profil

Prowokacyjny i polemiczny charakter wiersz J.Tuwima pt.: „Do prostego człowieka"

poleca 83% 741 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Julian Tuwim

Odzyskanie niepodległości zostało entuzjastycznie przyjęte przez wszystkich Polaków. Na wolna ojczyznę czekały cztery kolejne pokolenia rodaków, ziściły się wreszcie sny i marzenia. Oto była znowu wolna Polska, któż mógł wątpić w jej szczęśliwość? W Warszawie w 1920 roku zaczął wychodzić miesięcznik literacki "Skamander". Współzałożycielem pisma był młodziutki poeta J.Tuwim. Szybko okazało się, że poeci wchodzący w skład grupy "Skamander" są odrębnymi indywidualnościami i każdy z nich poszedł własną drogą twórczą. Z czasem w twórczości poetyckiej Tuwima coraz silniejsze stają się akcenty społeczne i polityczne.

Lata 30-te upływają pod znakiem aktywności sił nacjonalistycznych i faszystowskich, których niebezpieczeństwo widział jasno poeta wrażliwy na krzywdę prostego człowieka. W jego obronie pisze ostry wiersz "Do prostego człowieka", w którym demaskuje mechanizm wojennej propagandy, prawdziwe cele zbrojących się mocarstw. Pomaga otworzyć oczy naiwnemu człowiekowi na to, na czym polega agitacja polityczna. Autor występuje w roli nauczyciela. Ci, którzy maja w swoich rękach propagandę chcą wykorzystać zwykłych ludzi do realizacji własnych planów. Wiersz napisany z pasja, prostym językiem, nie pozwalał pozostać obojętnym. Adresatem wiersza jest każdy prosty człowiek, "bliźni z tej czy innej ziemi", którego rządy różnych państw wciągają w działania wojenne dla własnych korzyści. Te imperialistyczne burżuazyjne rządy posługują się patriotycznymi hasłami, odmieniają wyraz "ojczyzna" przez wszystkie przypadki, „gdy zaczną na tysięczna modle ojczyznę szarpać deklinacja", uzasadniają konieczność walki racjami historycznymi. Potrzebują ofiary krwi i życia prostych ludzi, bo "im gdzieś nafta z ziemi sikla i obrodziła dolarami", bo "gdzieś zwęszyli kasy pełne". Poeta wzywa zwykłych ludzi do buntu przeciw burżuazyjnym wojnom: "Rznij karabinem w bruk ulicy!". Tuwim wniósł do wiersza wyrazy potoczne, nawet wulgarne, gdyż takim językiem mówiłby rozgniewany robotnik, gdyby uświadomił sobie, że jest okłamywany i wykorzystywany. Stąd w wierszu znalazły się określenia: "rozscierwi się", "rozchami", "stado dzikich bab"; "tłuste szuje", którym "cos w bankach nie sztymuje", "bujda, granda" itp.

Wiersz ten spotkał się oczywiście z protestami i atakami na autora, prawicowa krytyka miała doskonały pretekst: Tuwim, który był Żydem namawia do niszczenia polskiej broni i zachęca do dezercji zamiast do obrony państwa polskiego. Krytyka odwoływała się tez do wiersza pt.: "Do generałów", który jak mówiono zohydzał wojsko polskie i mundur polskiego oficera. Sam poeta wydawał się zaskoczony odbiorem swego dzieła. Autor wyjaśniał, ze miął na myśli wyłącznie wojny zaborcze, absurdem jest przypuszczać, ze nie odczuwa czci dla bohaterstwa w obronie niepodległości kraju. Wiersz miał być walką z osobami, dla których wojna ubrana w hasła patriotyczne jest interesem.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty