". „Miło szaleć, kiedy czas po temu” (Pieśń XX), „Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady o przyszłym dniu niechaj próżnej rady” (Pieśń XX) – horacjanizm, poeta zaleca beztroskie, wesołe życie, umiejętność radowania się z tego, co przynosi każdy dzień, zwłaszcza, że człowiek nie ma wpływu na bieg rzeczy i swój los. Zalecanie : carpe diem, zalecanie umiaru i umiejętności radowania się z tego, co się ma. „Nie porzucaj nadzieje, Jakoć się kolwiek dzieje” (Pieśń IX), „Nic wiecznego na świecie: Radość się z troską plecie” (Pieśń IX), „(…) człek- boże igrzysko” (Pieśń XXIV) – stoicyzm, zalecanie, aby zachować umiar w radości i smutku, być przygotowanym na szczęście i nieszczęście, w które obfituje ludzki los „Dobra myśli (…) bądź ze mną z trzeźwym i pijanym!” (Pieśń II), „Chcemy sobie być radzi?, Rozkaż panie, czeladzi, Niechaj na stół dobrego wina przygaszają” (Pieśń IX) – epikureizm, zalecanie zachowania humoru, pogody ducha, wewnętrznej harmonii, dzięki czerpania z życia radości i przyjemności

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut