profil

Najazd Szwedów na Polskę

poleca 85% 1458 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W 1564 r. Szwecja opanowała północną część Inflant – Estonię.
Od tego czasu sprawa Inflant odgrywała w jej polityce ważną rolę.
Szwecji nie chodziło zresztą tylko o zdobycie nowych terytoriów: poprzez uzależnienie pozostałej części Inflant pragnęła zawładnąć
w całości wschodnimi i południowymi wybrzeżami Bałtyku. W ten sposób spełniłby się plan królów szwedzkich, którzy chcieli zmienić
Morze Bałtyckie w wewnętrzne morze Szwecji. Dążenia Szwecji do opanowania wybrzeży bałtyckich spotkały się z oporem innych państw, przede wszystkim Polski i Rosji. Dlatego na przełomie
XVI i XVII w. toczyły się wojny szwedzko – rosyjskie
i szwedzko – polskie. W stosunkach polsko- szwedzkich oprócz rywalizacji o Inflanty przyczyną sporu były także pretensje królów polskich z rodziny Wazów do tronu szwedzkiego. W początkach
XVII w. Szwedzi najechali polskie Inflanty i w krótkim czasie opanowali znaczną ich część. Obroną Inflant kierował doświadczony wódz, hetman litewski Karol Chodkiewicz.
W 1605 r. doszło do bitwy wojsk polskich ze szwedzkimi pod wsią
Kircholm, niedaleko Rygi. Armia polska rozbiła trzykrotnie liczniejszą armię szwedzką.
O zwycięstwie polskim zadecydował atak jazdy pancernej zwanej husarią.
W bitwie pod Kircholmem został ranny król szwedzki. To zwycięstwo okryło Chodkiewicza wielką sławą. Szwedów nie wyparto z Inflant, bo w Polsce doszło do sporów króla ze szlachtą , które przerodziły się nawet w wojnę domową. Tymczasem w Inflantach Szwedzi rządzili się jak we własnym kraju.
W kilkanaście lat po bitwie pod Kircholmem Szwedzi wznowili wojnę. Opanowali resztę Inflant i zagrozili Gdańsku. Miasta nie udało się zdobyć, ale zaczęto pobierać cło od okrętów w porcie gdańskim. Zadawało to dotkliwe straty gospodarce polskiej. Dalsze powodzenie działań wojennych wymagało od Polski zorganizowania floty. Sejm ustalił podatki na jej budowę i wkrótce polskie okręty wojenne pojawiły się na Bałtyku. W 1627r. w bitwie morskiej pod Oliwą flota polska odniosła nad Szwedami świetne zwycięstwo. Polska była jednak osłabiona długotrwałą wojną. Zawarła w końcu rozejm ze Szwecją na niezbyt korzystnych warunkach : Szwedzi zatrzymali Inflanty , nie mieli jednak prawa pobierania cła od towarów polskich.
W drugiej połowie XVII w. Szwecja wykorzystując osłabienie Polski spowodowane wojną na Ukrainie, przygotowała się do napaści na Polskę. Nakłaniali króla szwedzkiego do tego kroku również niektórzy magnaci polscy, pokłóceni z Janem Kazimierzem, który używał tytułu króla szwedzkiego.
W 1655 r. uderzyły na Polskę dwie armie szwedzkie. W Wielkopolsce zebrało się szlacheckie pospolite ruszenie, które miało wystąpić przeciw Szwedom. Chociaż siły były niemal równe, magnaci podpisali w imieniu szlachty wielkopolskiej dokument , w którym uznali „ opiekę” Szwedów w zamian za potwierdzenie nietykalności majątków szlacheckich i wiary katolickiej. Podobnie postąpili najpotężniejsi magnaci litewscy. Za obietnicę z części Litwy lennego księstwa Radziwiłłów oddali Litwę bez walki pod władzę Karola X Gustawa.
W krótkim czasie cała Polska znalazła się w rękach Szwedów. Szlachta i magnaci zaczęli przechodzić na stronę Karola Gustawa. Król Jan Kazimierz zmuszony był uciekać z kraju. Znalazł schronienie na Śląsku.
W tak łatwo zdobytym kraju Szwedzi rozpoczęli grabież i rabunek. Zabierano towary ze sklepów i kosztowności z kościołów, nakładano na ludność wysokie podatki.
Znalazło się w kraju jednak miejsce , do którego nie udało się wedrzeć Szwedom. Był to warowny klasztor na Jasnej Górze, którym zarządzał przezorny i zapobiegliwy przeor ks. Augustyn Kordecki.
Wywiózł on zawczasu na Śląsk cudowny obraz Matki Boskiej, ukrył kosztowności oraz wystarał się o 12 dział i dobrych artylerzystów. Załoga klasztoru liczyła 160 słabo uzbrojonych żołnierzy, kilkadziesiąt zakonników i gromadkę szlachty.
Szwedzki generał Burhard Muller usłyszawszy o skarbach klasztoru postanowił je zrabować. Podszedł z wojskiem pod Jasną Górę i wydał rozkaz ostrzelania klasztoru ogniem z dział. Pierwszy szturm trwał trzy dni i trzy noce. Kiedy jednak atak ustał, nie przynosząc Szwedom żadnego rezultatu, czwartej nocy obrońcy urządzili niespodziewany wypad za mury i zniszczyli dwa największe działa.
Tymczasem rozeszła się wieść , że Jan Kazimierz wraca do Polski, a lud bije Szwedów i idzie na odsiecz Jasnej Górze. Muller przypuścił największy z dotychczasowych szturm, który został odparty. Po
40-dniowym oblężeniu Szwedzi odeszli spod klasztoru a jego obrona odbiła się echem w całej Polsce, szerząc wolę walki z najeźdźcą szwedzkim.
Bohaterem powstania przeciw Szwedom stał się Stefan Czarniecki. Prowadził on tzw. wojnę podjazdową, polegającą na nieustannym nękaniu przeciwnika niespodziewanymi wypadami. Szwedzi zobaczyli, że na każdym kroku czyhają na nich zasadzki. Pojedyncze oddziały nie mogły się oddalać, ponieważ z reguły wpadały w ręce niewidzialnego nieprzyjaciela.
Ofiarą gwałtów szwedzkich padali chłopi i mieszczanie. Te warstwy społeczne podjęły pierwsze próby walki z najeźdźcą. Zbiegali się oni do lasów i tworzyli gromady, które atakowały mniejsze oddziały szwedzkie. Chłopom pomagali mieszczanie. Walka rozszerzyła się na cały kraj. Do ruchu zbrojnego przeciw Szwedom zaczęła przystępować również szlachta.
Wkrótce sytuacja tak dalece zmieniła się na korzyść Polski, że król mógł powrócić do kraju.
Zmagania wojenne trwały jeszcze kilka lat i zakończyły się przystąpieniem Szwedów do rokowań. W 1660 r. został podpisany pokój między Polską a Szwedami w Oliwie koło Gdańska. Będąca w stanie wojny z Rosją Polska musiała zgodzić się na jego warunki. Szwedzi zatrzymali większą część Inflant i wymusili na Janie Kazimierzu zrzeczenie się pretensji do tronu szwedzkiego.
Pokój w Oliwie zakończył długotrwałe wojny polsko-szwedzkie, zapoczątkowane jeszcze za Zygmunta III Wazy. Spowodowały one ogromne zniszczenia na ziemiach polskich. Wojny te stały się jedną z przyczyn zahamowania rozwoju gospodarczego Polski.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut