profil

„Mierzyć siły na zamiary, uciec od świata, chwytać chwilę, z pokorą przyjąć swój los”. Wybierz i skomentuj literackie propozycje postaw wobec życia przywołując stosowne przykłady.

poleca 85% 288 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ernest Hemingway Adam Mickiewicz

W literaturze występuje wiele różnych postaw życiowych. Niektóre z nich wywodzą się z ideałów epoki, są konsekwencją przeżyć autora albo refleksją na temat konieczności wyboru drogi przez ludzkie istnienie. Wszystkie one są jednak odmienne tak samo jak odmienny potrafi być człowiek. Dlatego też kwestią trudną jest wybór życiowych postaw tak aby przedstawić całe dostępne ich spektrum. Niemniej jednak postaram się dokonać tego zadania w niniejszej pracy.

Jako człowieka „mierzącego siły na zamiary” wybrałem postać Konrada Wallenroda z powieści Juliusza Słowackiego. Bohater ten pragnie zniszczyć potęgę Zakonu Krzyżackiego, jednakże wie, iż aby tego dokonać musi uciec się do podstępu. Droga ta wzbudza w nim niechęć, lecz potrafi on przewidzieć rozwój wydarzeń i wie, że to jedyna możliwość. Konrad poświęca swej idei całą młodość, miłość do ukochanej kobiety, wręcz całe życie. Stopniowo przenika struktury Zakonu, aż w końcu zostaje Wielkim Mistrzem i udaje mu się doprowadzić do klęski Krzyżaków. Personalnie ponosi jednak klęskę. Jego postawa „mierzenia sił na zamiary” okazuje się dobra tylko do czasu. Gdy Konradowi wreszcie udaje się zrealizować ideę, o którą walczył całe życie, przychodzi do niego świadomość, iż nie ma już po co żyć. Zrobił co miał zrobić i nie widzi dalszego sensu istnienia. Popełnia więc samobójstwo. Jego postawą jest moim zdaniem z góry skazana na przegraną. Uważam, iż tego typu szacowanie i wybranie najlepszej możliwości jest błędne. Owszem, należy rozważać swe czyny, jednakże nie można przy tym ulec zaślepieniu życiowym planem, gdyż doprowadzi nas to w końcu do wewnętrznego wyeksploatowania i w rezultacie odbierze nam sens egzystencji.

Typowym przykładem osobnika pragnącego „uciec od świata” jest tytułowy bohater „Giaura” George’a Byrona. Człowiek ten jest dumnie odwrócony od świata, niepospolity, samotny i niezrozumiany przez innych. Giaur żyje jako tajemniczy mnich w klasztorze. Nikt nie zna jego przyszłości, nikt nie wie przed czym ucieka. Dopiero na łożu śmierci Giaur wyznaje, iż kochał niegdyś szaleńczo kobietę – Leillę. Została ona utopiona przez Hassana, który uznał jej śmierć za karę za sobie tylko znane przewinienia. Wobec utraty Leilli, Giaur jest zaślepiony rządzą zemsty. Przestaje wierzyć w wartość życia, w sprawiedliwość, w dobro i prawdę. Liczy się dla niego już tylko odwet na mordercy swej ukochanej. Zabija więc Hassana. Dręczą do jednak ogromne wyrzuty sumienia . Jak wyznaje w swej przedśmiertnej spowiedzi: “Żyłem, lecz ból mi oddychać nie dawał, Wąż pierś mą ścisnął, serce me obwinął, Myśli me kąsał i zemstą napawał. Odtąd świat cały miałem w obrzydzeniu, Nie śmiałem w oczy zajrzeć przyrodzeniu, Na wszystkie jego wdzięki i ozdoby Padł całun mojej wewnętrznej żałoby!”. Giaur jest zdruzgotany uczuciowo. Nie potrafi pogodzić się ze swymi czynami, więc wybiera ucieczkę. Zostaje mnichem w jednym z klasztorów, gdzie dopełnia żywota pokutując za grzechy i chroniąc się przed okrutnym światem. Droga Giaura jest mym zdaniem również niewłaściwa. Powinien on stawić czoła popełnionym czynom, a nie przed nimi uciekać. Wszakże w końcu i tak przyszło mu stawić czoła przeszłości, gdy opowiadał o niej na łożu śmierci.
Postawę „chwytającego chwilę” możemy natomiast zaobserwować w pieśniach i fraszkach Jana Kochanowskiego. Jest to widoczne w utworze „Miło szaleć, kiedy czas po temu”. Autor mówi „Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady”. Kochanowski stwierdza, iż w życiu nie liczą się tytuły, insygnia, lecz charakter człowieka. Trzeba być wesołym, towarzyskim. Podobną postawę prezentuje Kochanowski we fraszce „Do gór i lasów”. Ma ona zresztą charakter autobiograficzny. Autor opowiada tu pokrótce jak zróżnicowane było jego życie – raz był rycerzem w wyprawie na Inflanty, a innym razem synekuralnym proboszczem poznańskim. W puencie utworu stwierdza Kochanowski, że jest on tym, który Carpe Diem – chwyta dzień. Taka postawa jest mi najbardziej bliska. Uważam, że należy żyć chwilą, nie martwić się o jutro, gdyż to nie przyniesie nic dobrego. Pisze już o tym zresztą Horacy w swej pieśni „Do Leukonoe”. Wielki poeta rzymski stwierdza w swym utworze „weseląc się dziś nie dowierzaj przyszłości”, z czym zgadzam się całkowicie. Należy żyć chwilą, gdyż chwila jest życiem.

Doskonałym przykładem człowieka „z pokorą przyjmującego swój los” jest Santiago, główny bohater utworu Ernesta Hemingwaya „Stary człowiek i morze”. Jest on rybakiem, który od kilkudziesięciu dni nie złowił żadnej ryby. Pewnego dnia udało mu się złapać ogromną rybę, która była tak silna, iż wyciągnęła go razem z łódką na pełne morze. Po kilku dniach męczarni, Santiago udaje się wreszcie ujarzmić swą zdobycz, zawraca więc z powrotem do portu. Po drodze na rybę rzucają się rekiny i stary rybak dopływa do domu z samym tylko szkieletem. Jego marzenie – złowić ogromną rybę – nagle pryska. Santiago się tym jednak nie przejmuje. Wysiada z łodzi i udaje się do domu odpocząć po kilku dniach ciężkiej walki na morzu. Santiago prezentuje tym samym postawę człowieka całkowicie godzącego się ze swym losem. Stary rybak miał cel do którego dążył, o który z takim uporem walczył, jednakże gdy tego celu osiągnąć mu się nie udaje, po prostu przyjmuje swą porażkę. Moim zdaniem postawa Santiago jest zbyt uległa. Stary rybak przyjmuje wprawdzie porażkę z godnością, lecz też nie robi ona na nim większego wrażenia. Ot, stało się, trudno. Taka postawa może prowadzić tylko do coraz częstszego poddawania się wobec trudności jakie stawia przed nami życie i dlatego uważam ją za złą.

W literaturze występuje tak samo wiele wszelakich postaw jak w życiu. To, która przyjmiemy zależy wyłącznie od nas i naszego światopoglądu. Ja wybrałem postawę Horacego i Jana Kochanowskiego, jako że jest ona najbliższa mym własnym poglądom. A więc żyjmy chwilą, radujmy się życiem.


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut