profil

Kto jest bardziej winny zbrodni? - Makbet czy Lady Makbet

poleca 85% 973 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir

Tragedia ,,Makbet’’ Williama Szekspira jest wnikliwą analizą psychiki ludzi ogarniętych żądzą władzy. Utwór obrazuje ludzką ambicję, niszczącą chęć zdobycia tronu, odwieczny morał, iż nie można zbudować trwałej struktury na przemocy i krzywdzie – i że ,,zło rodzi kolejne zło’’. Utwory Szekspira czytane są do dziś dzięki sile i aktualności tekstów. Na czym więc polega nieśmiertelność tych dzieł? Otóż autor ukazuje sprawy ludzkie dotyczące człowieka zawsze, bez względu na epokę historię, obyczaje. Porusza różne problemy towarzyszące ludziom na przestrzeni dziejów. Jednym z najbardziej znanych dzieł Szekspira jest właśnie ,,Makbet”, a występujący w nim problem winy i kary od lat rozwiązywany jest przez ludzi. Tak więc kto jest bardziej winny zbrodni – Makbet czy Lady Makbet?

Bardzo trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony wina spoczywa na Makbecie, z drugiej jednak gdyby nie Lady Makbet losy mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej. Z początku trudno uświadomić sobie, że Makbet oddany rycerz króla Dunkana, człowiek prawy, cieszący się wielkim uznaniem, ceniony i lubiany mógł dokonać tak okrutnego czynu. Popchnęła go do tego ambicja. Nie wystarczała mu pozycja, którą już miał. Zapragnął czegoś więcej. Jednak zbrodnia, do której doszło nie tylko była jego zasługą. Z pewnością jednym z powodów, dlaczego to uczynił była przepowiednia czarownic. Powiedziały mu one, że zostanie tanem Kawdoru i królem. Mogło to w jakiś sposób zadziałać na niego i pomóc odsłonić ukryte pragnienia.

Duży wpływ na jego psychikę i postępowanie miała Lady Makbet, która była równie ambitna jak on. To właściwie ona popchnęła męża do działania, ona podgrzewała w nim ambicję i systematycznie przypominała o ukrytej na dnie serca żądzy władzy. To ona, nie przebierając w środkach, pomagała Makbetowi zrealizować jego pragnienia.

Trudno jednoznacznie określić, po której stronie jest wina. Można powiedzieć, że Makbet zabił króla, lecz nie zrobił tego sam – pomogła mu żona. Lady Makbet nazywając go tchórzem starała się przekonać go do swojego planu. Obiecała, że wszystko zostanie dokładnie zaplanowane i nic nie wyjdzie na jaw. Mówiła mu, iż jest to czyn godny rycerza oraz że tak chce los, o którym usłyszał w przepowiedni. Była nieugięta, a argumenty, których użyła spowodowały, że w głowie męża rozsądek zaczął kłócić się z chciwością a męstwo ze słabością. Nie wiedział, co ma robić, lecz jednak zabił króla. Można powiedzieć, że Makbet stał się narzędziem zbrodni żony.

Bohater został królem. Znalazł się jednak w błędnym kole. Starając się z tego wybrnąć zabijał kolejne osoby zagrażające jego władzy. Kolejne morderstwa były już dla niego proste, popełniał je z lekkim sercem. Najważniejszym stało się dla niego utrzymanie zdobytej pozycji. Przez to wszystko stracił spokój, a w końcu nawet poczucie sensu życia.

Kogo więc należy obarczyć odpowiedzialnością za śmierć wszystkich ludzi? Makbeta, który jednocześnie stał się sprawcą i ofiarą zbrodni? Lady Makbet, która każdą decyzję podejmowała z zimną krwią? Czy może czarownice? Bo przecież gdyby Makbet ich nie spotkał, nic złego by się nie stało. One obudziły w nim uśpioną żądzę władzy. Pewną odpowiedź daje Szekspir w finale tragedii. Oboje – i Makbet, i jego żona giną. Moralność owych czasów nakazywała, by zbrodniarz został ukarany i Szekspir trzymał się tej zasady. Myślę, że nie można zdjąć z bohatera odpowiedzialności za zbrodnię i za uczestnictwo w pomnażaniu zła. Gdyby nie tkwiąca w nim chęć zdobycia korony, nie posunąłby się do tak bestialskich czynów, nawet za namowa żony. Choć za bardziej winnego uważam Makbeta to czynów jego żony także nie można usprawiedliwić.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty