profil

Zakupy

poleca 85% 389 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jak robimy zakupy?''
Czyli co wpływa na to że idąc do sklepu z zamiarem kupna jednej rzeczy,wychodzimy z kilkoma siatkami zbędnych towarów...

W mojej pracy chciałabym przedstawić kilka przykładów chwytów marketingowych których używają centra handlowe i mniejsze sklepy.
W dzisiejszych czasach najróżniejsi specjaliści od marketingu i reklamy codziennie próbują wymyślić coraz to nowe pomysły na zwabienie klietna i zwiększenia popytu. Większość z nich mamy okazje przetestować na własnej skórze nie zdając sobie z tego sprawy.

Każdego roku powstają kolejne centra handlowe, coraz lepsze, większe, ładniejsze, ale w każdym z nich ukryte są te same ,,niewidzialne" sposoby na klientów. Czy nie zdarzyło się nam nigdy pójść do sklepu z odzieżą, przymierzyć ubranie które podoba nam się na wieszaku- a później na nas,i kupić je, a po przyjściu do domu, i ponownym przymierzeniu stwierdzić, że jednak nie wyglądamy w tym dobrze? Oświetlenie które jest w sklepach z odzieżą jest tak skonstruowane, że wyglądamy efektowniej.Co więcej, jeżeli postanowimy oddać zakupiony towar w tym samym sklepie w którym go kupiliśmy sprzedawca stwierdza, że jest to niemożliwe bo (i tu daje powód jaki sobie wymyślił). Większość z nas nie zna praw konsumenta, a nawet jeżeli zna, to sprzedawca jest tak przekonujący, że w końcu mu ulegamy. I w ten oto prosty sposób, my wzbogacamy się o kolejne ubarnie którego najprawdopodobniej nigdy więcej nie założymy, a sprzedawca o pieniądze które mu zapłaciliśmy.

Kolejnym przykładem jest fakt, że idąc po pieczywo musimy przejść całą długość sklepu i minąć regały z najróżniejszym towarem.Dzięki temu,jak już wcześniej pisałam,kusimy się na kupno zbędnych produktów.Węch jest bardzo sugerującym narządem zmysłu.Po powąchaniu masła,wędlin itp. stwierdzamy czy są one świerze.Poza tym przechodząc obok piekarni czujemy zapach pieczywa,ciast i aż ,,leci nam ślinka''.Zauważyli to specjaliści od chwytów i dyskretnie zastosowali w przemyśle.Otóż, rozpylają imitację zapachów np. pieczywa w miejscu gdzie się ono znajduje.O dziwo ten sposób się sprawdza.

Wracając z długiej drogi przebytej w celu kupienia kilku bułek, ,,napada'' na nas Hostessa która poleca kupno oferowanego przez nią produktu oraz skosztowania go osobiście.Co się okazuje, produkt ten jest tylko dzisiaj w promocji, i mamy jedyną w swoim rodzaju okazję na wypróbowanie i kupienie go o 20 gr. taniej.I tutaj widzimy kolejny haczyk. Takie promocje uświadamiają nam, że jesteśmy wyjątkowi,wspaniali i mamy ogromne szczęście kupić produkt taniej niż inni klienci którzy kupią go jutro.

Zadowoleni z kupienia świerzutkich,pachnących bułek,kilku ,,niezbęnych'' rzeczy, i produktu z promocji idziemy do kasy gdzie dopada nas kolejna pułapka.Stojąc w długich kolejkach nudzimy się.Dlatego też obok kas stoją niskie regały z batonami,gumami i innymi takimi towarami których ceny mieszczą sie w 2 zł., więc dokładamy je do koszyka praktycznie z ,,nudów''.

Warto także zauważyć,że towar lepszej jakości,droższy jest na pułkach osadzony na wyciągnięcie ręki.Po co mamy się schylać i kupować szampon z dolnej pułki skoro możemy wziąść ten który widzieliśmy ostatnio w reklamie i na pewno jest dobry.Tu nasuwa sie kolejny przykład.Zwracamy uwagę no to czy produkt jest znany,reklamowany.Często sugerujemy sie tym, że w reklamie szamponu który leży właśnie na wyciągnięcie ręki brała udział Claudia Schiffer,co musi oznaczać, że jest on skuteczny,i że używa go gwiazda.

Kiedy w końcu przyjdzie kres czekania w kolejce przy kasie, i po zapłaceniu za zakupy, możemy wyjść ze sklepu,żeby zanieść towary do samochodu zauważamy reklamę najnowszego filmu który dziwnym zbiegiem okoliczności grają w kinie które znajduje się w tym samym budynku gdzie sklep, bez zastanowienia udajemy się dwa piętra wyżej,żeby go obejżeć.W takich kinach bilet kosztuje ok 16 zł.Przekalkulumy więc: żadko zdarza się ,że robimy zakupy w samotności,załużmy że jesteśmy akurat z 3 towarzyszącymi osobami.4 bilety po 16 zł to 64 zł.Zapach popcornu rozpylony na całej hali gdzie znajdują się kasy kinowe nie jest w stanie nie skusić nas na kupienie go.Kiedy kupimy popcorn,myślimy również o tym czym go popić i kupujemy napój.W tym momencie przeliczając ,,niezapowiedziany" wypad do kina np. z rodziną i zakupy kosztuje nas to grubo ponad 100 zł.A przyjechaliśmy tylko po kilka bułek :)))

To się nazywa marketing...Czysty zysk.
Wydaje mi się, że przytoczone przykłady ilustrują sposób w jaki specjaliści wykorzystują swoje pomysły na zwiększenie korzyści i dochodów z posiadania takiej placówki.Jednak my, biedni konsumenci często nie zdajemy sobie sprawy, jak łatwo namieszać nam w głowach i sprowokować do niepotzrebnego wydawania pięniędzy i do tego, żeby dać zarobić sprytnym specjalistom.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty