profil

Moje utopijne wyobrażenie o rzeczywistości XXI wieku

poleca 86% 102 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Platon Stefan Żeromski Ignacy Krasicki

"Utopia ma głowę wysoko, ale stopę nisko" (K. Kord)

Zawsze kiedy przechadzam się ulicą, obserwuję różnych ludzi. Spotykam pędzących biznesmenów, rozwydrzone nastolatki, gdzieś za rogiem widzę kolejnego już bezdomnego pijaka. Obraz wzajemnej ludzkiej niechęci i braku współczucia, przyprawia mnie niejednokrotnie o mdłości. Dlatego czasem lubię usiąść gdzieś w kąciku i marzyć o stworzeniu raju na ziemi. W końcu chyba nie tak filozofowie wyobrażali sobie rewolucyjny wiek XXI. Jak widać rozwój techniczny i postęp do różnego rodzaju udogodnień wcale nie pozwolił na stworzenie Arkadii na ziemskim padole. To sytuacja dramatyczna. Wraz z przyjściem roku 2000 nadzieje ludzkości zostały pogrzebane na kolejne sto lat. Jak długo ludzkość zna swoją historię, można stwierdzić, że każdy nowy, rozpoczynający się wiek przynosił ze sobą mnóstwo oczekiwań, które niestety w małej części były spełnione. Wyobrażenia pozostały mrzonkami, po prostu utopią.

Wszelkie projekty idealnych państw, idealnych krajów z doskonałymi ustrojami, wciąż przewijały się ideologicznie przez karty historii. Ich najlepszym odzwierciedleniem była literatura, która nie skąpiła pomysłów na odnalezienie się w nadchodzącej rzeczywistości. Według pomysłodawców obywatele idealnych państw mają żyć w szczęściu, radośnie pracując dla dobra całej społeczności. Wszystko początkuje się od dzieła Platona "Państwo" jednak tak na prawdę terminu utopia używa się dopiero od czasów Thomasa More'a autora dzieła o takim tytule. Patrząc na źródłosłów tego wyrazu (ou- przedrostek zaprzeczający, topos- miejsce) możemy je przetłumaczyć jako miejsce, którego nie ma i nie ma szansy na zaistnienie.

Z takimi to problemami borykali się i borykają filozofowie całego świata. Jednak każdy z ludzi ma swój pogląd na ten temat i zupełnie inne wyobrażenie. Postanowiłam podzielić się moimi marzeniami na ten temat.

Aby mówić o szczęściu na ziemi, trzeba myśleć globalnie. Nie wolno zastanawiać się nad osobistym rajem. Przecież wielokrotnie bywa tak, że nasze osobiste cele zupełnie mijają się z dobrem ludzkości, a przecież w idealnym świecie, każdy będzie w stanie ułożyć sobie równie idealne życie osobiste. Nie okazało się to jednak łatwe zadanie. Wymyślenie perfekcyjnych warunków życia ludzkości wcale nie jest proste, dlatego postanowiłam odrobinę wspomóc się literaturą, która pozwala odpowiedzieć na rozliczne pytania i daje wskazówki na rozwiązanie potencjalnie istniejących problemów.

Cofnijmy się może do czasów głębokiego humanizmu jakim był na pewno renesans. W dziele Thomasa More'a "Utopia" wspomnianym już przeze mnie, autor opowiada o idealnej wyspie Utopii, w którym istnieje państwo zapewniające wszystkim swoim obywatelom odpowiedni status materialny, który pozwala im na godne życie. Aby byli ludźmi jeszcze szczęśliwszymi, kładzie nacisk na powszechną edukację. Atmosfera pokoju i ogólnej tolerancji pozwala różnowiercom na organizację praktyk religijnych bez wyciągania przez kogokolwiek konsekwencji. Co bardzo istotne i nietypowe dla czasów More'a, jest tam zaznaczona konieczność równouprawnienia mężczyzn i kobiet, którzy razem radośnie pracują dla dobra ich wszystkich. Co ciekawe w Utopii nie ma ani pieniędzy, ani prywatnych przedsiębiorstw. Można więc zadać sobie pytanie, w jaki sposób ludzie radzą sobie z podstawowymi potrzebami takimi jak na przykład jedzenie? No cóż, wszystko jest zgromadzone w wielkich magazynach, z których każdy może sobie wziąć tyle ile zechce i kiedy tylko mu potrzeba.

Polska literatura również pozwoliła mi na zaczerpnięcie świeżych myśli na temat idealnych struktur w świecie. Polskie oświecenie, w rzeczy samej mnie oświeciło. "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacego Krasickiego, uznaję ze próbę odnalezienia leku na chorą polską rzeczywistość. Kto by pomyślał, że dzięki tragedii, jaką było zatonięcie statku, Doświadczyński trafi na wspaniałą wyspę Nipu, gdzie życie jest jedną wielką sielanką. Podobnie jak w dziele More'a, Krasicki wspomina o równości społeczeństwa. Społeczeństwo wyspy Nipu było równe aż do przesady- chodzą nawet jednakowo ubrani w stroje przypominające greckie tuniki. Ponadto nie znają słów typu "oszustwo" czy "złodziej", a wszystko dlatego, że sami mieszkańcy są idealni i zupełnie nie mają "ochoty" na popełnianie tego typu czynów. Cała gospodarka oparta jest na rolnictwie, natomiast ustrój przypomina patriarchat- głową rodziny był najstarszy jej członek. Skoro nie ma takich występków jak kradzieże, tym bardziej nie ma wojen, panuje pokój a ludzie w potrzebie wzajemnie się wspierają. Ugruntowaniem życia społecznego jest tradycja silnie przestrzegana jako coroczne święto ku czci praojca. Jednym słowem kolejna kraina mlekiem i miodem płynąca.

W końcu wielki wiek zmian i powszechnie oczekiwanej poprawy przyszedł wraz z czasami powojennymi, kiedy to nasz kraj dostał szansę na stworzenie idealnego państwa, może nawet według modeli Krasickiego czy More'a. Wtedy na czele peletonu pomysłodawców staje Żeromski z powieścią "Przedwiośnie". W dziele tym przedstawia on trzy modele państwa, które miałyby szanse funkcjonować w odrodzonej Polsce. Jednym z pomysłów są "szklane domy". Autor wyraźnie kładzie nacisk na potrzebę zmiany stylu życia w szczególności chłopów. Wszyscy mieliby mieszkać w specjalnych domach ze szkła, gdzie byłoby ciepło, przytulnie i wygodnie, a przede wszystkim czysto. Ujawniona tu jest wiara w postęp techniczny. Stworzenie miast-ogrodów, przywołuje na myśl wygląd ziemskiego raju. To wszystko wizja romantyczna, jednak połączona z pozytywistycznym ideałem pracy i postępu technicznego.

To są trzy najważniejsze według mnie dzieła opowiadające o utopijnych marzeniach. Ich analiza bardzo pomogła mi w wysnuciu własnej wizji.

Świat to dar od Boga. Czyż w takim razie nie powinien być Boski?
Pięknym było życie w świecie natury, gdzie otaczałyby nas różne gatunki zwierząt, roślin, cały świat pachniałby latem, słodkimi kwiatami, a zima w ogóle nie istniała. Słońce każdego ranka mogłoby mnie budzić, a ciepły deszcz odświeżał wszystko wokół. Wśród kolorów przyrody istnieją kolorowe miasta. Wysokie do chmur budynki, w kolorach tęczy. Wszystko zbudowane ze szkła. A w nich? Szczęśliwi mieszkańcy, którym nigdy z twarzy nie schodzi uśmiech. Zawsze weseli, z ogromnym poczuciem humoru, nie znający chorób, nieszczęść, problemów i kataklizmów, a co najważniejsze starości i groźby śmierci. Nie ma podziału na biednych i bogatych. Każdy opływa w dostatku. Każdy posiada taki samochód jaki chce, ubiera się w taki sposób w jaki chce, nie znając przy tym słów „zazdrość” czy „zawiść”. To społeczeństwo aktywne, dążące do sukcesu, zróżnicowane w posiadanych talentach i umiejętnościach. W takim społeczeństwie, nauka musi się szybko rozwijać. Zarówno medycyna jak i technika. Stąd wyjaśnienie dlaczego społeczeństwo to nie zna chorób i cierpienia- wszystko jest uleczalne dzięki, na przykład, zaawansowanym badaniom w genetyce.

Życie mieszkańców ułatwiają rozliczne nowinki techniczne. Pralka znana z XX wieku, sama dobiera kolory ubrań, dodaje odpowiednich środków chemicznych i można by rzec tak jak w reklamie „pierze wszystko prócz kieszeni”. Każdy posiada w domu najwyższej klasy sprzęt komputerowy, pomagający w prowadzeniu domu. Można dzięki niemu załatwiać opłaty, dokonywać wszelkich zakupów, spotykać ludzi, nawet kształcić się. W związku z tym świat pozbawiony jest biurokracji i stwarzających problemy urzędników. Istnieje ogólna sprawiedliwość społeczna. Nie istnieje rząd, nie istnieje ekipa rządząca, a prawo opiera się na kodeksie moralnym każdego obywatela. Nie jest to trudne, ponieważ ludzie nie znają słowa „oszustwo” itp. Podobnie zresztą jak mieszkańcy wyspy Nipu.

Z kolei edukacja to najważniejszy element tego dwudziestopierwszowiecznego globalnego państwa. Szkoły kształcą myślicieli, poliglotów, naukowców. Każde dziecko uczy się tego, co je interesuje po 6-letnim kształceniu wstępnym, obejmującym różne dziedziny nauki. Nie ma ocen i nie powoduje to braku ambicji u uczniów, ponieważ patrząc na swoich rodziców, odczuwają oni potrzebę zgłębiania wiedzy. Jeśli jest już o rodzicach mowa, to na pewno trzeba zauważyć, że Ziemia (jako państwo XXI wieku), to nie świat pozbawiony autorytetów- wręcz przeciwnie, są nimi dla małoletnich oczywiście rodzice.

Bardzo ważnym elementem życia społecznego z pewnością jest religia. W tym pięknym świecie XXI wieku, dalej istnieje wiele religii, jednak współżyją one ze sobą. Panuje powszechna tolerancja wyznaniowa. Pomimo poważnych różnic między religiami, tolerują się one wzajemnie, nie przeszkadzając sobie w praktykach. Nawet możliwe jest ich przemieszanie.
Podobnie kształtuje się sytuacja kultury. Nie ma jednego prądu, który zdecydowanie by przewodził, ale w każdej przez tysiąclecia wypracowanej kulturze istnieją naleciałości innej. Odmienne kultury podziwiają się wzajemnie i przejmują od siebie najciekawsze, najpiękniejsze i najlepsze elementy. Dotyczy to zarówno literatury, muzyki, po prostu sztuki w najszerszym tego słowa znaczeniu.
Zagorzali patrioci mogliby zarzucić tej wizji świata brak poszanowania idei wolnych narodów. Jednak istnieje na ten zarzut odpowiedź. Czyż nie wspominałam o kulturze? Kultura to nie tylko książki, parę obrazów i kilka nutek zapisanych na kartce, to także dzieje, tradycje i historia. Dlatego mówiąc o kulturze należy przez nie rozumieć także wartości narodowe.
Podsumowując, świat, to jeden kraj szczęśliwych i nieśmiertelnych ludzi, którzy gorąco wierzą w Boga i wartości metafizyczne i jednocześnie w naukę i postęp techniczny. Panuje ogólna tolerancja, jedność i sprawiedliwość. Świat to nieskażony zanieczyszczeniami twór, będący oazą spokoju dla kultur z naszej galaktyki, których milczący podziw odbieramy, oczywiście dzięki postępowi technicznemu.

Na zakończenie chciałabym jedynie dodać, że wiek XXI mimo swoich wad i wielu niedociągnięć, skorumpowania, zmierza w dobrym kierunku. Organizacje pozarządowe walczą o prawa człowieka na całym świecie, w większości krajów obywatele są wolni. Współcześnie mamy tak wiele możliwości, nie tylko technicznych, ale również medycznych, które odpowiedzialnie i umiejętnie wykorzystane pozwolą na stworzenie pięknego świata, w którym wszyscy będą szczęśliwi. Ostatecznie, gdyby się to nie udało, jest jeszcze jedna droga. Zacząć od siebie, starać się żyć we właściwy sposób, a po dojściu do władzy kierować się ludzkimi wartościami. A w życiowej wędrówce należy mieć nadzieję, że nawet gdyby ni udało nam się stworzyć raju na ziemi, zawsze czeka na nas Bóg, który da zasmakować nam nie ziemskiego, ale wiekuistego szczęścia. Gdyby wszystko było idealnie, tęsknota za rajem nie miałaby głębszego sensu. Dlatego, aby zmienić Świat należy zacząć od siebie...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut