profil

Dom w „Panu Tadeuszu” i dom w „Ludziach bezdomnych”

Ostatnia aktualizacja: 2022-09-22
poleca 86% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski Adam Mickiewicz

Literatura polska obfituje w różnorakie, przewijające się na przestrzeni wieków przez utwory, motywy, wśród których jednym z najbardziej zauważalnych jest motyw domu. W zależności od pochodzenia autora oraz okresu, w którym dzieło zostało stworzone, ulega oczywiście zmianie wyobrażenie o nim, lecz niezmienny pozostaje jeden aspekt – ważkość tej pierwotnej instytucji dla każdego człowieka, niezależnie od jego wieku, narodowości i spojrzenia na świat.
Lecz czym dokładnie jest ów rzeczony „dom”? Za „Słownikiem Języka Polskiego” Polskiego Wydawnictwa Naukowego przytoczę jego definicję: „budynek przeznaczony na mieszkania; mieszkanie; rodzina, domownicy; mieszkanie wraz z jego mieszkańcami; ogół spraw rodzinnych, domowych; gospodarstwo domowe; ród, rodzina, dynastia; instytucja państwowa, społeczna, handlowa”. Wszystkie te określenia znajdują swoje odzwierciedlenie w dziełach literatury polskiej, lecz nie tworzą pełnego obrazu wyobrażeń o domu – nie ujmują mianowicie metaforycznego wymiaru tegoż wyrazu. Ja jednak chciałabym zająć się w mojej pracy obrazami domu występującymi w „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza i „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego.

W epopei narodowej Polaków, jaką jest „Pan Tadeusz”, dom przedstawiany jest za pomocą dwóch budynków i w dwóch różnych wymiarach. Pierwszym z nich jest dwór w Soplicowie – ostoja rodzinności i poszanowania tradycji. Są tam wciąż żywe dawne obyczaje, przestrzega się każdemu należnej grzeczności. Zachowuje się także zwyczaje towarzyskie, co uwidacznia się w scenie urządzonej przez Sopliców uczty: potrawy, usługiwanie przy stole, tematy rozmów – to wszystko jest swojskie, domowe i tak „bardzo polskie”. Również wystrój samego domu zwraca uwagę przytulnością i uwydatnieniem polskiej narodowości jego mieszkańców – na ścianach wiszą obrazy pędzla m.in. Kossaka, a zegar wygrywa „Mazurka Dąbrowskiego”. Dwór ten, zamieszkiwany przez pokolenia przez jedną dynastię, nabrał cech właściwych tylko jej członkom. Widać głębokie więzi pomiędzy domownikami, uznanie dla starszego pokolenia oraz jego posłuch u młodzieży. Znamienna jest też troska o wspólne dobro, nie tylko materialne; młodzi kształcą się, lecz znają też i szanują swoją rodzinę oraz jej historię. Gdy zachodzi potrzeba stają w obronie tak szczególnie ważnych dla nich wartości.

Drugim budynkiem dokładnie opisywanym przez Mickiewicza jest zamek, a raczej jego ruiny. Należący przed laty do rodziny Horeszków, a będący pod zarządem sędziego Soplicy, był on w swej długiej historii świadkiem czasów złotych i chwil zagrożeń. Obecnie znajdujący się w stanie głębokiego zniszczenia zamek jest doskonale przedstawioną metaforą domu jako Ojczyzny Polaków z początku XIX wieku. Tak jak ona – traci swoją świetność, podupada. Dzieje się tak z powodu zaniedbania, niedostatecznej troski o jego los oraz bierności domowników. Jedynym ważnym aspektem w tej sprawie jest dla nich bowiem tylko to, do kogo ów zamek należy; a ta piękna budowla, pozostawiona sama sobie niszczeje coraz bardziej w miarę rozciągania się w czasie sporu o przynależność do którejś ze stron.

Innym utworem, w którym mocno akcentuje się istota domu jest powieść „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego. Ten pisarz okresu Młodej Polski zwraca jednak uwagę na przeciwieństwo obrazu domu kreowanego przez Mickiewicza – na bezdomność. Jest ona wszechobecna i wielowymiarowa: z jednej strony odnosi się do braku miejsca do spania, jedzenia czy po prostu zamieszkania, czego przykładem może być wegetująca na ulicach klasa robotnicza czy warszawski proletariat. Z drugiej strony jednak ukazuje Żeromski bohaterów bezdomnych społecznie, ideowo i materialnie. Przykładami potwierdzającymi tą tezę jest para głównych postaci: Joanna Podborska, Tomasz Judym oraz jego brat Wiktor, który jest postacią drugoplanową.

Bezdomność trójki wymienionych bohaterów jest bezdomnością z wyboru, świadomie podjętą decyzją. Tomasz wywodzi się z nizin społecznych i nie chce o tym zapomnieć, choć wykształcenie lekarskie zawdzięcza tylko własnej ciężkiej pracy. Działa z powodu kompleksu niższości, kompleksu człowieka ubogiego, który widzi możliwość zerwania z własną sferą tylko poprzez całkowitą jej likwidację. Dlatego chce za wszelką cenę poprawić los ludzi żyjących w skrajnej nędzy. Ponieważ ponosi porażki, jest rozdarty wewnętrznie i trwa w zawieszeniu, nie mogąc identyfikować się z żadną z grup społecznych. Jego rozdarcie ma jednak jeszcze inny wymiar – przez poświęcenie się dla idei rezygnuje z osobistego szczęścia czyli miłości do Joanny, możliwości założenia rodziny. Dom rodzinny także już dla niego nie istnieje – porzucił go dawno, a z bratem nie łączą go właściwie żadne więzi uczuciowe. Kreacja osoby Tomasza ukazuje wiec wyraźnie człowieka bezdomnego ideowo, służebnika swych przekonań, który przez nie cierpi.

Osoba doktora Judyma wiąże się bezpośrednio z Joanną Podborską, której szczere uczucie zostaje przez niego odrzucone. To z Tomaszem właśnie wiązała nadzieję na posiadanie domu i szczęśliwej rodziny. Bardzo jej pragnęła ze względu na stratę obojga rodziców oraz brak ciepła rodzinnego od strony braci, którymi wcześniej się opiekowała. Jej największym problemem jest konieczność czucia się potrzebnym. Bezdomność Podborskiej ma więc wymiar uczuciowy, lecz nie jest to jedyny jej aspekt. Joasia nie może mianowicie znaleźć sobie miejsca na świecie, w którym czuła by się jak domownik – z własnego wyboru tuła się po domach innych ludzi (gdzie pracuje jako guwernantka), gdyż w rodzinnym nie czuje się dobrze. Podstawowym wymiarem jej nieszczęścia staje się wiec bezdomność społeczna, która uniemożliwia posiadanie szczęśliwego domu.

Motyw świadomego opuszczenia domu rodzinnego łączy postać Podborskiej z postawą brata Tomasza, Wiktora Judyma. Ich pobudki różnią się jednak w znaczący sposób: Wiktor jest robotnikiem, ma żonę i dzieci, a ucieka z nimi od biedy i braku szacunku. Wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu lepszej przyszłości i płacy, pragnie też być godnie traktowany jako pracownik. Kreacja tego bohatera ukazuje więc bezdomność społeczną – opuszczenie domu rodzinnego i wyjazd z kraju oraz ekonomiczną, czyli podążanie „za chlebem”.

Powstały w okresie romantyzmu „Pan Tadeusz” oraz powieść „Ludzie bezdomni”, napisana w czasie panowania inspirującej się romantyzmem Młodej Polski ukazują dwa znacznie się różniące kreacje domu. Mickiewicz wskazuje na poszanowanie tradycji i obronę wspólnego domu wszystkich Polaków, podkreślając skutki bierności wobec tak poważnego zagadnienia. Żeromski natomiast obrazuje psychologiczną i społeczną klęskę człowieka w obliczu braku domu. Moim zdaniem obie te wizje pięknie się uzupełniają, ważne jest bowiem, by mieć zarówno rodzinę, jak i miejsce, gdzie się mieszka oraz kraj, wobec którego jest się obywatelem i czynnym patriotą. Dopiero wtedy można poczuć się w pełni szczęśliwym.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut